
W najbliższych tygodniach Urząd Skarbowy opuści zajmowany od trzydziestu lat budynek przy ulicy Pijarskiej. Zważywszy na jego stan będzie z pewnością kolejnym pustostanem straszącym w centrum miasta.
Budynek przy ulicy Pijarskiej 19 był pierwszą siedzibą sądeckiego fiskusa po reaktywacji izb i urzędów skarbowych w 1983 roku. W latach 90. przybyło nowych zadań (podatek dochodowy, potem VAT) dlatego główna siedziba została urządzona na znacznie większej powierzchni, przy ulicy Barbackiego (w 1994 roku, w budynku zajmowanym wcześniej przez firmę Optimusa a przed nią przez Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej). Mimo to urzędnicy skarbowi wciąż pracowali nieopodal Rynku.
Stan nieremontowanego budynku pogarszał się. Trzy lata temu trzeba było wyprowadzić z niego pracujących na parterze – wilgoć i grzyb zbyt dawały się we znaki. Do dziś na piętrze pracuje około 30 osób z działu egzekucji ale i oni przygotowują się do wyprowadzki. – Przeniesiemy ich na ulicę Sienkiewicza, mamy tam już przygotowane pomieszczenia, stanie się to w ciągu kilku najbliższych miesięcy – powiedziała nam Beata Orzeł – Ligęza, naczelnik Urzędu Skarbowego w Nowym Sączu.
Po wyprowadzce kamienica zostanie zwrócona w zarząd wojewodzie i zapewne podzieli los kilku innych budynków w centrum miasta, które od lat opuszczone straszą wyglądem i nie ma pomysłu, co z nimi zrobić.
Trzy lata temu budynki przy ulicy nieopodal Rynku opuściła policja. Największy (Szwedzka 9) zwrócono spadkobiercom pierwotnych właścicieli, którzy próbują znaleźć nabywców na piękny ale zrujnowany obiekt. Sąsiadującą z nim dobudówkę wystawiła – na razie też bezskutecznie – na sprzedaż Agencja Mienia Wojskowego. Za obiekt o łącznej powierzchni użytkowej 750 metrów kwadratowych życzy sobie co najmniej 1,7 miliona złotych.
Była komenda policji przy Dunajewskiego 11 wciąż jest w rękach Skarbu Państwa i decyzja co się z ną stanie należy do wojewody. Jednak tuż po wyprowadzce policjantów prezydent miasta deklarował, że chce przejąć budynek i przenieść do niego bibliotekę. Trzy lata później jesteśmy w tym samym miejscu. – Byłaby to najlepsza lokalizacja dla biblioteki publicznej. Przemawia za tym miejsce – w centrum miasta. Zdajemy sobie jednak sprawę, że koszty adaptacji budynku na potrzeby biblioteki będą bardzo duże. Niemniej jednak jeśli Miasto będzie już dysponowało budynkiem, to postaramy się pozyskać środki zewnętrzne na realizację tej inwestycji – poinformowała nas Małgorzata Grybel, rzecznik Prezydenta Nowego Sącza.
Niszczeje także obiekt na ulicy Sienkiewicza, który zajmowała Komenda Miejska Policji. Początkowo chciał go przejąć starosta i przenieść do niego Powiatowy Urząd Pracy. Po dokładniejszych oględzinach zapał minął i nie pojawiła się żadna nowa koncepcja.
Nieco inaczej wygląda sytuacja z opisywanym przez nas niedawno reprezentacyjnym lokalem po BWA przy ulicy Jagiellońskiej. Przez błędy przy uchwalaniu miejscowego planu zagospodarowania, w budynku – w praktyce jako w jedynym w centrum miasta – nie można otworzyć na przykład restauracji. Urzędnicy w swoich wizjach widzieli tam miejsce na biuro lub placówkę kulturalną. Trzeci rok trwają prace nad zmianą dziwacznego planu.
Niemal dwa lata stoi pusty lokal, również przy deptaku, po restauracji Imperial. Należy (jak cały budynek przy Jagiellońskiej 14) do Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego S.A. (udziały w niej ma miasto). W ostatnim czasie kilkukrotnie wynajmowano parter, gdzie miała być kontynuowana działalność gastronomiczna, ale najemcy wycofywali się po kilku miesiącach. Dopiero teraz rysuje się szansa na lepsze czasy dla lokalu. Jak się dowiedzieliśmy SARR sama zamierza zająć się gastronomią i planuje otworzyć w tym miejscu… restaurację Imperial.
JO