
Rzadko reprodukowane ujęcie ulicy Jagiellońskiej sprzed ponad pięćdziesięciu lat. Wychodząc z Rynku jej lewa, nieparzysta część. Do skrzyżowania z ulicą Wałową (na pocztówce widzimy tylko kamienice od numeru 1 do części z nr 9) chyba najbardziej urozmaicona pod względem branż tu działających.
Najdłuższe tradycje ma księgarnia pod numerem 5, założona jeszcze w XIX wieku przez radnego miejskiego Romana Pisza (prowadził także drukarnię wydającą m.in. czasopisma „Głos Podhalański” i „Goniec Podhalański”). To właśnie w tej księgarni w czasie II wojny światowej działała jedna ze skrzynek kontaktowych Armii Krajowej.
Na pocztówce widać nazwę tylko jednego sklepu: „Artykuły elektrotechniczne”. Ale na opisywanym odcinku ulicy w latach późniejszych działały m.in. bar mleczny, wspaniała drogeria z eleganckim wystrojem, firmowy sklep Zakładów Przemysłu Cukierniczego 22. lipca (dawniej E. Wedel) zlikwidowany aby powstał w nim „Pewex”, radziecka księgarnia „Zaria” (w niej z kolei otworzono niezwykle popularny sklep odzieżowy Cotton Club)… Lista jest długa ale mamy nadzieję, że Czytelnicy ją jeszcze poszerzą.
I jeszcze tylko dwie ciekawostki. Pierwsza to taka, że kamienica pod „7” powstała w latach 1906 – 1907 według projektu Zenona Adama Remiego i jest uważana przez wielu za najbardziej „wiedeński” (obok dworca kolejowego) budynek w mieście. Druga ciekawostka dotyczy autora i wydawcy pocztówki. Gustaw Russ, ocalony z holocaustu znany artysta fotografik był także inicjatorem powstania w Jaśle zakładów Foto – Pam (organizacyjnie powiązanych z PTTK). Firma ta była jednym z trzech zakładów w Polsce produkującym widokówki.
(jm)

Wałowa , Jagielońska to piękna kamienica gdzie nie wiadomo kiedy została zaprojektowana , przez kogo wystawiona ( w Jakich latach) i do kogo tak naprawdę należała w przeszłości
W opracowaniu Leszka Migrały „Ulica Jagiellońska w Nowym Sączu od końća XIX wieku do 1945 roku – mieszkańcy i zabudowa” możemy przeczytać, że zaprojektowana została w 1912 przez inż Fryderyka Pordesa lub Edwarda Davida dla Sary i Samuela Englanderów
Dawne czasy, ale teraz też jest fajnie – czyż nie?. Tylko sklepy za szybko zmieniają branże i właścicieli, nie wiadomo gdzie szukać tego co się chce.