Strona główna Wczoraj i dziś

Johan Johannides – poczet burmistrzów Nowego Sącza (cz. 4)

ReklamaPobierz grafikę aby zobaczyć
Johan Johannides, obraz olejny na płótnie (ok. 1894-1899). Zbiory Muzeum Ziemi Sądeckiej
Johan Johannides, obraz olejny na płótnie (ok. 1894-1899). Zbiory Muzeum Ziemi Sądeckiej

W czasach autonomii galicyjskiej Nowy Sącz miał zazwyczaj szczęście do burmistrzów miasta. Dzięki nim zmieniał się wygląd nowosądeckich ulic, pojawiały się nowe inwestycje, kwitło życie kulturalne. Każdy z nich zostawił po sobie coś dla potomnych. Jednym z pierwszych na tym urzędzie w okresie autonomii galicyjskiej był Johan Johannides.

Johan Johannides urodził się w 1811 r. Ukończył sądeckie Gimnazjum, z zawodu zaś był kotlarzem, co wiązało się z tradycjami rodzinnymi. Pochodził z rodziny ewangelickiej. Kilkakrotnie pełnił urząd burmistrza Nowego Sącza (lata 1860–1866), był jednym z najbardziej zasłużonych samorządowców. Uchodził za jednego z najbardziej doświadczonych radnych – być może dlatego w 1868 r. to on z dwójką innych rajców pojechał witać Franciszka Józefa, który przemierzał Galicję. Radni sobie zażyczyli, aby on i cała delegacja wystąpiła w stroju narodowym. Już jako burmistrz, w 1872 r. jechał do Wiednia w celu przeprowadzenia przez Nowy Sącz linii kolejowej.

Reklama

Po rezygnacji Trembeckiego, na burmistrza powołano właśnie Johana Johannidesa.

Radni wybrali więc człowieka sprawdzonego, który mimo niemieckiego pochodzenia był sprawnym zarządcą miasta w epoce przed autonomią galicyjską. Nowy burmistrz spełnił oczekiwania rajców i na pewien okres zaprowadził spokój w Radzie Miasta. Urzędnicy zaczęli pracować nad sensownymi inwestycjami, a sam Johannides mocno angażował się w upiększanie Nowego Sącza. Na długo zapamiętano, że za własne wynagrodzenie wybrukował nowosądecki Rynek, choć nikt nigdy tego nie udowodnił – prawda, czy legenda? Kto wie, może to kwestia dobrego PR-u. Tak czy owak, w czasie jego rządów w mieście powstawały nowe, ważne instytucje: dzięki współpracy z Trembeckim otwarto seminarium nauczycielskie, powstała też druga apteka. Zrobił sporo, a mógł jeszcze więcej.

Burmistrz nie potrafił jednak długo utrzymać dyscypliny wśród urzędników magistratu.

Przejawem rozprężenia były afery finansowe, co odbijało się też na pozycji Johannidesa. Pracujący u jego boku kancelista, Władysław Iskrewicz, sprzeniewierzył sumę 485 złr. Krnąbrnego urzędnika zwolniono w sierpniu 1871 r., ale sprawa okazała się bardziej skomplikowana. Wyszło na jaw, że pieniądze ukradło kilka osób, w tym Szymon Jakiewcz, za którego ojciec obiecał wszytko oddać. Z racji, że jego zwierzchnikiem był Iskrewicz, ścigano też kancelistę. Pod koniec 1871 r. powrócono do sprawy. Rajcy stwierdzili wówczas, że nie można pobłażać złodziejowi, ponieważ nie spłaci długów. Na wniosek radnego J. Bałabana oddano sprawę do prokuratury.

Były kancelista zmarł w 1872 roku, a winę przerzucono na burmistrzów, którzy urzędowali w czasie pracy oskarżonego, rozdzielając pomiędzy nich kwotę do spłacenia. W ten sposób Johannides stał się jednym ze „spłacających”, bowiem Iskrewicz i winni zbrodni pracowali pod jego opieką. W 1875 r. sprawę umorzono – bo jak zauważył kolejny burmistrz Włodzimierz Olszewski – minęło trzy lata od tych wydarzeń. Johannides był bardzo honorowy i sam chciał spłacić dług po kanceliście. Nie dawało mu to spokoju i w 1882 r. wpłacił do kasy miasta 47,53 złr.

Dawny ratusz w Nowym Sączu. Ilustracja z książki ks. Jana Sygańskiego „Nowy Sącz, jego dzieje i pamiątki dziejowe : szkic historyczny na pamiątkę sześćsetnej rocznicy założenia tegoż miasta” z 1892 roku
Ilustracja z książki ks. Jana Sygańskiego „Nowy Sącz, jego dzieje i pamiątki dziejowe : szkic historyczny na pamiątkę sześćsetnej rocznicy założenia tegoż miasta” z 1892 roku

Samego Johannidesa również oskarżano o malwersacje finansowe.

Rajcy postulowali nawet zgłoszenie niektórych spraw do namiestnictwa we Lwowie. Zarzucano mu szereg niesprawiedliwości, łapówkarstwo, a opozycja szukała rozwiązania sprawy u starosty. W 1872 r. doniesiono na burmistrza z domu handlowego Stanek i Horowitz, jakoby szukał tam przekupstwa, przy okazji szycia mundurów dla policjantów miejskich. Warto jednak zaznaczyć, że nigdy nikt mu nic nie udowodnił. Każdy, kto rządził w Nowym Sączu musiał liczyć się z takimi oskarżeniami i silną opozycją. W ratuszu nie było i chyba nie jest lekko.

W końcowym okresie rządów Johannidesa doszło do kolejnego kryzysu w radzie miasta, a przyczyniły się do tego wspomniane oskarżenia względem burmistrza. Pod koniec lipca 1872 r. opozycyjni rajcy próbowali rozwiązać radę miasta, ale wydział powiatowy nie przyjął takiej uchwały. Sądeccy rajcy wykazali się inteligencją – postanowili obejść prawo i zaczęli osobno składać dymisję. W końcu dopięli swego. Ustąpienie 10 rajców nowosądeckich władze powiatowe uznały także za nielegalne i określono ich zachowanie jako działalność antypaństwową. Widząc zamieszanie, Johan Johannides sam zrezygnował z urzędu i usunął się z polityki.

Kiedy w 1872 r. Johannides podał się do dymisji, doszło do głosowania nad przyjęciem rezygnacji z urzędu.

Za dymisją było dziewięciu radnych, tylu też nie poparło odejścia burmistrza. W związku z tym zdecydowano, że sam Johannides rozstrzygnie, jak dalej postąpić i czy pozostać na stanowisku. Na kolejnym posiedzeniu burmistrz postanowił początkowo, że rezygnuje z zajmowanej godności, ale wskutek próśb zmienił decyzję. W 1872 r. ponownie ogłosił rezygnację nie chcąc nijakiego znosić prześladowania. Wówczas 17 radnych również złożyło mandaty. Nastąpił poważny kryzys polityczny. W reakcji na te wydarzenia starosta uznał, że na poprzednim posiedzeniu nie było prawidłowego przebiegu obrad. Powstało zamieszanie podczas którego przerzucano się przepisami i szukano winnych. Nie było wyjścia – w skutek rajcowskich rezygnacji skład rady zmienił się znacząco i wybrano kolejnego włodarza miasta.

Johannides zmarł w 1887 r. i spoczął na starym cmentarzu przy ul. Jagiellońskiej. Jego zaniedbany grób zachował się do dziś, szkoda, że pamięć tak szybko przeminęła.

Łukasz Połomski

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj