
Benedykt Polański, powołany przez prezydenta pięć lat temu bez konkursu na dyrektora dwóch miejskich placówek: Miejskiego Ośrodka Kultury oraz Nowosądeckiej Małej Galerii, został odwołany z tych funkcji zarządzeniami Prezydenta Miasta Nowego Sącza z dnia 14 listopada br. Jeszcze w zeszłym roku prezydent przedłużył mu nominację na 5 lat, do 31 sierpnia 2028 roku a we wrześniu br. do 31 sierpnia 2029 w przypadku NMG. Teraz w odwołaniu stawia szereg zarzutów formalnych i uchybień w prowadzeniu podległych placówek.
Polański był dyrektorem MOK od połowy 2020 roku dzięki powołaniu go przez Ludomira Handzla. Stało się to po trwającej półtora roku – od przejęcia władzy przez ekipę Handzla pod koniec 2018 – karuzeli personalnej na tym stanowisku. Zaczęło się od natychmiastowego odwołania wieloletniej dyrektor MOK Marty Jakubowskiej. Potem na funkcje pełniących obowiązki dyrektora powoływani byli: pracująca już wcześniej w MOK Katarzyna Luksa, Anna Bednarczyk-Maśko (była pracownica spółki Newag, potem m.in prezes oraz likwidator miejskiej spółki SIM i prezes spółki Nowosądecka Infrastruktura Komunalna) oraz Marcin Poręba (jednocześnie dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej i Kultury UM, odszedł ze stanowiska i Urzędu Miasta w tym roku).
Jedyny konkurs na to stanowisko dyrektora MOK odbył się na początku 2020 roku. Wygrał go Dawid Listos, który już po kilku tygodniach zrezygnował ze stanowiska za powód podając m.in. brak możliwości podejmowania samodzielnych decyzji w kierowanej instytucji. Wtedy właśnie dość niespodziewanie pojawił się Benedykt Polański, który do tego czasu prowadził działalność gospodarczą (m.in. biuro rachunkowe i szkolenia BHP), był też aktywny w akcjach społecznych. Z MOK był związany poprzez działający przy tej instytucji Teatr Robotniczy im. Bolesława Barbackiego – występował w jego kilku przedstawieniach.
O tych wszystkich kwestiach pisaliśmy w materiale Jest kolejny p.o. dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury. Na razie utajniony
Dyrektor Polański swoją pracę rozpoczął od skonfliktowania się z częścią środowisk artystycznych w mieście. Brał udział w wyrzuceniu z Nowosądeckiej Małej Galerii jej twórców – Alicji Hebdy i prof. Andrzeja Szarka. Przyczynił się również do opuszczenia MOK-u przez Teatr Robotniczy im. B. Barbackiego i przeniesienie do Starego Sącza mającego ponad dwie dekady tradycji Jesiennego Festiwalu Teatralnego. O tych sprawach przeczytasz m.in. w tekście Niepewna przyszłość Małej Galerii. Zmiana na stanowisku dyrektora.
W ostatnich latach Benedykt Polański był podawany przez władze miasto jako wzór doskonałego dyrektora i menedżera. Wspólnie z nim władze opracowały imprezę pod nazwą Sądecka Jesień Kulturalna, która była przedstawiana przez dyrektora jako „najdłuższy festiwal w Polsce”. W rzeczywistości SJK polegała na organizacji kilkunastu, głównie komediowych spektakli w MOK oraz nie związanych ze sobą osobnych koncertów różnych wykonawców muzyki rockowej, pop czy kabaretu w amfiteatrze w Parku Strzeleckim. Mimo, że spektakle i koncerty cieszyły się dużą popularnością i opisywano je jako pasmo sukcesów a SJK była wspierana rzeszą sponsorów, co roku impreza była deficytowa. Według naszych informacji MOK nie liczył się z niektórymi kosztami, co pogłębiało deficyt. Tylko do tegorocznej edycji trzeba było dołożyć 200 tys. zł, podobnie jak w poprzednich latach. Pisaliśmy o tym problemie m.in. w 2022 roku: Nie dowiemy się, dlaczego trzeba dopłacać do komercyjnej Sądeckiej Jesieni Kulturalnej
Dyrektor Polański chętnie opowiadał o sukcesach prowadzonej przez siebie instytucji w kilku zaprzyjaźnionych mediach, gdzie nie czekały na niego jakiekolwiek trudne pytania. Na przykład w lokalnej kablówce rozmowy, często co tydzień, prowadziła z nim wyłącznie osoba, która razem z nim prowadziła koncerty Sądeckiej Jesieni Kulturalnej i była za to prawdopodobnie wynagradzana przez organizatorów.
