Od poniedziałku można zgłaszać swoje projekty przedsięwzięć w ramach pierwszego w historii Nowego Sącza budżetu obywatelskiego (partycypacyjnego). Na realizację pomysłów mieszkańców miasto przeznacza 2 miliony złotych – to jest około 0,45 proc. budżetu.
Kwota przeznaczona na budżet obywatelski w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi 24 złote. To niewiele w porównaniu np. z Sopotem, pierwszym polskim miastem, które wprowadziło budżet obywatelski w 2011 roku. W br. w Sopocie w ramach budżetu partycypacyjnego wydano już 105 złotych na każdego mieszkańca (4 mln zł łącznie). Powyżej 50 zł na mieszkańca wydają także Zielona Góra, Łódź i Dąbrowa Górnicza.
Nowosądeckie 24 złote na mieszkańca to z kolei sporo, jeśli porówna się je z Krakowem (6 zł na mieszkańca i 4,5 mln zł ogółem) czy Szczecinem (12 zł). Tarnów, z którym często się porównujemy, na tegoroczny budżet partycypacyjny wydaje 3,5 mln zł co daje 31 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
W poniedziałek (17 sierpnia) rozpoczyna się przyjmowanie propozycji projektów w ramach nowosądeckiego budżetu obywatelskiego. Mogą dotyczyć przedsięwzięć, które leżą w kompetencjach miasta na prawach powiatu, jakim formalnie jest Nowy Sącz.
Mogą to być na przykład zadania dotyczące wzbogacania infrastruktury miejskiej poprzez budowę, rozbudowę lub modernizację jej elementów; działania służące poprawie warunków życia i funkcjonowania mieszkańców lub organizacja wydarzeń o charakterze prospołecznym, kulturalnym, oświatowym lub sportowym – informuje Urząd Miasta na specjalnej stronie poświęconej budżetowi obywatelskiemu miasta.
– Mam nadzieję, że propozycje ze strony mieszkańców będą atrakcyjne, przemyślane i ważne dla nas wszystkich. Przeznaczyłem na ten cel 2 mln zł, co jest znaczącą kwotą na tle innych samorządów, kwotą w ramach której można wiele zrobić – uważa prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak.
Projekty (które mogą zgłaszać wyłącznie pełnoletnie osoby fizyczne) można składać na specjalnym formularzu (do pobrania tutaj). Muszą być poparte podpisami 15 mieszkańców miasta.Termin składania projektów upływa 30 września.
Projekty będą zweryfikowane m.in. pod względem realności realizacji czy rzeczywistych kosztów. Nie ograniczono, wzorem wielu innych budżetów obywatelskich, kwoty przeznaczonej na jeden projekt.
Na 26 października br. zaplanowano ogłoszenie listy projektów. Wówczas ruszy kampania informacyjna, aby każdy mógł zapoznać się ze zgłoszonymi propozycjami oraz sposobami głosowania (odbędzie się pomiędzy 28 listopada a 5 grudnia).
Każdy będzie miał tylko jeden głos, który będzie mógł oddać przez internet, korespondencyjnie lub za pomocą karty do głosowania w kilku punktach miasta. Uprawnionych do głosowania jest niespełna 67 tysięcy osób.
Głosowanie będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział co najmniej 3 tysiące osób. Głosy będą zweryfikowane pod względem formalnym oraz prawdziwości danych osobowych. Sporządzenie listy zadań do realizacji i ogłoszenie wyników ma nastąpić w styczniu 2016 roku.
Wszystkie niezbędne informacje na temat nowosądeckiego budżetu obywatelskiego można znaleźć na stronie bo.nowysacz.pl
(JO)
Pytanie do Państwa urzędników przygotowujących BO: dlaczego właściwie nie można złożyć projektu online a jedynie osobiście lub tradycyjną pocztą? Jest jakiś rzeczowy argument czy po prostu nikomu nie chciało się tego umożliwiać żeby przypadkiem za wiele wniosków nie wpłynęło i za dużo roboty nie było?
Jestem zwolennikiem budżetu obywatelskiego, ale rażą mnie trochę pewne niedoróbki. Odnoszę wrażenie, że sądecki budżet był przygotowany „na szybko”, bez przekonania, ale żeby tylko go wprowadzić, bo to teraz modne. Przed skonstruowaniem regulaminu nie było żadnej debaty, co już jest zaprzeczeniem „obywatelskości” i znów władza daje swoją, „jedynie słuszną” propozycje. Bo dlaczego nie ma np. ograniczenia kwoty projektu? Powinien być, żeby kilka mniejszych, a fajnych rzeczy zrealizować niż, tak jak się to może stać, jeden za 2 miliony (o ile oczywiście wygra). Głosowanie też powinno być nie na jeden projekt, ale na kilka, 3, może 5 – ułożone według ważności i w ten sposób różnie punktowane. Moim zdaniem dałoby to większe zaangażowanie głosujących. a tak wybiorę jedną rzecz, np. ścieżkę rowerową i koniec i nie mogę zagłosować na coś innego, z całkiem innej bajki, np. na fajną imprezę kulturalną. A niby czemu, jak jedno nie przeczy drugiemu? I niejasna jest też komisja weryfikacyjna, nigdzie nie mogę znaleźć składu, ale z pewnością składa się wyłącznie z urzędników co też jest zaprzeczeniem tej idei. Tak czy owak trzymam kciuki żeby się powiodło, żeby było dużo fajnych projektów, żeby ludzie się zaangażowali w głosowanie i żeby co roku kwota na budżet się zwiększała, bo każde pieniądze odebrane decydentom miejskim to sukces :)