Dwunasta edycja Pannonica Festival w Myślcu nad Popradem przejdzie do historii jako ta, która udowodniła, że żadna pogoda nie jest w stanie zgasić ognia tej niezwykłej wspólnoty.
Czwartek i piątek festiwalu upłynęły w tropikalnych warunkach – temperatury przekraczały 30 stopni, a parne powietrze sprawiało, że uczestnicy szukali ochłody w Popradzie lub w cieniu drzew, a wieczorami przenosili się pod scenę, gdzie bawili się przy dźwiękach muzyki bałkańskiej i cygańskiej. Sobota miała być kulminacją całego wydarzenia. Pierwszy koncert tego dnia, autorski projekt Michała Smetanki, odbył się jeszcze przy pogodnym niebie. Jednak w chwili, gdy na scenie pojawiła się wyczekiwana Dikanda, nad Myślcem rozpętała się ulewa.
Deszcz lał bez przerwy przez pięć godzin – po raz pierwszy w historii Pannoniki na taką skalę.
Dla porównania, podczas poprzednich jedenastu edycji padało łącznie najwyżej 45 minut. Publiczność jednak ani myślała rezygnować. Tłum pod sceną tańczył i śpiewał, przemoczony do suchej nitki, a artyści nie kryli wzruszenia, widząc oddanie fanów. Ostatecznie nawet finałowy występ Lidiye Koychevej & Balkan Orchestra, grany grubo po północy, żegnał wciąż liczną i roztańczoną grupę najwierniejszych festiwalowiczów.
Dwunasta Pannonica potwierdziła, że to coś więcej niż festiwal muzyczny – to wspólnota, w której artyści i publiczność spotykają się w jednej energii i jednym rytmie. Upalne dni, sobotnia ulewa i ogień tańca, który nie zgasł aż do ostatniego dźwięku, sprawiły, że była to edycja absolutnie wyjątkowa.
Organizatorzy przypomnieli także, że na kolejne spotkanie w ramach Pannoniki trzeba będzie poczekać dłużej niż zwykle. Trzynasta edycja festiwalu odbędzie się dopiero w dniach 26–28 sierpnia 2027 roku. Do tego czasu pozostają wspomnienia – i pewność, że ogień Pannoniki płonie nadal.
Partnerem Festiwalu Pannonica jest Województwo Małopolskie.
Materiał został przygotowany w ramach partnerstwa na rzecz promocji kultury