Mało kto dziś sobie zdaje sprawę, że w pamiętnych, częściowo wolnych wyborach w 1989 roku, nie znano jeszcze pojęcia ciszy wyborczej. Prezentowane na zdjęciach materiały wyborcze można było otrzymać wszędzie i w każdej ilości – także w dniu wyborów, uznawanych dziś za początek Wolnej Polski.
Entuzjazm wolontariuszy strony „Solidarnościowej” był tak wielki, że ulotki z nazwiskami kandydatów można było dostać nawet tuż przy wejściu do lokali wyborczych. A w środku na wyborców czekali mężowie zaufania i członkowie komisji wyborczych ze znaczkami „Solidarności” w klapie (oczywiście ci z „S”).
Po okrągłym stole na początku 1989 roku, w trakcie którego zdecydowano m.in. o rozpisaniu częściowo wolnych wyborów, w Nowym Sączu w połowie kwietnia powstał Komitet Obywatelski „Solidarność” (na teren województwa nowosądeckiego). KO organizował m.in. prawybory kandydatów do częściowo wolnych wyborów do Sejmu (w części województwa obejmującej Nowy Sącz przypadał 1 mandat dla kandydata bezpartyjnego).
W trakcie prawyborów w tajnym głosowaniu zwyciężył wówczas Józef Jungiewicz, pracownik SZEW i nauczyciel, internowany w stanie wojennym. Do startu w całkowicie wolnych wyborach do Senatu zaakceptowano narzuconą kandydaturę doc. dr Zofii Kuratowskiej oraz wybrano Krzysztofa Pawłowskiego, fizyka, współzałożyciela i pierwszego prezesa sądeckiego Klubu Inteligencji Katolickiej.
Sztab wyborczy (jednocześnie magazyn ulotek i plakatów) był w prywatnym mieszkaniu nauczycieli Alicji i Gabriela Derkowskich na osiedlu Millenium.
4. czerwca 1989 wynik wyborczy kandydatów Komitetu Obywatelskiego był nokautujący dla strony partyjno-rządowej. Senatorami zostali Zofia Kuratowska (ponad 230 tysięcy głosów co dało ponad 82 procent poparcia) i Krzysztof Pawłowski (ponad 205 tysięcy głosów). Jedyny kandydat KO „S” do Sejmu – Józef Jungiewicz – zdobył blisko 77-procentowe poparcie (ponad 131 tysięcy głosów). Pięciu pozostałych kandydatów, którzy z nadania partyjnego zdobyli mandaty, dostało łącznie mniej głosów niż sam Jungiewicz.
A co porabiali zwycięzcy pamiętnych wyborów potem?
Józef Jungiewicz (ur. 1936) po skróconej X kadencji Sejmu kontraktowego, w 1991 roku bezskutecznie starał się o reelekcję (z ramienia Porozumienia Ludowego). W ostatnim dniu premierowania Jana Olszewskiego (1992) dostał nominację od niego na wojewodę nowosądeckiego i był na tym stanowisku rok. Potem pracował m.in. we własnym sadzie, formalnie na emeryturę przeszedł w 1994 roku. W 1997 roku bezskutecznie startował (z własnego komitetu wyborczego) do Senatu. W 2011 roku został odznaczony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł w 2015 roku w Tęgoborzy pod Nowym Sączem.
Krzysztof Pawłowski (ur. 1946) po I kadencji Senatu dostał się do Izby Wyższej ponownie, jako przewodniczący Partii Chrześcijańskich Demokratów. Założył Wyższą Szkołę Biznesu (potem WSB – National-Louis University w Nowym Sączu oraz WSB w Tarnowie. Do 2007 był rektorem uczelni, potem objął stanowisko jej „prezydenta”. W 2006 roku otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Nowego Sącza. W 2011 roku sprzedał WSB_NLU ale zachował tytuł Prezydenta WSB-NLU.
Zofia Kuratowska (ur. 1931) była także senatorem II i III kadencji (także wicemarszałkiem Senatu). W 1998 roku została ambasadorem RP w Republice Południowej Afryki. Jako pierwsza w Polsce napisała książkę o AIDS. Zmarła w trakcie pełnienia urzędu ambasadora w Pretorii w 1999 roku.
(Z)