Ostatnią ciekawostką związaną z dotychczasowym dyrektorem MOK było nadanie mu kilka dni temu tytułu „Osoba najbardziej zasłużona dla rozwoju sądeckiej rozrywki 2024” przez niewielki fanpage „Rozrywkowy Nowy Sącz” na Facebooku. Tytuł miała przyznać niewymieniona z nazwisk „kapituła” pod przewodnictwem założyciela fanpejdżu, który przed paroma miesiącami wsławił się m.in. czołobitnym wywiadem z dyrektorem Polańskim dla jednego z nowosądeckich serwisów. Wśród najważniejszych zasług nagrodzonego dyrektora wymieniono właśnie Sądecką Jesień Kulturalną i koncert zespołu Kwiat Jabłoni.
Dyrektor wykorzystał tę nagrodę do utwierdzenia mieszkańców, że jest na właściwym miejscu. Kilka dni temu na fanpage Miejskiego Ośrodka Kultury ukazał się wpis, w którym rzekomo sami pracownicy MOK deklarują zachwyt i pełne poparcie dla nagrody dla dyrektora, są dumni i czekają na kolejne „szalone pomysły”. Pod wpisem ukazało się sporo gratulacji, w tym wielu pracowników Ratusza myślących że dyrektor otrzymał jakąś istotną nagrodę i co więcej, dzięki głosom mieszkańców. Dziś wpis, który żyje już w internecie własnym życiem, został usunięty. Nie jest wykluczone, że był on jednym z powodów, dla których „szalone pomysły” w nowosądeckiej kulturze nie będą już kreowane przez Polańskiego.

W czwartek 14 listopada po południu w Biuletynie Informacji Publicznej Miasta Nowego Sącza ukazały się dwa zarządzenia prezydenta z tego samego dnia „w sprawie: odwołania ze stanowiska Dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu, Pana Benedykta Polańskiego” oraz „w sprawie: odwołania ze stanowiska Dyrektora Nowosądeckiej Małej Galerii w Nowym Sączu, Pana Benedykta Polańskiego”. Są bardzo podobne do siebie, dlatego poniżej publikujemy tylko jedno z nich. Jako przyczyny odwołania podawane są m.in. błędy w dokumentacji księgowej, niestosowanie się do wewnętrznych uregulowań, niewłaściwe rozliczanie dotacji, utrudnianie kontroli.
„Niniejsze odwołanie ze stanowiska Dyrektora jest równoznaczne z rozwiązaniem stosunku pracy za trzymiesięczny okresem wypowiedzenia, na podstawie art. 30 § 1 pkt 2 Kodeksu Pracy, który upłynie w dniu 28 lutego 2025” – czytamy w dokumencie. Dyrektor ma wykorzystać zaległy urlop a także jest zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. Ma zachowane wynagrodzenie. Z jego oświadczenia majątkowego za zeszły rok wynika, że jego dochód dyrektora MOK wynosił około 8,3 tys. zł miesięcznie (cały etat) a z pół etatu w Nowosądeckiej Małej Galerii następne 5,1 tys. zł. W tym okresie uzyskał też ponad 100 tys. zł dochodu z działalności gospodarczej.



(JO)