Strona główna Twoje miasto

Kurek leje wodę i na szybko komentuje wynik wyborów w naszym okręgu

Reklama

SZYBKI KOMENTARZ DO WYNIKÓW WYBORÓW – oczywiście głównie do wyników w okręgu 14. Piszę wyłącznie o wynikach wyborów, a nie o ich wpływie na sytuację społeczno-polityczną w Polsce i Europie.

No stało się. Wszystko jest wiadomo. Wyniki ogólnopolskie są oczywiste. Wygrała opozycja. Będzie nowy rząd – najpewniej Donalda Tuska. Ale jeszcze same wyniki ogólnopolskie: PiS otrzymał i tak zaskakująco wysokie poparcie. KO relatywnie słaby wynik. Wielu liczyło, że będzie „mijanka” z PiS. Jest 5% przewagi. Dużo. Trzecia Droga to prawdziwy zwycięzca wyborów. Konfederacja to wielki przegrany. Lewica otrzymała słaby wynik. Opozycja uzyskała jednak znaczącą większość. Jest prawie 250 posłów z trzech komitetów wyborczych.

Reklama

No i teraz okręg 14…

PiS będzie mieć 6 mandatów. Ryszard Terlecki otrzymał słaby wynik – „pół Mularczyka”. Pan Mularczyk wykonał bardzo dobry wynik. Relatywnie słaby uzyskał Pan Wicher Patryk. Wielu sądziło, że rzuci challange samemu Arkadiuszowi Mularczykowi. Przecież Pan Wicher prowadził mocną kampanię od marca. Było go wszędzie pełno. To jest zagadnienie dla znawców wizerunku. Syndrom, ale mianownik problemu z wizerunkiem podobny. Pan Siarka wiele nie stracił na „aferze nowotarskiej”. Pani Bartuś nie przeszkodziło jednak „in vitro i uzyskała bardzo dobry wynik. Ogólnie, PiS ma około 53%. To całkiem niezły wynik dla PIS. W 2019 mieli ponad 65%.

Jednak bohaterką listy PiS i wyborów została Pani Anna Paluch. Na ostatniej prostej pozbawił ją mandatu Pan Piotr Lachowicz. Prawdziwa filmowa – nieoczekiwana zamiana miejsc. Nic na to nie wskazywało do 18.00, po przeliczeniu 95% komisji wyborczych. No i po 18 latach „niestrudzonej” pracy sejmowej Pani Ania żegna się z sejmem. Może powróci do praktyki geodezyjnej. W jej przypadku to także sprawa wizerunku, ale trochę w innym kontekście niż w stosunku do Pana Wichra. Jak się trafia do kabaretów i to bez szczególnej obróbki występów publicznych, to oznacza koniec z polityką. Ale czy Pani Paluch nie będzie mieć pretensji do Pana Ryszarda Terleckiego? Gdyby go bowiem nie „oddelegowano” do okręgu 14, to Pani Paluch miałaby ten szósty mandat.

Konfederacja uzyska mandat. Iloraz ‘matematyka d’Hondta jest z nimi. Wiadomym było, że Pan Wilk będzie pierwszy, a potem długo nikt. Kilka osób na liście wykręciło jednak przyzwoite wyniki, ale nie Pan Rzońca. Miał odjechać od peletonu, ale jedzie w peletonie, daleko jednak za Panem Wilkiem. Nie tak chciał.

Bezpartyjni Samorządowcy zgodnie z przewidywaniami, kilka procent i także zmarnowane głosy. Szkoda to komentować.

Polska jest Jedna, to jakiś ewenement i to chyba na skale całej Polski. Jak można wykręcić tak dobry wynik w okręgu 14, to pozostanie chyba tajemnicą. Sugeruje studentom politologii napisanie pracy licencjackiej na ten temat.

Lewica niestety odniosła pełne fiasko. Dodatkowo zmarnowane jest te 13,5 tysiąca głosów. A pomyśleć, że w 2019 zmarnowali aż 22 500, teraz jest to mniej, ale opozycję powinno to boleć. Gdyby te głosy dopisać do KO? Nawet poczyniłem pewną symulację. Otóż dodałem do wyniku KO te 13,5 tysiąca głosów Lewicy oddane w okręgu 14. Co wyszło? No wyszedł trzeci mandat dla listy KO! Mandat straciłby PiS, czyli miałby 5 mandatów. Taki jest Pan d’Hondt. Politycy w Sączu i ci w Warszawie nie uczyli się pilnie matematyki. Można było się dogadać i nie wystawiać listy Lewicy w 14, a jej kandydata, najlepiej kandydatkę wstawić na listę KO. Po zdobyciu mandatu kandydatka zasiliłaby szeregi Lewicy w sejmie. Jakie to proste.

No i na koniec właśnie Koalicja Obywatelska. Prawdziwym rzutem na taśmę uzyskali drugi mandat. To był prawdziwy – cud nad Kamienicą. Trzeba także zaznaczyć, że to nie sztab wyborczy i Pan Piotra Lachowicz wygrali ten mandat. To się samo wygrało. Kampania wyborcza KO w okręgu 14 była bardzo słaba. Spartolili wiele spraw na poziomie marketingu politycznego. Lista błędów jest długa, ale główną to brak koncepcji i koordynacji. Dla dwóch mandatów trzeba było osiągnąć powyżej 16%. To było wiadome i można to było wyliczyć. Przekroczenie 16% nie udało się tylko w 2 powiatach:, w limanowskim i nowosądeckim. W nowosądeckim w zasadzie nie odbywała się żadna istotna praca wyborcza. Symbolem będzie chyba ostatni wyjazd Pan Lachowicza do Zakopanego. Po co? Kto to wymyślił? Aby walczyć o głosy z Panią Smarduch? Pan Lachowicz powinien codziennie jeździć z komunikatami do gmin powiatu nowosądeckiego. Proponować rozwiązania dla każdej z gmin. Nagrywać konferencje z propozycjami. Czy ktoś z KO był na ziemi grybowskiej? Aby tam coś zaproponować i pokazać, że wie się, co tam jest potrzebne? Szefem kampanii był Pan Krzysztof Głuc, który marzył sobie o poselskim mandacie, ale stracił tę możliwość. Wykreślono go z czołówki listy KO. Robić Pana Głuca szefem kampanii wyborczej, to naprawdę duża fantazja. Brak rozeznania w ludzkiej psychologii.

Mandat senatora w okręgi 37 uzyskał Pan Durlak. Ale to wiedzieliśmy kilka miesięcy temu, Pan Durlak także.

Tyle na razie w sprawie. Ale oczywiście, że to nie wszystko.

Adam Kurek

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj