Jeśli na najbliższej sesji Rady Miasta (10 czerwca) zostanie przyjęty projekt uchwały w sprawie przeprowadzenia referendum „w sprawie sposobu zagospodarowania odpadów komunalnych na terenie miasta Nowego Sącza”, to mieszkańcy będą mogli głosować już 24 lipca. Komisja statutowo-prawna Rady przygotowała dwa pytania, które według projektu będą przedstawione pod osąd nowosądeczan.
O ile Rada Miasta Nowego Sącza przyjmie projekt uchwały bez poprawek, to pytania postawione w referendum będą brzmiały następująco:
1. Czy jesteś za rozbudową lub budową nowego składowiska śmieci na terenie miasta Nowego Sącza?
2. Czy w Nowym Sączu, przy ul. 29 Listopada powinna powstać instalacja termicznego przetwarzania odpadów komunalnych – w celu uzyskania tańszej energii cieplnej przez odbiorców MPEC, o ile instalacja ta będzie zgodna z przepisami o ochronie środowiska i ochronie zdrowia oraz będzie zagospodarowywać odpady komunalne wytwarzane przez mieszkańców Nowego Sącza na preferencyjnych warunkach.
Aby oddać ważny głos, trzeba będzie pod jednym z pytań postawić znak X.
Według projektu uchwały, referendum miałoby się odbyć 24 lipca z głosowaniem od godz. 7:00 do 21:00.
Przypomnijmy, że Newag, producent taboru kolejowego, rozważa budowę na terenie swojego zakładu w Nowym Sączu „instalacji do odzysku energii” czyli – mówiąc w uproszczeniu – spalarni śmieci. To część planów głównego udziałowca firmy, Zbigniewa Jakubasa, który chce zainwestować w segment utylizacji odpadów około 2 miliardy złotych i wybudować w Polsce łącznie cztery instalacje termicznego przetwarzania odpadów. Inna spółka należąca do Jakubasa chce budować spalarnie odpadów w Lublinie (o wydajności ok. 150 tys. ton odpadów i szacowanym koszcie budowy 840 mln zł); pozostałe dwie lokalizacje nie są jeszcze znane.
W planach firmy Newag jest „ekologiczna elektrociepłownia, która wykorzystywałby odpady nienadające się do recyklingu jako surowiec do produkcji prądu i ciepła dla Nowego Sącza”. Jak przekonuje spółka, projekt „znajduje się obecnie na wstępnym etapie analiz uwzględniających kryteria środowiskowe, formalno-prawne, finansowe, logistyczne i społeczne. Żadna wiążąca decyzja w sprawie inwestycji nie zapadła. Zgodnie z przepisami, etap decyzyjny oraz formalne konsultacje z udziałem społeczeństwa, mogą odbyć się po złożeniu raportu o oddziaływaniu na środowisko”.
Newag planuje budowę instalacji przetwarzającej w energię około 90 tys. ton odpadów. To kilkakrotnie więcej od ilości odpadów powstających w Nowym Sączu i sąsiednich gminach. W lutym br. prezes Newagu Zbigniew Konieczek w rozmowie z PAP Biznes poinformował, że koszt budowy szacowany jest na 580 milionów złotych netto. – Szacujemy, że sam okres budowy wynieść może około 30 miesięcy. Rozpoczęcie prac budowlanych wiąże się jednak z wielomiesięcznymi działaniami koncepcyjnymi, projektowymi i procedurami formalno-prawnymi związanymi m.in. z uzyskaniem decyzji środowiskowej, czy pozwolenia na budowę. Na tym etapie zakładamy, że instalacja mogłaby ruszyć w 2025 roku – powiedział Konieczek dla PAP Biznes.
Zamierzenia inwestora wzbudziły poważny niepokój szczególnie wśród mieszkańców osiedli najbliżej położonych planowanej przy ul. 29 Listopada inwestycji. Obawiają się oni m.in. negatywnego wpływu na zdrowie oraz na środowisko oraz znacznie zwiększonego ruchu ciężkich pojazdów dostarczających odpady do spalarni.
Kilka miesięcy temu prezydent Nowego Sącza zaproponował radnym możliwość przeprowadzenia referendum w kwestii zagospodarowania odpadów w mieście. Natomiast w kwietniu br. Rada Miasta we wtorek podjęła uchwałę o uchyleniu przyjętej kilka tygodni wcześniej uchwały w sprawie przystąpienia do zmian „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Nowego Sącza” która miała otworzyć jedną z formalnych dróg do rozważanej przez firmę Newag S.A. budowy zasilanej odpadami elektrociepłowni. Radni uznali, że lepiej jednak będzie najpierw posłuchać głosu mieszkańców wyrażonego w formie referendum.
(JO)
