
Na pocztówce znajomy budynek przy ul. Długosza i widoczna kolejka do kasy kina Przyjaźń (taka nazwa jest na froncie elewacji choć to słabo widać). Nieco lepiej zobaczyć można tutaj: Narutowicza z „Przyjaźnią” w tle). Z historii nowosądeckiego „Sokoła” wynika, że kino o tej właśnie nazwie działało tu w latach 1952 – 1957.
Był to jeden z trudniejszych okresów w historii Polski, kiedy rządzący towarzysze nadawali propagandowe nazwy kinom właśnie w stylu Przyjaźń, Wolność, Moskwa czy Kijów. W czasie tzw. odwilży każdy sądeczanin mógł pójść już do „Dunajca” a nie „Przyjaźni”. Choć było to zaledwie kilkanaście lat po tym, jak Niemcy nazwali to kino (w 1941 roku) „Dunajez”… Natomiast Dunajec został zamieniony na kino Sokół (nazwa historyczna) dopiero w 1993 roku.

Więcej o historii kina w Sokole przeczytacie w naszym tekście sprzed 10 lat Kino „Przyjaźń” w Nowym Sączu. Na zdjęciu współczesnym nie widać zmian w stosunku do tego sprzed 10 lat. No, może na parterze są donice z zielenią przed wejściem do działającej wówczas w przyziemiu restauracji „Kupiecka”.


W drugiej części porównań przypominamy zdjęcia z materiału z listopada 2014 roku Została już tylko Cepelia. Pierwsze zdjęcie pokazuje fragment Rynku z ostatniej dekady PRL. Na dachach i elewacjach jeszcze są neony montowane w latach 60. i 70., choć wiele z nich już nie działało. W drugiej połowie lat 60., kiedy podjęto decyzję o remoncie płyty Rynku, rozpoczęto także zmiany sieci handlowej i estetyki. To właśnie wtedy w Rynku pojawił się m.in. sklep Cepelia a także zainstalowano 16 reklam neonowych (w tym Cepelii), które nadawały miastu „wielkomiejski” wygląd.
Swoją drogą może kiedyś znajdzie się ktoś, kto postara się zrekonstruować lub zaprojektować na nowo stylizowane reklamy neonowe w centrum. Naszym skromnym zdaniem byłaby to wielka rzecz – w wielu miastach prowadzone są od lat takie działania i efekty są znakomite. Przy okazji zainteresowanych tematem odsyłamy do prywatnego Muzeum Neonów które od lat zajmuje się ochroną czy odnawianiem starych reklam neonowych. W każdym warto sprawę przemyśleć – pamiętajcie, nasza redakcja zgłosiła pomysł jako pierwsza ;)

Cepelia (a właściwie Centrala Przemysłu Ludowego i Artystycznego) zajmowała się sprzedażą wyrobów spółdzielni produkujących przedmioty w ludowym stylu oraz wytwarzanych przez chałupników. Państwowa Cepelia upadła w 1990 roku a nowosądecki sklep zaczął działać pod tym szyldem jako spółka cywilna. „Słynący ze sprzedaży polskiego rękodzieła sklep jest bodaj ostatnim, „starym” sklepem przy nowosądeckim Rynku” – pisaliśmy 10 lat temu. Przynajmniej tu nic się nie zmieniło. Sklep Cepelii jest dalej pod tym samym adresem – Rynek 21 – i trwa, choć szyldy wokół zmieniają się dość często.

(zim)