
Zakończyło się głosowanie w dziewiątej w historii Nowego Sącza edycji budżetu obywatelskiego. Trwający w mieście w tej kadencji proces degradacji idei budżetu partycypacyjnego znalazł odzwierciedlenie w niespełna 3,2 tys. oddanych głosów (nieoficjalnie, przed weryfikacją).
O niechęci władz Nowego Sącza do idei budżetu obywatelskiego, jego złym, dwukrotnie w tej kadencji zmienianym regulaminie, braku dialogu z mieszkańcami, dopuszczaniu absurdalnych wycieczkowo-gastronomicznych projektów z nazwiskami radnych w nazwie, przygotowywaniu projektów przez ludzi związanych z władzą aby za pieniądze BO realizować zadania własne gminy, braku promocji, niewykonywania raportó z realizacji BO itp. itd. pisaliśmy wielokrotnie. Ponieważ zajmujemy się tym tematem najczęściej ze wszystkich nowosądeckich mediów, nie będziemy tym razem wchodzić w szczegóły, a zainteresowani mogą odnaleźć te materiały w naszym archiwum.
Przypomnijmy że w tegorocznej edycji BO (do realizacji w 2024 roku) zakwalifikowano ostatecznie 51 projektów, w tym zaledwie jeden ogólnomiejski (takie projekty przywrócono do regulaminu po czterech latach, kiedy ta sama ekipa je zlikwidowała). Na realizację przeznaczono łącznie 3,9 mln zł – minimum wymagane przepisami (Nowy Sącz jako miasto na prawach powiatu musi organizować budżet obywatelski i przeznaczyć na niego co najmniej 0,5% rocznych wydatków budżetu). Kwota przeznaczona na projekty ogólnomiejskie wynosiła 1 950 030 zł, natomiast kwota przeznaczona na projekty osiedlowe to 1 950 030 zł, podzielona na wszystkie z 25 osiedli, proporcjonalnie do liczby ich mieszkańców oraz powierzchni.
W trwającym 8 dni i zakończonym w piątek głosowaniu oddano 3191 głosów. Po weryfikacji, czy wszystkie były uprawnione może okazać się, że ta liczba jeszcze spadnie i wtedy będzie najniższa w dziewięcioletniej historii BO miasta. W trakcie pierwszej edycji BO w 2015, choć na innych niż dziś, zasadach, zagłosowało ponad 16 tysięcy mieszkańców, potem liczba głosujących wahała się między 3,1 tys. (w 2019 roku) a 10,2 tys (rok 2021). W zeszłym roku głosów było 7,1 tys.
W obecnej edycji zespół weryfikujący ostatecznie dopuścił tylko jeden projekt ogólnomiejski o nazwie „W trosce o miasto i jego mieszkańców”, formalnie złożony przez byłego wiceprezesa jednej z komunalnych spółek, członka zarządu Osiedla Kochanowskiego. Opiewaa na całą pulę 1,95 mln zł i zakłada szereg działań związanych z budową i remontem chodników, nawierzchni oraz budową miejsc postojowych łącznie w 19. różnych częściach miasta. Prace, które Miasto musiałoby i tak wykonać ze swojego budżetu będę więc sfinansowane z połowy środków na budżet obywatelski.
Ponad połowa z 25 osiedli też miała „wybrane” projekty już przed głosowaniem, bowiem dopuszczono na nich jeden lub dwa, mieszczące się w budżecie dla danego osiedla, projekty. Dlatego m.in. na projekt osiedla Chruślice oddano tylko 5 głosów, w Zabełczu 28 a na osiedlu Westerplatte zaledwie 32 głosy.
Stosunkowo najwięcej głosów, choć znacznie mniej niż we wcześniejszych latach, oddano na osiedlach Nawojowska (540), Stare Miasto (354), Millenium (348) i Gołąbkowice (313). W tym ostatnim przypadku wynik znacząco zawyżyły dzieci z jednej ze szkół podstawowych, które w ramach lekcji WF były wysyłane do jednego z punktów głosowania w BO. Rzecz działa się z inicjatywy dyrektorki placówki, po podpisaniu zgody przez rodziców na wyjście ze szkoły i podpisaniu drugiej zgody, wymagane przez regulamin BO, na głosowanie nieletniego. Dyrektor w sms-ach zachęcała do głosowania na jeden z projektów (do realizacji na terenie szkolnym), który zresztą zgłosiła sama dyrektorka. Projekt wygrał w głosowaniu.
Wśród projektów które wygrały kolejny raz dominują propozycje organizacji osiedlowych festynów, wycieczek, zajęć dodatkowych dla dzieci i młodzieży a także seniorów. Z pełną listą i ilością głosów można zapoznać się na stronie bo.nowysacz.pl a ostateczne, oficjalne wyniki i liczba zweryfikowanych głosów ma być ogłoszona 30 października.
W ostatnich latach spada nie tylko liczba oddanych głosów ale również zainteresowanie mierzone liczbą zgłaszanych pomysłów. W tym roku zgłoszono niemal 100 a po weryfikacji do głosowania dopuszczono 51, w zeszłym roku było 82 a w 2021 do głosowania dopuszczono rekordową liczbę pomysłów – 109. W 2020 roku z 137 projektów zgłoszonych, dopuszczono do głosowania 73. 70 projektów ogółem złożono w 2019 roku, z czego do głosowania zakwalifikowano 36 zadań.
Jednym z najbardziej dziwacznych projektów który nie budził sprzeciwu komisji weryfikacyjnej choćby ze względu na nazwę, i który potem, jako jedyny dla osiedla wygrał praktycznie bez głosowania, był projekt zgłoszony przez radnego i współpracownika prezydenta miasta: „Krzysztof Ziaja z Mieszkańcami Osiedla Kochanowskiego”. Przez następny rok radny lansował własne nazwisko za pieniądze mieszkańców, organizując im wycieczki z noclegiem oraz spotkania z kateringiem i muzyką i szczególnie nie zdradzając, że fundusze nie pochodzą z jego kieszeni lub zarządu osiedla.
Ale należy też przypomnieć, że edycje wcześniejszej, w poprzedniej kadencji samorządu, również były wstrząsane mniejszymi lub większymi skandalami i nieprawidłowościami. W 1. edycji BO w Nowym Sączu, w 2015 roku, głosy oddawano wyłącznie na papierowych kartach. Zwyciężył projekt faworyzowany przez urzędników – modernizacja kilku boisk – który zagarnął całą pulę – 2 mln zł – przeznaczoną na budżet partycypacyjny (nie było ograniczeń kwotowych dla projektów).
W drugiej edycji BO w Nowym Sączu, zagłosowało około 10 tysięcy osób ale została zapamiętana z innego powodu – zagubiono jedną urnę z głosami, a potem odnaleziono – okazało się że zawiera 1060 głosów, z czego 1059 dotyczyło jednego z projektów dla osiedla Dąbrówka. Skandal opisaliśmy jako pierwsi Budżet Obywatelski: Kompromitacja Ratusza. Po cichu zmieniono wyniki głosowania BOAfera: Nic się nie stało, mieszkańcy, nic się nie stało!
W 2018 roku zwyciężyło budzące sporo kontrowersji zadanie „Sandecja to My!”, polegające na rozdaniu kibicom karnetów na mecze za 1 zł. Wątpliwości budziło m.in. same dopuszczenie projektu do głosowania – zgodnie z regulaminem BO nie można wskazywać podmiotu realizującego podmiot, a w tym przypadku zadanie mógł wykonać tylko klub Sandecja.
(JO)