
Mija 120. rocznica śmierci Karola Knausa, który na przełomie XIX i XX w. odegrał w dziejach Nowego Sącza ważną rolę. Stworzył kilka budowli, które zna każdy sądeczanin. Był uznanym i szanowanym architektem oraz konserwatorem zabytków, pracującym w Krakowie i na terenie całej Galicji.
Knaus urodził się 24 października 1846 r. w Płazie koło Chrzanowa. Co ciekawe, według legendy miał być synem brata Heleny Modrzejewskiej – Szymona Bendy. Karol senior Knaus miał go usynowić. Dla rozróżnienia ojca od syna, młody dostał imiona Karol Maksymilian. Historii związanych z jego młodością jest więcej – ponoć w wieku 7 lat stracił matkę, a macocha wyrzuciła go z domu do pracy. W młodości pracował w wytwórni kafli oraz jako pomocnik murarski. Był ewangelikiem, w takim duchu wychowywał początkowo też swoje dzieci.
Praktycznie był samoukiem, który wytrwałą pasją doszedł do celu.
W latach 1867–1874 pracował jako rysownik w biurze technicznym w fabryce Ludwika Zieleniewskiego. Następnie przeniósł się do biura Walerego Kołodziejskiego – nabywał doświadczenia i poznawał tajniki pracy architekta. Wreszcie w 1879 r. uzyskał odpowiednie uprawnienia budowlane.
W 1889 r. został zatrudniony jako starszy inspektor i zastępca dyrektora w Budownictwie Miejskim w Krakowie. Była to niezwykle prestiżowa funkcja. Jego zadaniem było kierowanie budowami, ale nie według własnych, lecz cudzych projektów. W ten sposób nadzorował powstanie znanych budynków w stolicy Małopolski: Krakowskiej Kasy Oszczędności przy ul. Szpitalnej (1880–1883), Poczty Głównej przy ul. Wielopole (1887–1889). Projektował też budynek Sokoła w Krakowie – nie bez przyczyny mówi się o nim jako budowniczym współczesnego Krakowa. Do dzisiaj można podziwiać jego willę na ul. Sebastiana 12. Nie stronił od działalności społecznej – od 1884 r. był radnym Krakowa. Należał do grona współzałożycieli krakowskiego Towarzystwa Technicznego. Ponadto pisał artykuły do „Przeglądu Technicznego” i „Architekta”.
Nabywał znajomości i umiejętności.
Założył własną firmę projektową, a spod jego ręki wychodziły plany m.in. domów czynszowych. Rozbudowywał i przebudowywał domy w różnych miejscach. Pod kierunkiem Tomasza Prylińskiego zaangażował się także w prace konserwatorskie. W latach 1876–1878 pracował przy restauracji Sukiennic. Zajmował się też konserwacją kościoła franciszkanów w Krakowie, św. Katarzyny i Bożego Ciała na Kazimierzu, klasztoru i świątyni ojców paulinów na Skałce.
Poza Krakowem zatrudniono go przy pracach wokół m.in. kościoła bernardynów w Dukli i zamku w Suchej. Wśród realizacji Karola Knausa znajdziemy sarkofagi na Skałce, w krypcie zasłużonych m.in. Wincentego Pola, Adama Asnyka i Henryka Siemiradzkiego. Był też w komitecie renowacji Kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu, do którego zaprosił go abp Albin Dunajewski. Co ciekawe, podobno dzięki pracom na Skałce, tamtejszy przeor namówił go na przejście na katolicyzm, co Knaus uczynił z całą rodziną. Jest jeszcze jedna ciekawa historia. Otóż pracując w Krakowie przechodził koło kościoła dominikanów, gdzie w żebraczce rozpoznał swoją macochę – tę samą, która wyrzuciła go niegdyś z domu… Knaus wziął ją na utrzymanie.
W tym czasie silnie związał się z Nowym Sączem.
Co ciekawe, to właśnie w stolicy Sądecczyzny powstała jedyna w całości zaprojektowana przez Knausa budowla sakralna. Był to kościół niepokalanek, czyli popularnie Biały Klasztor. To on przedstawił plan i kosztorys inwestycji do zatwierdzenia założycielce Zgromadzenia bł. Matce Marcelinie Darowskiej. Budowę prowadził jednak Władysław Halicki. Prace ukończono w 1897 r. – wówczas klasztor i świątynię konsekrowano.

Jego kompozycja wydaje się interesująca. Całość zbudowana w stylu neorenesansowym, pozbawiona jest jednak bogatych detali. Kompozycja budynków jest symetryczna, na planie prostokąta, na osi ma kościół. W klasztorze, oprócz pomieszczeń dla zakonnic, znalazła się też szkoła dla panien. Ponad skarpą rzeki Kamienicy wytyczono ogród z osiowo przeprowadzona piękną alejką. Sama skarpa przybrała postać tarasu ogrodowego. Z tyłu budynku wybudowano loggie arkadowe. Obok powstał Dom Kapelana.

Karol Knaus był również wykonawcą sądeckiego ratusza, który został zaprojektowany przez Jana Perosia. Powierzono mu budowę 20 czerwca 1895 r. Z Knausem w tym względzie współpracował Jakub Wachtl. Koszt budowy oszacowano na 88 288,61 złotych reńskich. Budowę ukończono w 1897 r. Tak więc w ciągu jednego roku Knaus stworzył dwa ważne budynki w Nowym Sączu.

Popisowym dziełem Knausa w Nowym Sączu jest budynek przy ul. Jagiellońskiej 26, projektowany i wykonany dla Kasy Oszczędności, wpływowej organizacji finansowej. Powstawał on w latach 1892–1891 i już po otwarciu zachwycał Sądeczan. Budynek jest neorenesansowy, nie przylega do żadnej z kamienic – prezentuje się jak elegancki pałacyk. Uwagę przyciąga arcybogaty detal sztukatorski symetrycznie skomponowanej fasady – być może najpiękniejszy na całej Jagiellońskiej. Centralny ryzalit wieńczy grupa trzech alegorycznych postaci kobiecych.

Architekt zmarł w Krakowie 15 marca 1904 r. Nie miał nawet 60 lat. Spoczął na Cmentarzu Rakowickim. W Nowym Sączu został całkowicie zapomniany.
Łukasz Połomski
[iframe src=”https://suppi.pl/api/widget/static?style=light&profile=twojsaczpl” width=”100%” height=”80″]