
W czwartek 23 października tuż po godzinie 6 rano agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego, na wniosek Prokuratury, zatrzymali Ludomira Handzla, prezydenta Nowego Sącza oraz Artura Bochenka, zastępcę prezydenta miasta. Wiadomość błyskawicznie obiegła miasto, ale pierwsze i dopiero jedyne potwierdzenie pojawiło się kilka godzin po zatrzymaniu.
Do czwartkowego wieczora żadna z instytucji zajmujących się sprawą nie opublikowała jakiegokolwiek komunikatu. W związku z tym nie jest jasne, czy zatrzymanie ma związek z prowadzonym w Nowym Sączu przez Prokuraturę Europejską śledztwem „w sprawie podejrzenia sprzeniewierzenia środków publicznych i funduszy unijnych z udziałem urzędników państwowych”. Dwa dni wcześniej w ramach tego śledztwa CBA zatrzymało czworo pracowników miejskich instytucji ale nikt nie został aresztowany.
Prezydent został zatrzymany w domu przy ul. Długoszowskiego a zastępca w mieszkaniu przy ul. Grodzkiej.
– Zostały im przedstawione powody do zatrzymania i przede wszystkim zostały podjęte tak zwane inne czynności procesowe, czyli na przykład zabezpieczanie pewnych dokumentów czy rzeczy. Są to jedyne informacje, jakie mogę przekazać – przed południem przekazał Jacek Dobrzyński Rzecznik Prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.
Handzel i Bochenek zostali przewiezieni do prokuratury ale Dobrzyński nie chciał powiedzieć, do której.
Rano inna grupa działających na zlecenie Prokuratury funkcjonariuszy CBA przeszukała gabinety prezydenta i zastępcy. Według naszych informacji początkowo agenci wybrali się do ratusza na Rynku, gdzie jest formalna siedziba władz Nowego Sącza. Ale ratusz od zeszłego roku jest remontowany a część wydziałów i prezydenci pracują w wynajmowanym Domu Gotyckim przy ul. Lwowskiej, gdzie szybko trafili agenci. Stąd mieli zabrać m.in. laptopy prezydenta i wiceprezydenta.
Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych w wypowiedzi dla mediów podkreślił także, że to prokurator postawi zatrzymanym zarzuty a jeśli tak, to jakie.
Na razie nie można z pewnością powiedzieć jakie są główne powody zatrzymania Handzla i Bochenka. Najczęściej jest to wiązane z prowadzonym przez Prokuraturę Europejską (EPPO) w Katowicach śledztwem „w sprawie podejrzeń nadużycia władzy przez urzędników publicznych miasta Nowy Sącz i podległych mu podmiotów w okresie od października do listopada 2024 r. W wyniku przekroczenia swoich uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej dla Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego SA w wysokości 600 405 Euro”.
Dwa tygodnie temu w Nowym Sączu Centralne Biuro Antykorupcyjne na zlecenie EPPO prowadziła przeszukania w Urzędzie Miasta Nowy Sącz, Centrum Pozyskiwania Funduszy i Przedsiębiorczości w Nowym Sączu oraz Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego SA. Natomiast dwa dni temu zatrzymano czworo pracowników tych instytucji i przewieziono do Katowic (siedziba EPPO) na przesłuchanie które nie zakończyło się aresztowaniem (sąd odrzucił jeden wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie).
Już kilka godzin po wtorkowej akcji CBA, Ludomir Handzel skrytykował ją w mediach społecznościowych : „Po ostatniej wizycie CBA, dokumentacja przetargu, którego dotyczyła ta wizyta, została poddana analizie – przetarg był kontrolowany również w przeszłości przez Urząd Marszałkowski. Wynik kontroli był bez uwag. Do tej pory sądziłem, że o 6 rano wkracza się po niebezpiecznych przestępców, a nie po szeregowych urzędników. Współczucie dla rodzin ze względu na zastosowane metody”.
Tymczasem wciąż nie znamy powodów kolejnych zatrzymań w Nowym Sączu – do momentu publikacji tego tekstu, żadna z instytucji biorących udział w czynnościach nie wystosowała komunikatu. Także Urząd Miasta nie opublikował żadnego oświadczenia. Kierownik Biura Prezydenta przekazał jedynie mediom, że obowiązki władz pełni Bożena Borkowska druga zastępczyni prezydenta.
W czwartek o godz. 18:00 w social mediach pojawiła się cotygodniowa audycja o nazwie PLH News, w której prezydent Handzel czyta wiadomości o działaniach swoich, niektórych radnych i miejskich instytucji. W ich trakcie także niemal zawsze spotyka się (lub jego zastępca) na żywo ale wyłącznie ze swoimi zwolennikami. Osoby zadające niewygodne pytania lub wpisujące negatywne komentarze są od lat blokowane i nie mają szans zapytania prezydenta. Ale tym razem pojawiły się bieżące materiały i mimo rekordowego zainteresowania użytkowników (niespełna 200 osób na żywo w transmisji na facebooku, od lat liczba nie przekracza 50) nie było odniesień do najnowszych wydarzeń. Bez żadnego komunikatu transmisję po prostu zakończono po kilku minutach.

Zatrzymania mogą być związane z różnymi aktywnościami władz. Nasze źródła mówią, że wczoraj w Nowym Sączu agenci CBA przesłuchali kilka osób, głównie z dawnego otoczenia prezydenta miasta, które kiedyś z nim pracowały lub współpracowały. Natomiast inne pragnące zachować anonimowość źródła przekazały nam, że dopiero w piątek należy spodziewać się decyzji Prokuratury o ewentualnych zarzutach i prawdopodobnych wniosków do sądu w sprawie zastosowania środków zapobiegawczych dla zatrzymanych.
(JO)