
Nawet najbardziej doświadczonemu kierowcy może przydarzyć się kolizja. Wystarczy chwila nieuwagi, niekorzystne warunki pogodowe, nagłe zachowanie innego uczestnika ruchu – i już mamy stłuczkę. Choć większość takich zdarzeń kończy się „na blachach”, a nie w szpitalu, stres i emocje często biorą górę nad zdrowym rozsądkiem.
Wtedy najłatwiej o błędy – te, które mogą znacznie utrudnić lub opóźnić uzyskanie odszkodowania. Brak zdjęć, niedokładne dane, źle wypełnione oświadczenie czy opóźnione zgłoszenie szkody to tylko kilka z nich.
Pierwsze minuty po zdarzeniu – działaj z głową, nie z nerwami.
Kolizja to sytuacja stresująca. Serce bije szybciej, ręce się trzęsą, w głowie kłębią się emocje. Właśnie wtedy najłatwiej o błąd. Ale spokojnie – jeśli wiesz, co robić krok po kroku, odzyskasz kontrolę.
1. Zadbaj o bezpieczeństwo – najpierw ludzi, potem auta.
Nieważne, czy jesteś sprawcą, czy poszkodowanym – Twoim pierwszym obowiązkiem jest zadbanie o bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu. Zatrzymaj pojazd, włącz światła awaryjne i – jeśli to możliwe – opuść samochód.
Jeśli zdarzenie miało miejsce na drodze ekspresowej lub autostradzie – obowiązkowo ustaw trójkąt ostrzegawczy 100 m za pojazdem (na zwykłych drogach – 30–50 m). W nocy lub w warunkach ograniczonej widoczności zadbaj o elementy odblaskowe.
Jeśli ktoś odniósł obrażenia – wezwij pogotowie i policję. Nie wolno odjeżdżać z miejsca zdarzenia, jeśli są ranni lub jeśli sprawca odmawia podania danych.
2. Nie zawsze musisz wzywać policję – ale czasem to konieczne.
W Polsce obowiązuje zasada: jeśli doszło tylko do szkody majątkowej, a strony się zgadzają co do winy – nie musisz wzywać policji. Wystarczy spisać oświadczenie.
Jednak są sytuacje, w których obecność policji jest niezbędna:
- są poszkodowani (obrażenia ciała),
- kierowca odmawia podania danych,
- zachodzi podejrzenie prowadzenia pod wpływem alkoholu lub narkotyków,
- sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia,
- druga strona nie przyznaje się do winy.
💡 Masz wątpliwości? Lepiej zadzwonić po policję – protokół policyjny to ważny dokument w postępowaniu odszkodowawczym.
3. Zachowaj spokój w rozmowie z drugim kierowcą.
Emocje są naturalne, ale to nie miejsce na kłótnie i wzajemne oskarżenia. Staraj się mówić spokojnie i rzeczowo. Jeśli jesteś pewny, że nie zawiniłeś – jasnoto zakomunikuj, ale nie próbuj wymuszać podpisu na oświadczeniu. Dokument musi być dobrowolny.
Unikaj sformułowań: „przepraszam”, „to moja wina”, „nie zauważyłem” – mogą zostać użyte jako dowód przyznania się do winy. Wszystko powinno znaleźć się na piśmie, a nie „na słowo”.
4. Spisz oświadczenie o zdarzeniu – poprawnie i czytelnie.
To jeden z najważniejszych dokumentów po kolizji. Dobrze przygotowane oświadczenie to podstawa do uzyskania odszkodowania.
Co musi zawierać?
✅ dane obu kierowców (imię, nazwisko, PESEL, adres, kontakt),
✅ dane pojazdów (marka, model, numer rejestracyjny, VIN),
✅ numery polis OC oraz nazwy towarzystw ubezpieczeniowych,
✅ dokładny opis zdarzenia (co się stało, gdzie, kiedy),
✅ szkic sytuacyjny (nawet prosty, odręczny),
✅ jednoznaczne wskazanie winnego,
✅ podpisy obu stron.
📄 Warto mieć w aucie gotowy wzór oświadczenia – możesz go pobrać ze strony Polisonet lub poprosić doradcę o wersję do druku.
5. Zrób zdjęcia – im więcej, tym lepiej.
Telefon komórkowy to Twoje najważniejsze narzędzie dowodowe. Dokumentacja fotograficzna potrafi przesądzić o wyniku sprawy.
Co fotografować?
- Uszkodzenia pojazdów z bliska i z daleka,
- tablice rejestracyjne obu samochodów,
- pozycję pojazdów na jezdni,
- ślady hamowania, znaki drogowe, sygnalizację,
- dowody tożsamości (jeśli druga strona się zgodzi),
- oświadczenie o winie (dla bezpieczeństwa – zrób zdjęcie).
Zdjęcia powinny być wyraźne, z różnych kątów i perspektyw. Lepiej mieć za dużo niż za mało.
6. Czy warto spisywać dane świadków?
Tak – jeśli na miejscu byli świadkowie (np. piesi, inni kierowcy), warto poprosić o dane kontaktowe. Ich relacja może być pomocna, zwłaszcza gdy druga strona zmienia wersję wydarzeń lub nie przyznaje się do winy.
Poproś o:
- imię, nazwisko, numer telefonu,
- krótkie pisemne potwierdzenie (np. „Byłem świadkiem zdarzenia – kierowca auta, a nie ustąpił pierwszeństwa”).
Nie muszą to być formalne zeznania – liczy się każda forma potwierdzenia Twojej wersji.
Kolizja to nie sprawdzian – ale warto znać odpowiedzi
Wypadki i kolizje drogowe to sytuacje, których nikt nie planuje – ale każdy kierowca powinien być na nie przygotowany. Spokój, wiedza i odpowiednio dobrane ubezpieczenie mogą zadecydować, czy stresujący moment zamieni się w wielotygodniową batalię z ubezpieczycielem, czy w szybkie i bezproblemowe załatwienie sprawy.
Pamiętaj dobrze dobrana polisa i świadomość procedur pozwalają przejść przez całą sytuację znacznie spokojniej. Dobre ubezpieczenie nie tylko pokryje szkody, ale także zapewni pomoc na miejscu: holowanie, auto zastępcze czy wsparcie doradcy.
Jeśli potrzebujesz wsparcia – jesteśmy tu dla Ciebie.
Grzegorz: +48 882 122 750 gbernady@polisonet.pl
(materiał promocyjny)