Strona główna Wiadomości

Kocham Nowy Sącz ale nie pod Basztą Kowalską

Kocham Nowy Sącz
Fot. JO / Twój Sącz

W piątek przy wjeździe do miasta od strony Krakowa zamontowano duży, mający po zmierzchu świecić, napis “I❤Nowy Sącz”. Wcześniejsza koncepcja zakładała ustawienie hasła pod Basztą Kowalską, ale większość uczestników burzliwej dyskusji, która rozpętała się w mediach społecznościowych po ogłoszeniu przez prezydenta miasta pomysłu, było zdecydowanie przeciw tej lokalizacji. Okazało się również, że choćby wszyscy byli przeciwko wyglądowi lub treści samego napisu to i tak by to nic nie dało – w momencie ogłoszenia pomysłu świecące litery już były zamówione.

Pomysł ustawienia pod Basztą Kowalską, obok zegara kwiatowego, napisu tłumaczonego jako „Kocham Nowy Sącz” został przedstawiony przez prezydenta Ludomira Handzla na początku listopada. – Chciałbym, żeby pojawił się symbol tego, jak bardzo sądeczanie kochają Nowy Sącz ale też miejsce, gdzie można sobie zrobić fotkę – mówił prezydent pokazując poniższą wizualizację.

Reklama

– Daję to pod dyskusję i pod rozwagę mieszkańców. Myślę, że to w ciekawy sposób może ożywić wjazd do Nowego Sącza wieczorem – dodał.

Gdy media pokazały swoim odbiorcom pomysł prezydenta, w mediach społecznościowych zawrzało i pojawiły się setki komentarzy. Jak w każdej tego typu sytuacji zdania były mocno podzielone. Jednak głosy przeciw ustawieniu świecących liter pod Basztą Kowalską mimo wszystko przeważały. Najkrótsze opinie brzmiały: kicz. Poniżej możesz prześledzić komentarze pod postem zamieszczonym na naszym fanpage oraz udostępnionym na Forum Mieszkańców Nowego Sącza.

To prawdopodobnie mnogość głosów przeciw proponowanej lokalizacji skłoniła prezydenta do zmiany koncepcji. Już tydzień temu, w trakcie spotkania online z mieszkańcami, mówił m.in.: „bardzo się cieszę, że jesteście państwo aktywni, że odpowiadacie na moje pytanie, moją prośbę o lokalizację tego napisu”.

Wido z ul. Tarnowskiej w kierunku ul. Witosa. Fot. JO / Twój Sącz

– W tej chwili coraz bardziej się skłaniam, żeby napis był na wjeździe do Nowego Sącza a nie w okolicach ruin zamku. Obiecałem, że będę słuchał mieszkańców i tak się stanie. Sam napis cieszy się popularnością a dyskusja toczy się na temat lokalizacji. Ale jak już powiedziałem, jestem otwarty na państwa sugestie, na państwa podpowiedzi – mówił prezydent 12 listopada.

20 listopada napis zamontowano na barierkach mostu na Łubince, przy rondzie św. Jana Pawła II (wjazd od strony Krakowa na obwodnicę północną miasta, prowadzącą do centrum ul. Tarnowską oraz ulicę Witosa w kierunku Krynicy).

Fot. JO / Twój Sącz

Zdaniem wielu komentujących napis, który planowano umieścić powinien być w całości po polsku czyli Kocham (lub Kochamy) Nowy Sącz. Jak się jednak okazało, na tego typu uwagi było już za późno. Prezydent wcześniej nie mówił o tym, ale postępowanie przetargowe na dostawę elementów iluminacji świątecznej miasta (lampki, bombki do zawieszenia na latarniach, świecące przewieszki, kurtyna świetlna na ratusz oraz omawiany napis „I Love Nowy Sącz element 3D wolnostojący /ruiny zamku/”) było ogłoszone już 12 października z terminem składania ofert do 19 października.

Wpłynęły 4 propozycje, w cenie od 106,5 tys zł do niemal 162 tys. zł. Głównym kryterium była cena (90% wagi). Na razie nie wiemy, który wykonawca został wybrany i ile najnowsze ozdoby będą ostatecznie kosztować. Prowadzący postępowanie MZD do teraz nie opublikował ogłoszenia o wyniku postępowania.

To nie jedyne nowości związane ze świetlną dekoracją miasta. Wciąż trwa inne postępowanie, na wykonanie iluminacji RGBCW ratusza. Zamawiający oczekuje m.in., iż „iluminacja musi umożliwiać realizację wybranych scen światła (np. wyświetlenie flagi Polski) na frontowej elewacji budynku”. Termin składania ofert upływa w połowie grudnia.

(JO)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj