NASZE 5 NAJ: Najważniejsze inwestycje drogowe ostatniego ćwierćwiecza

W listopadzie 1998 roku zakończono długo wyczekiwaną, ciągnącą się latami inwestycję, która miała wyprowadzić z centrum miasta ruch przelotowy w kierunku Krynicy. Dzisiaj już nikt nie potrafi sobie wyobrazić miasta bez tej ważnej ulicy, a jednak jej historia wcale nie jest taka długa, jakby się mogło wydawać.

Ulica, która pozwoliła odciążyć przede wszystkim Aleje Sucharskiego, ale też przesunęła ruch tranzytowy północ-południe w stronę Krynicy bardziej na wschód miasta. Ulica ta stała się naturalnym łącznikiem ul. Prażmowskiego i Witosa i dzisiaj nikt nie potrafi sobie wyobrazić wyjazdu do Krakowa „po dawnemu” czyli al. Sucharskiego i fragmentem ul. Barskiej. Czekamy tylko kiedy ulica ta zostanie dokończona – wybudowano wszak tylko jedną nitkę, a miejsce na drugą ciągle czeka niezagospodarowane.

Rondo „pod Trzema Koronami” (od nazwy galerii handlowej) znacząco usprawniło ruch na tym skrzyżowaniu. I mimo, że jest on w tym miejscu po wybudowaniu galerii o wiele większy niż wcześniej, to odbywa się w miarę płynnie (nie licząc paraliżu na wszystkich sąsiednich uliczkach przy świątecznym szale zakupowym). Aż strach pomyśleć co by było, gdyby nie było tutaj ronda. Na pewno jest zdecydowanie bezpieczniej niż na poprzednim skrzyżowaniu. Nie da się oczywiście ukryć, że bez budowy galerii handlowej taka inwestycja też miałaby sens.

„Opaska” Nowego Sącza od strony północnej jest już prawie kompletna dzięki tej inwestycji – ruch w stronę Limanowej i Wadowic wyprowadzono z centrum naszego miasta, a całości pozytywnego obrazu dopełnia nowe rondo na skrzyżowaniu obwodnicy z ul. Witosa i Tarnowską. Czekamy jeszcze na połączenie Obwodnicy Północnej z Obwodnicą Zachodnią a osiągnięty skutek powinien być naprawdę zadowalający, gdyż na razie Obwodnica Zachodnia służy głównie ruchowi lokalnemu mieszkańców ościennych gmin.