„Babciu, zrobisz mi naleśniki, takie jak zawsze?”, „Dziadku, zagrajmy jeszcze raz w szachy!”, „Wnusiu, przynieś mi proszę okulary, chyba zostawiłam je na stole w kuchni” – takie rozmowy niosą ciepło, bliskość i poczucie, że jest się potrzebnym. Ale są seniorzy, którzy nie mają już komu powiedzieć tych słów, bo wnuki dorosły i żyją własnym tempem. Są też młodzi, którzy tęsknią za czyjąś mądrą obecnością, bo babcia i dziadek odeszli za wcześnie. To właśnie dla nich wszystkich powstała inicjatywa Stowarzyszenia Sursum Corda, która polega na stworzeniu więzi, której nie trzeba dziedziczyć.
By każdy miał jeszcze szansę powiedzieć do kogoś „babciu”, „dziadku” i „wnusiu” – po to właśnie powstał pomysł łączenia seniorów w pary z wolontariuszami. Wszystko miałoby się odbywać na zasadzie wolontariatu.
W ramach programu „Poczta Obiadowa”, realizowanego przez Stowarzyszenie Sursum Corda, a organizowanego i finansowanego przez Fundację Biedronki, bierze udział 200 seniorów z Nowego Sącza, Starego Sącz, Grybowa i okolic, którzy trzy razy w tygodniu otrzymują ciepły posiłek. Oprócz tej materialnej pomocy, Stowarzyszenie założyło sobie za cel podarowanie im tego, co najcenniejsze – czyli obecności drugiego człowieka. Ma to być wsparcie relacyjne, towarzyszenie w codzienności poprzez rozmowę, spotkanie, uważną obecność.
Wobec wolontariuszy absolutnie nie ma oczekiwania co do usług medycznych i opiekuńczych – Stowarzyszenie szuka przyszywanych „wnuczków”, a w przypadku osób dorosłych „aniołów stróżów”, czyli osób, które mają i chcą poświęcić swój wolny czas na rozmowę i spotkanie z osobą starszą. W pary pomogą się połączyć specjalistki ds. integracji międzypokoleniowej, które spotkają się z seniorami, a następnie zrekrutują wolontariuszy.
29 lipca, w godz. 16.00-18.00 w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej odbędzie się spotkanie otwarte dla nowych chętnych osób, które chcą połączyć się w taką parę i zaangażować się w długofalową relację. O tym że warto, przekonują wolontariuszki, które już mają swoje przyszywane babcie.
– Dla mnie wolontariat to oderwanie od ciągłego biegu w szkole. Gdy jestem u seniorów czas płynie zdecydowanie wolniej. Uczę się od nich spokojnego stylu życia, doceniania ludzi wokół mnie i tego, co mam – mówi siedemnastoletnia Alicja Wrzeciono, wolontariuszka z pięcioletnim stażem. – Utwierdziłam się też w przekonaniu, że zwykła rozmowa z kimś potrafi być naprawdę ważna. Dzięki pracy jako wolontariusz odnajdujemy swoje talenty, odkrywamy w czym się dobrze czujemy i poznajemy nowych ludzi, od których można się dużo nauczyć – przekonuje nastolatka, która z seniorami spotyka się wolontarystycznie od 3 lat.
Aniołem Stróżem dla jednego z seniorów programu „Poczta Obiadowa” jest Katarzyna Winiarska, która uważa, że to bardzo sympatyczna i potrzebna funkcja. – W wielu rzeczach nie jestem w stanie pomóc mojemu podopiecznemu, ale i on tego nie oczekuje. Wystarczy, że usiądę, zrobię herbatę czy przywiozę gorącą czekoladę i wysłucham kolejny raz historii z łzą w oku. Albo pośmiejemy się ze wspólnych żartów czy pobawię się z psem, jedynym wiernym towarzyszem codzienności – opowiada koordynatorka Szkolnego Klubu Wolontariatu.
Jej mąż również jest zaangażowany w wolontariat. Swojego podopiecznego wozi do sklepu, dostarcza mu butlę z gazem lub inne niezbędne rzeczy, ale i uczy się od niego jak sadzić i przerywać pomidory. – Widzimy, że z każdym rokiem stajemy się jego przyjaciółmi. Wprawdzie w dalszym ciągu odmawia przyjazdu na święta i spędza je samotnie, ale dzwoni sam, żeby opowiedzieć co się udało i co się popsuło – podkreśla Katarzyna i dodaje, że te spotkania są dla niej doświadczeniem, z którego czerpie, również w kontekście starości, która czeka wszystkich.
Masz pytania? Zapraszamy do kontaktu: Stowarzyszenie Sursum Corda, 508 – 772 – 398
Pozwól nam jak najlepiej przygotować się do spotkania, gdzie będą czekać na Ciebie również niespodzianki! Wypełnij krótki formularz potwierdzający Twój udział w spotkaniu.
nadesłane przez Stowarzyszenie Sursum Corda
