
– To jest sprzęt przygotowany właściwie na każdego wykonawcę. Zapewniano mnie, że nawet Metallica mogłaby zagrać przy użyciu tego sprzętu – mówił kilka tygodni temu prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel o aparaturze nagłośnieniowej zamontowanej w nowym amfiteatrze w Parku Strzeleckim. Okazuje się, że ktoś go wprowadził w błąd. Na trzydniowe Imieniny Miasta z udziałem zespołu Wilki i lokalnych wykonawców i tak trzeba wynająć m.in. nagłośnienie i oświetlenie, płacąc za wszystko dodatkowo ponad 91 tys. zł.
Amfiteatr w Parku Strzeleckim zbudowano od podstaw w miejsce dawnej muszli koncertowej i ławek pod gołym niebem. Na inwestycję wydano około 40 mln zł (plus kilkanaście milionów na jego otoczenie i rewitalizację parku). Zadaszony obiekt z ponad trzema tysiącami miejsc wyposażono także w sprzęt nagłaśniający i szczątkowe oświetlenie sceniczne. – Zakup nagłośnienia całego obiektu przekroczył 2 miliony złotych – mówił Ludomir Handzel w poświęconym otwarciu amfiteatru materiale Regionalnej Telewizji Kablowej emitowanym pod koniec kwietnia br. Wtedy też zachwalał jakość nagłośnienia i padły słowa o zapewnieniach, że aparatura mogłaby obsłużyć „nawet Metalikę” (Metallica to jeden z najpopularniejszych zespołów rockowych na świecie, używający na koncertach potężnych systemów nagłośnieniowych).
Wydawać by się mogło zatem, że nagłośnienie i realizacja koncertów przewidzianych w ramach lipcowych Imienin Nowego Sącza (m.in. Wilki, Tomasz Bulzak, Lachersi, Lachy, Sądeczanie) nie będzie żadnym problemem technicznym, przynajmniej od strony nagłośnienia. Tym bardziej, że jeszcze kilkanaście dni temu te przypuszczenia potwierdzał dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu.
– W tym roku MOK występuje w roli takiego zewnętrznego impresariatu. Nie ukrywam, że to jest kwestia pewnego rodzaju doświadczenia, mocy przerobowych, pomysłu na szeroko pojęty marketing i promocję. Nie ukrywam, jesteśmy wyposażeni w pewne otoczenie sceno-techniczne, które na pewno trzeba będzie wykorzystać na amfiteatrze i to też powoduje, że realizacja tego przedsięwzięcia poprzez MOK wybitnie zmniejsza koszty na przykład rideru technicznego lub oświetleniowego czy dźwiękowego. Myślę, że to legło u podstaw decyzji prezydenta że w tym roku niemal w całej części zajmie się tym Miejski Ośrodek Kultury – mówił Benedykt Polański, dyrektor MOK w udostępnionej 17 czerwca wypowiedzi dla Radio SuperNova, wyłącznego partnera medialnego Imienin Miasta.
Jednak jak się okazuje słowa dyrektora o „wybitnemu zmniejszaniu kosztów” imprezy m.in. dzięki realizacji przez MOK nie do końca oddają rzeczywistość. Bowiem 10 czerwca Miasto ogłosiło przetarg pt. „Kompleksowa obsługa techniczna i logistyczna imprezy artystyczno–rozrywkowej pn. „Imieniny Nowego Sącza 2021″, w tym: wynajem nagłośnienia i oświetlenia wraz z obsługą techniczną oraz zapewnienie ochrony oraz bezpieczeństwa wykonawcom i uczestnikom imprezy, organizowanej w dniach 9-11 lipca 2021 roku w Amfiteatrze w Parku Strzeleckim w Nowym Sączu”.
Już wiadomo, że oprócz kilkudziesięciu tysięcy złotych za honoraria dla artystów (głównie gwiazdy wieczoru, zespołu Wilki) trzeba będzie dodatkowo zapłacić 91,7 tys. zł wyłonionej w przetargu firmie ATX. W tym znaczącą część za nagłośnienie nie tylko samego zespołu Wilki, ale i koncertów miejscowych wykonawców w dwóch pozostałych dniach imprezy. I to mimo, że prezydenta „zapewniono” (nie udało nam się ustalić kto to robił) iż amfiteatr wyposażono w „sprzęt przygotowany właściwie na każdego wykonawcę”.
Nie do końca wiadomo, dlaczego zakupionego dla amfiteatru sprzętu nagłośnieniowego nie można użyć w czasie Imienin Miasta (i ewentualnie w trakcie przyszłych koncertów, bo tego na razie nie wiemy). Jedna z firm uczestniczących w przetargu na nagłośnienie lipcowej imprezy zapytała nawet o możliwość odpłatnego wykorzystania tego sprzętu. Otrzymała następujące wyjaśnienie od Miasta: „Jednym z głównych elementów przedmiotu zamówienia jest wynajem nagłośnienia i oświetlenia wraz z obsługą techniczną, który ma zapewnić Wykonawca, zgodnie z warunkami określonymi w SWZ oraz załącznikach. Powyższe oznacza, że Zamawiający nie dopuszcza wykorzystanie przez Wykonawcę sprzętu nagłośnieniowo/ oświetleniowego zainstalowanego w Amfiteatrze”.
– Jeśli chodzi o Imieniny Miasta, to niewątpliwie, w przypadku niektórych wykonawców, wymagania technicznie zostałyby spełnione, niemniej jednak, ze względu na wymogi stawiane przez gwiazdy (tzw. rider techniczny) zaistniała konieczność rozpisania przetargu – tak z kolei wyjaśnił tę kwestię Mariusz Smoleń, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej w Wydziale Komunikacji Społecznej i Kultury Urzędu Miasta Nowego Sącza.
Smoleń nieco skorygował przedstawiane przez dyrektora MOK zaangażowanie tej instytucji w kwestie techniczne związane z nagłośnieniem. – MOK wspiera organizację Imienin Miasta poprzez przygotowanie projektów materiałów graficznych, udostępnia system biletowy na wszystkie imprezy, zajmuje się promocją w mediach społecznościowych. Zapewnia również obsługę bileterską, kontrolę biletową publiczności oraz wsparcie obsługi realizatorskiej – wyjaśnił.
To już kolejne wątpliwości związane z kwestiami organizacji Imienin Miasta. Kilka tygodni temu dyrektor MOK zapowiedział biletowanie imprezy (z 50-procentową zniżką dla posiadaczy Karty Nowosądeczanina) z powodu braku budżetu promocyjnego miasta. Potem prezydent miasta tłumaczył, że bilety za złotówkę (dla posiadaczy Karty) są koniecznością ze względów bezpieczeństwa. Impreza nie będzie masowa (dla poniżej tysiąca osób) i biletowanie jest konieczne w celu m.in. policzenia publiczności. Tutaj więcej o tym: Zamieszanie z opłatami za wstęp na Imieniny Miasta
Ostatecznie poinformowano, że w trakcie Imienin Nowego Sącza 9 lipca wystąpi Tomasz Bulzak z zespołem (bilety 30 zł i 15 zł); 10 lipca zagrają Wilki oraz zespół TFB (60 zł i 1 zł dla posiadaczy KN); 11 lipca Zespół Regionalny Lachy, Zespół Promyczki Dobra, Regionalny Zespół Sądeczanie, Poisons, Lachersi (bilety 10/1 zł). Wszystkie bilety dostępne na stronie MOK.
(JO)