Strona główna Twoje miasto

Kurek leje wodę: studium psucia budżetu obywatelskiego

STUDIUM PSUCIA BUDŻETU OBYWATELSKIEGO W SĄCZU – konflikt Panów Radnych Kądziołki i Czerneckiego

Panowie zaatakowali się mocno. No ale, jak zwykle bywa w polityce, jest tendencyjnie. Potrzebne jest niezależne dziennikarskie śledztwo. Nie będziemy drobiazgowo analizować, bo wówczas sprawa zatraci czytelność. Trzeba dokonać syntetycznej redukcji. Ale po kolei…

Budżet Obywatelski od kilku lat trafił w turbulencje i zaczął niestety pikować w niedobra stronę. Nastąpił proces psucia. Z roku na rok coraz mniej obywateli uczestniczyła w głosowaniach. Zapewne zgorszona tym właśnie psuciem. W tym procesie odegrał wiodącą rolę Pan Radny Czernecki. To on zapoczątkował na taką skalę to osiedlowe „integrowanie”.

Reklama

Trzeba przedstawić kalendarium:

W 2018 na Falkowej realizowano klasyczny projekt infrastrukturalny. Była to budowa ogólnodostępnego, ogrodzonego placu zabaw na osiedlu Falkowa. Koszt – 97 740 zł. Ilość głosujących – 138. Proszę zwrócić uwagę na ilość głosujących. W kolejnych latach już ona spada. Tak dzieje się odtąd, gdy zgłaszane są projekty biesiadno-wycieczkowe. To bardzo symptomatyczne.

W 2019 roku nie zgłoszono na osiedlu Falkowa żadnego projektu.

W 2020 na Falkowej zgłoszono po raz pierwszy w Sączu pełny projekt „integracyjny”. Nazwa była śmiesznie bezczelna: Kierunek: miejsce grillowe – pokochaj Falkową. Koszt projektu 155 tysięcy. Na to grillowanie zagłosowało tylko 43 osoby. To swoisty akt pierwszy dramatu – procesu psucia BO w Sączu. Tak Pan radny Czernecki staje się liderem psucia sądeckiego BO.

W 2021 na Falkowej zgłoszono po raz drugi projekt integracyjny: 114 tys. wycieczki (pielgrzymki) i 55% tysięcy biesiady. Głosowało 78 osób, czyli raczej niedużo. Konkurs na organizację biesiad wygrało stowarzyszenie Beskidzkie Więzi (prezesem jest Radny Czernecki), wpłynęła jedna oferta. Na organizację biesiad złożono także jedną ofertę, tym razem była to firma syna Pana Radnego.

Trzeci raz „integrują się” na Falkowej w 2022. Głosowania w 2022 na realizację działań w 2023 zagłosowało 91 osób. Proporcja: wycieczki 126 227, imprezy 50 tys. Razem 176 tysięcy. O tym tyle teraz pisze Pan Radny Kądziołka. Konkurs wygrało stowarzyszenie Beskidzkie Więzi Pana Radnego. Wykluczono już uczestnictwo firm. Dlaczego? Ale to inna sprawa.

Psucie BO w mieście postępuje w mniejszym tempie, niż działo się to na osiedlu Falkowa, pod przewodnictwem Pana Radnego Czerneckiego. W ostatnim roku to prawdziwy wysyp tych imprez. Falkowa przebiło osiedle Kochanowskiego. Tam imprezują w 2023 za 220 tysięcy.

Przejdźmy teraz do oskarżeń Pana Radnego Kądziołki. Czy zarzuty o rzekomej „zdradzie” Pana Radnego Czerneckiego są prawdziwe? Może i częściowo są prawdziwe, ale częściowo są konfabulowane, spinowane. Czy 176 tysięcy to była cena za jakąś „zdradę”? To dźwięcznie brzmi, ale czy tak jest? Zdrada zawsze lepiej się sprzedaje. Ale nie wiadomo, kogo Pan Czernecki zdradził? Sądeckich pisowców? A może zdradził obywateli miasta? A może jednak tylko mieszkańców Falkowej? A może to jeszcze jakaś zdrada … hybrydowa? Trudno zrozumieć Pana Radnego Kądziołkę.

Wystarczy pomyśleć tylko trochę. Przecież Pan Radny Czernecki zgłaszał i wygrywał projekty integracyjne, jak jeszcze był w klubie PiS, razem z Panem Radny Kądziołką. Pan Radny został wykluczony z Pis 19 września 2022. Czyli, raczej nie była to cena za zdradę… No chyba, że już wtedy w 2019 planowano to wszystko, ale to przecież śmieszne. Wychodzi na to, że Pan Radny Czernecki sprytnie wykorzystał istniejącą „dziurę” w przepisach. Zgłosił legalnie projekt, zorganizował głosujących, wygrał konkurs.

Wszystko zdaje się być lege artis. I to jest w tym najśmieszniejsze właśnie.

Będzie jeszcze zabawniej gdyby okazało się, że na tym grillowaniu na Falkowej brał udział … Pan Radny Kądziołka. Byłaby kupa śmiechu z tego. Ale jak są takie zdjęcia, to niechybnie teraz opublikuje je Pan Radny Czernecki.

Dla uczciwości dziennikarskiej trzeba zaznaczyć, że na Dąbrówce, gdzie „rządzi” Pan radny Kądziołka nie są realizowane imprezy biesiadne. No dobrze, że nie są. Trzeba dodać, że pojawiają się zadziwiające utrudnienia dla realizacji projektów na Dąbrówce. Ale to już inny wątek. Zajmujemy się „zdradą” i procesem psucia sądeckiego BO. To jest tematem. Nie zaś pewne złośliwości, które realizuje Ratusz wobec Radnego Kądziołki, a de facto … obywateli osiedla Dąbrówka.

Dlaczego Pan Radny Czernecki opuścił klub Pis, to osobna sprawa. Pisaliśmy ostatnio nawet o tym. Ale fakty pokazują, że nie chodzi tutaj o projekty BO. Ale nie będziemy mieszać wątków.

Trzeba udzielić rady Panu Radnemu Kądziołce, że jak rusza do „ataku”, to niech lepiej to wszystko przygotuje, a nie wali na oślep. Radnego Czerneckiego można oskarżać o psucie BO w Sączu. Warto analizować, za ile są realizowane wycieczki, komu są podzlecane, za ile. To bardzo ciekawa sprawa. Pisaliśmy kiedyś nawet o tym.

Obecnie w 20 osiedlach prowadzone są „zabawy”. Kwoty przekraczają milion złotych. Kiedyś kilka lat temu były inne zwyczaje i na osiedlach nie imprezowano. Warto podkreślić, że imprez nie ma w Tarnowie, w Krośnie. Nie należałoby się dziwić, że Nowy Sącz przoduje w całej Polsce w tym imprezowaniu. Pora to zmienić.

Adam Kurek
Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj