Strona główna Twoje miasto

Kurek leje wodę: spalarnia, Sandecja, dziadek. Szukanie inwestora

Kiedyś pisałem o fantastycznej wizji starówki sądeckiej. Zarzucono mi słusznie, że popłynąłem, że to fantasmagorie, a nawet zwykłe pitolenie, lanie wody. Ale czasami można pomarzyć. To nic nie kosztuje. W tym odcinku przedstawię zatem pewien scenariusz, który się nie wydarzył, a mógł się zadziać. Jest on także dość aktualny w kontekście najbliższej sesji Rady, na której planowana jest dyskusja o Sandecji, o dopłatach, a zapewne także o szukaniu sponsorów, inwestorów. Przy okazji dyskusji o Sandecji zawsze pojawiają się podobne zagadnienia.

W 2022 w Nowym Sączu gruchnęła wiadomość, że Newag planuje wybudować wielką, komercyjną spalarnie. Około 15% śmieci sądeckich będzie spalanych, reszta pochodzić będzie z importu. Koszt budowy tego przybytku wyniesie pewnie z 600 mln złotych. Ma jednak przynosić znaczne zyski, pewnie przy obecnych cenach energii w hurcie, to pewnie pod 100 mln rocznie. Jeżeli tak, to spalarnia stanie się najbardziej rentownym biznesem w naszej Kotlinie.

Reklama

Od pewnego czasu, tak jakoś od 20 lat, klub Sandecja Nowy Sącz szuka sponsora, a w sumie to właściciela, który przejmie klub. Potem zasili funduszami, wprowadzi na stałe do ekstraklasy. A co, nie bójmy się tego powiedzieć, wprowadzi Sandecję do rozgrywek na poziomie europejskim! Moglibyśmy gościć w Sączu na meczach fazy grupowej LM: FC Barcelonę, Juventus, Bayern… A nie ciągle staczać boje z Bruk-betem, Puszczą. Podobno nie było nigdy poważnego inwestora dla Sandecji, lokalne firmy coś rzuciły na odczepne dla Akademii. Krążyły i owszem różne plotki, takie miejskie legendy. Podobno to bujdy, nikt poważnie nie interesował się zakupem Sandecji.

Pomyślmy teraz, powiążmy te dwie sprawy. Newag i jego spalarnia staliby się właścicielami Sandecji. Zasililiby klub poważnym groszem. Sandecja skończyłaby biedowanie. Dodatkowo, przestałaby obciążać budżet miasta w milionach. Zaoszczędzone pieniądze można by było przekazać na … dopłaty do wywozu śmieci. Pojawiła się wyjątkowa okazja… znaczny biznes coś chce od miasta – zgody na budowę spalarni. Nowy Sącz może postawić warunki, bo też chciałby coś od biznesu. Transakcje wymienne mają swoją urodę, są bowiem naturalne.

Trzeba także przypomnieć, że Newag to spadkobierca ZNTK Nowy Sącz. To przecież ZNTK, od chyba lat 70-tych było głównym sponsorem Sandecji. Do dzisiaj na żylecie śpiewają „kolejowy klub sportowy Sandecja!” Wszystko po latach wróciłoby na stare tory. Zmieniłaby się tylko nazwa na: SANDECJA NEWAG NOWY SĄCZ.

Pan Zbigniew Jakubas – miliarder, właściciel Newag SA – w ostatnich latach wykupił drugoligowy Motor Lublin. Dofinansował go milionami. Klub pnie się uparcie w kierunku ekstraklasy. Pan Jakubas zainwestował również ponad 20 milionów w Akademię Motor. Trzeba dodać, że w Lublinie także buduje spalarnie. Tylko w Lublinie nie ma jednak firmy Newag. Kiedyś Pan Jakubas podał jednak powód inwestycji w Motor. Jest tyle prozaiczny, co wzruszający. Otóż, w dzieciństwie chodził z dziadkiem na mecze Motoru Lublin. Bardzo mocno podkreślał ten fakt, że wspomnienia z dzieciństwa konstytuują dalsze życie, inklinacje, decyzje biznesowe. Powiedzieć można krótko: kto bogatemu zabroni? Sprawa Dziadka przesądziła zatem. A może jednak, ktoś z lubelskiego Ratusza postawił warunek: pozwolenie na spalarnię za zakup klubu Motor. Ale to takie tam spekulacje. Trzymajmy się Dziadka.

Na koniec, chciałbym, z tego miejsca zwrócić się do Pana Zbigniewa Jakubasa: Panie Zbigniewie, Panie Zbyszku, proszę przemyśleć sprawę przejęcia naszego klubu Sandecja Nowy Sącz! Pan osobiście i Pańska wspaniała firma Newag bylibyście bardzo zasłużeni dla naszego miasta, dla Sandecji. A może nawet ulicę Kilińskiego przemianowałaby Rada Miasta na Klilińskiego-Jakubasa?

W taki to sposób zabrałem się za szukanie inwestora dla naszej Sandecji – Dumy Sądecczyzny. A może nawet należałoby stworzyć oddalony Komitet dla przejęcia Sandecji przez Newag. Zacząć zbierać podpisy. Może nawet najwierniejsi kibice rozpoczęliby okupację Ratusza, ogłosiliby jakąś kontrolowaną głodówkę? Gdy wszyscy zjednoczeni chwycimy się za ręce, to wszystko może się wydarzyć…

Adam Kurek

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj