Strona główna Wiadomości

Honorowi Obywatele Miasta: W Nowym Sączu ubyło 8

ośmiu osobom odebrano tytuł Honorowego Obywatela Miasta
Na oficjalnej stronie Urzędu Miasta Nowego Sącza figuruje jeszcze wzmianka o honorowych obywatelach pozbawionych właśnie tytułu. Zrzut ekranu ze strony nowysacz.pl

Rada Miasta Nowego Sącza uchyliła siedem uchwał z okresu PRL dotyczących nadania ośmiu osobom tytułu Honorowego Obywatela Miasta. Uznano, że honory przyznano „osobom niegodnym tego tytułu z powodu charakteru czynów dokonanych w okresie II wojny światowej i w okresie późniejszym, a także z uwagi na działalność niżej wymienionych osób na szkodę Narodu Polskiego, niepodległości i pełnej suwerenności Państwa Polskiego, jak również z uwagi na brak rzeczywistych przesłanek uzasadniających uhonorowanie niektórych z tych osób najwyższym wyróżnieniem miejskim”.

Za przyjęciem uchwały głosowało 13 przedstawicieli Koalicyjnego Klubu Radnych „Prawa i Sprawiedliwości i Dla Miasta”, przeciwny był radny Kazimierz Sas (niezrzeszony, były poseł SLD). W głosowaniu nie wzięli udział radni Platformy Obywatelskiej.

Reklama

Uchylono uchwały przyznające Honorowe Obywatelstwo Miasta Nowego Sącza następującym osobom: Lucjanowi Motyce (tytuł nadany w 1962 roku), Fiodorowi Bolbatowi (1965), Stanisławowi Skrzeszewskiemu (1966), Witoldowi Adamuszkowi (1968), Zygmuntowi Berlingowi (1973), Piotrowi Pierminowowi i Iwanowi Zołotarowi (wspólna uchwała z 1975 roku) oraz Bolesławowi Redlichowi (1976).

„Tytuł „Honorowego Obywatelstwa Miasta Nowego Sącza” może przysługiwać wyłącznie osobie godnej tego tytułu, zasłużonej dla Rzeczypospolitej Polskiej, Narodu Polskiego lub miasta Nowego Sącza. Wśród osób, które uhonorowano tym tytułem w czasach PRL, czyli realnego komunizmu, są osoby niespełniające tego kryterium, albowiem swoim postępowaniem sprzeniewierzyły się interesom narodu polskiego, bądź działały na szkodę suwerennego państwa polskiego lub nadano im tytuł „Honorowego Obywatelstwa Miasta Nowego Sącza” pomimo, iż nie zasłużyły się Polsce, Polakom bądź Nowemu Sączowi w sposób i w zakresie uzasadniającym przyznanie tytułu” – czytamy w obszernym uzasadnieniu przygotowanym przez prezydenta miasta.

Każdej z osób, którym odebrano tytuły, poświęcono w uzasadnieniu jeden bądź kilka akapitów, tłumacząc powody decyzji. Lucjan Motyka „był typowym dla czasów PRL działaczem wiernie służącym „przewodniej sile narodu”, jaką była prosowiecka PZPR” – czytamy w części poświęconej byłemu I sekretarzowi Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Krakowie, posłowi na sejm PRL (m.in. z okręgu nowosądeckiego) i ambasadorowi PRL w kilku krajach.

Stanisław Skrzeszewski, m.in. były minister oświaty i minister spraw zagranicznych, „był wyjątkowo aktywnym rzecznikiem interesów sowieckich (…) to właśnie jemu „zawdzięczamy” oparty na indoktrynacji system kształcenia dzieci i młodzieży w okresie realnego socjalizmu w Polsce”. W wydanej w ubiegłym roku przez Urząd Miasta Nowego Sącza „Nowej Encyklopedii Sądeckiej” hasło dotyczące Skrzeszewskiego jest jednym z obszerniejszych haseł osobowych. Wśród kilkudziesięciu pełnionych przez niego funkcji zaznacza się także działalność w Klubie Ziemi Sądeckiej – stowarzyszeniu od lat wychwalanym i wspieranym przez lokalne władze.

Podobnie jest w przypadku Witolda Adamuszka, który w latach 1959–1967 pełnił funkcję I sekretarza Komitetu Powiatowego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Nowym Sączu. „Nic nie wiadomo też o rzeczywistych zasługach Adamuszka dla Nowego Sącza” – czytamy w uzasadnieniu. Ale we wspomnianej encyklopedii Adamuszek wymieniany jest jako współtwórca tzw. eksperymentu sądeckiego, którym miejscowe władze szczycą się do dziś.

Urodzony w Limanowej gen. Zygmunt Berling „zgodnie z oceną IPN, stał się osobą niegodną publicznego honorowania w związku z diametralną zmianą postawy życiowej podczas II wojny światowej. Dowodem tego było zejście z drogi patriotyzmu na służbę obcemu państwu, kosztem interesu narodu polskiego i polskiej państwowości”.

Sowieckim pułkownikom Zołotarowi, Pierminowowi oraz Bolbatowi wytyka się m.in. brak dowodów na przypisywany im udział w walkach o Nowy Sącz pod koniec II Wojny Światowej lub walkę z polską partyzantką AK.

Bolesław Redlich, przedwojenny dyrektor I Gimnazjum im. Długosza, tytuł honorowego obywatela miasta otrzymał w 1976 roku „w dowód uznania szczególnych zasług położonych w tworzeniu Władzy Ludowej na terenie miasta Nowego Sącza w 1945 r. z ramienia Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, oraz rozwijania oświaty i nauki”. W uzasadnieniu uchwały odbierającej tytuł zarzucono mu m.in. „współdziałał przy powoływaniu władz komunistycznych w Krakowie, Wieliczce, Myślenicach, Nowym Sączu, Limanowej” oraz dyrektorowanie warszawskiej szkole, w której tworzono „drużyny walterowskie” (tzw. czerwone harcerstwo).

„Fakty przytoczone wyżej odnoszące się do osób, którym w czasach realnego socjalizmu przyznano tytuł „Honorowego Obywatelstwa Miasta Nowego Sącza” jednoznacznie wskazują, iż osoby te są niegodne tego tytułu, z uwagi na sprzeniewierzenie się interesom Polski i Polaków, bądź też braku rzeczywistych zasług dla Polski, Polaków lub Nowego Sącza, koniecznych dla przyznania najwyższego wyróżnienia, jakie w imieniu miasta Nowego Sącza nadaje Rada Miasta. Tym samym uchylenie uchwał Miejskiej Rady Narodowej w Nowym Sączu nadającej tym osobom tytuł „Honorowego Obywatelstwa Miasta Nowego Sącza”, jest działaniem koniecznym i w pełni uzasadnionym” – możemy przeczytać w podsumowaniu uzasadnienia podjętej właśnie uchwały.

Na ostatniej sesji Rady Miasta pojawił się również głos, aby tytuł Honorowego Obywatela Nowego Sącza odebrać również Józefowi Oleksemu. Nadano go pośmiertnie w 2015 roku. Fot. UM NS

Tytuł Honorowego Obywatela Nowego Sącza przyznawany jest od połowy XIX wieku. W 1915 roku Nowy Sącz nadał go – jako pierwsze polskie miasto – Józefowi Piłsudskiemu. Przed wojną honorowymi obywatelami miasta zostali też m.in. gen. Bronisław Pieracki, gen. Edward Rydz-Śmigły oraz burmistrz Roman Sichrawa.

Po II wojnie światowej tytuły wręczono kilku radzieckim partyzantom i żołnierzom oraz działaczowi PZPR i ministrowi kultury Lucjanowi Motyce. Do przyznawania tego wyróżnienia powrócono pod koniec lat 90. XX w. Rada Miasta przyznała je m.in. Lechowi Kaczyńskiemu, Ryszardowi Kaczorowskiemu, Irenie Styczyńskiej i Krzysztofowi Pawłowskiemu.

W ostatnich latach nadanie tytułu trzykrotnie wzbudziło spore kontrowersje. W lipcu 2014 roku Rada Miasta nadała tytuł Honorowego Obywatela Miasta Nowego Sącza Kazimierzowi Pazganowi, twórcy holdingu Konspol. Działacze „Solidarności” protestowali, zarzucając Pazganowi współpracę w latach 80. ze Służbą Bezpieczeństwa. Pazgan zaprzeczał i zapowiadał pozew o 15 milionów zł odszkodowania, ale pozew do dziś nie trafił do sądu.

Zmarłemu w styczniu 2015 roku Józefowi Oleksemu (urodził się w Nowym Sączu), byłemu Premierowi RP, tytuł przyznano już w lutym 2015 roku. „Za” głosowało tylko 11 radnych (z 23-osobowego składu w głosowaniu wzięło udział 21 radnych). Przeciwnicy przyznania tytułu zwracali uwagę na niechlubną przeszłość Oleksego. Co ciekawe, zwolennikiem uhonorowania byłego premiera z SLD był reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość prezydent miasta. Tytuł wręczono wdowie po Oleksym dopiero w lipcu 2016 roku, przy okazji zbojkotowanej przez większość radnych promocji wydanej przez miasto książki o Józefie Oleksym.

W listopadzie 2017 tytuł Honorowego Obywatela Miasta Nowego Sącza rada Miasta przyznała zmarłemu kilka miesięcy wcześniej Jerzemu Leśniakowi. Twórcy m.in. „Encyklopedii Sądeckiej” część dawnych opozycjonistów wypominała  niechlubne teksty z lat 80., kiedy był dziennikarzem lokalnego tygodnika „Dunajec”, organu PZPR. Mimo protestów Uchwałę w sprawie nadania tytułu Honorowego Obywatela Miasta Nowego Sącza śp. Jerzemu Leśniakowi przyjęto 14 głosami za przy 3 przeciw i 4 wstrzymujących się.

(JO)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj