Andrzej Chronowski, „sądecki” minister skarbu państwa w rządzie Jerzego Buzka powiedział naszemu portalowi, że znów czuje się pełnoprawnym obywatelem kraju. Sąd właśnie uniewinnił go z zarzutu spowodowania znacznych szkód w majątku państwa przy prywatyzacji elektrociepłowni Białystok S.A. przed trzynastu laty.
Andrzej Chronowski był ministrem skarbu pomiędzy sierpniem 2000 roku a lutym 2001. Był oskarżony (razem z ówczesnym wiceministrem resortu Jakubem T.) o sprzedaż białostockiej elektrociepłowni francuskiej firmie SNET ze stratą dla skarbu państwa w wysokości ponad 6,5 miliona euro. Chronowski cały czas twierdził, że transakcja z lutego 2001 roku przyniosła korzyści.
Akt oskarżenia w tej sprawie, będący wynikiem materiałów pokontrolnych NIK oraz działań ABW i prokuratury, trafił do sądu w 2009 roku. Wyrok (nieprawomocny) uniewinniający Chronowskiego i Jakuba T. zapadł w ubiegłym tygodniu przed Sądem Okręgowym w Warszawie.
– Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wystąpi o uzasadnienie wyroku na piśmie i po zapoznaniu się z argumentacją sądu zapadnie decyzja, czy będzie składana apelacja – powiedział Polskiej Agencji Prasowej rzecznik prokuratury Adam Kozub.
– Sprawa zabrała mi pięć lat życia. Wycofałem się z życia publicznego choć mam czyste sumienie. I oczywiście cieszę się, że sąd wydał wyrok uniewinniający a kilku – nie moich – świadków twierdziło nawet, że była to najlepsza prywatyzacja w historii Polski. Ta sprawa to już ostatni upiór przeszłości i znowu czuję się pełnoprawnym obywatelem Rzeczypospolitej – powiedział Twojemu Sączowi zadowolony Andrzej Chronowski. Zaprzeczył jednocześnie, że w najbliższym czasie zamierza wrócić do polityki.
Pochodzący z Grybowa Andrzej Chronowski (ur. w 1961 r.) był. m.in. pracownikiem Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Nowym Sączu. W 1993 roku wszedł do Senatu z listy NSZZ „Solidarność” (okręg województwa nowosądeckiego). Ponownie wszedł do Senatu w 1997 roku (z listy Akcji Wyborczej Solidarność) oraz w 2001 (Blok Senat 2001). Był wicemarszałkiem Senatu (w latach 1997 – 2000). W wyborach w 2005 roku nie udało mu się dostać po raz czwarty do Senatu. Niedługo po tym otworzył w Sączu kantor wymiany walut, który prowadzi do dziś.
(JO)
