
– Jestem bardzo wzruszony mocnym poparciem, dziękuję wszystkim sądeczanom za głos. Od dziś zaczniemy myśleć, jak zmieniać miasto – powiedział w poniedziałek Ludomir Handzel, który zwyciężył w drugiej turze wyborów prezydenta Nowego Sącza. Handzel (Koalicja Nowosądecka) w niedzielę zdobył 21 078 głosów (58,35%). Jego konkurentka Iwona Mularczyk (Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość) uzyskała 15 046 głosów (41,65%).
Prezydent Nowego Sącza – elekt Ludomir Handzel spotkał się z dziennikarzami na rogu Rynku i zaniedbanej uliczki Wąskiej – w tym samym miejscu, gdzie powstał jego pierwszy spot wyborczy. – My to miasto będziemy zmieniać, żeby było ładniejsze i piękniejsze. Chcemy, żeby było dobrym miejscem do życia – mówił zwycięzca wyborów prezydenckich.
Handzel zapowiedział przyjrzenie się pracy Urzędu Miasta, jego finansom oraz funkcjonowaniu spółek i instytucji komunalnych. Zastrzegł, że „kompetentni urzędnicy, którzy wypełniają swoje zadania, mogą spać spokojnie”.
– Zmiany nie będą tak głębokie, jak się niektórzy spodziewają. Będą przemyślane, merytoryczne i spokojne – podkreślił Ludomir Handzel.
Przyszły prezydent Nowego Sącza zaznaczył, że zamierza „łączyć a nie dzielić”. Wyraził zainteresowanie współpracą z innymi kandydatami na prezydenta miasta. Wymienił Małgorzatę Belską (po rozłamie w PiS startowała z własnego komitetu) i Rafała Skąpskiego (SLD Lewica Razem, zdobył zaledwie 437 głosów (1,19%). Wspomniał także Leszka Zegzdę (Koalicja Obywatelska) i Krzysztofa Głuca (własny komitet, niedoszły kandydat PiS).
– To osoby mają do zaoferowania też ciekawe rozwiązania. Na pewno niejedną kawę wypijemy. Potem będziemy wdrażać również ich pomysły – stwierdził Ludomir Handzel.
Prezydent elekt obiecał też współpracę z radnymi Prawa i Sprawiedliwości. PiS zdobył 9 miejsc w 23-osobowej Radzie Miasta Nowego Sącza. Koalicja Nowosądecka Handzla ma 4 mandaty. Pozostałe miejsca mają Koalicja Obywatelska – 5 oraz „Wybieram Nowy Sącz” Krzysztofa Głuca także 5.
Hanzdel ocenił, że jego kampania wyborcza była „pozytywna”, skupiona na prezentacji programu i proponowaniu rozwiązań problemów miasta. – Sądeczanie uwierzyli, że możemy oderwać się od sloganu „nie da się”. Damy radę w Nowym Sączu i pokażemy, że miasto jest pracowite. Ukażemy, że mieszkańcy są ambitni i chcą realizować ambitne cele – mówił Ludomir Handzel.
Zwycięzca lokalnych wyborów obiecał, że „natychmiast przystąpi do realizacji projektów”. Zastrzegł, że wielu spraw nie da się szybko zrobić. – Nie mamy basenu, nie mamy uporządkowanych brzegów Kamienicy. Mamy tu duże obietnice wsparcia ze strony rządu. Będziemy wdzięczni, jeśli rząd wesprze nas w tych staraniach – powiedział dziennikarzom Ludomir Handzel.

Przypomnijmy, że w Nowym Sączu przez trzy kadencje, od 2006 roku, prezydentem był Ryszard Nowak (Prawo i Sprawiedliwość). Pod koniec zeszłego roku Nowak zapowiedział, że nie będzie ubiegał się o czwartą kadencję w Ratuszu.
W wakacje Nowak zrezygnował jednak z członkostwa partii tuż po tym, jak Komitet Polityczny PiS wskazał jako kandydatkę na prezydenta Iwonę Mularczyk. Nie poparli oni miejskich struktur i bezpartyjnego Krzysztofa Głuca.
Ludomir Handzel już raz ubiegał się o fotel prezydenta miasta – w wyborach 2014 roku. Wtedy w pierwszej turze zdobył 10 287 głosów (31,42%). Z drugim wynikiem przeszedł do drugiej tury (razem z ubiegającym się o reelekcję Ryszardem Nowakiem, który w pierwszej turze miał 12 335 głosów – 37,67%).
W drugiej turze wyborów prezydenta Nowego Sącza w 2014 roku Ludomir Handzel zdobył 15 197 głosów. Przegrał minimalnie – o 188 głosów – z Ryszardem Nowakiem. Koalicja Nowosądecka 4 lata temu nie wprowadziła do Rady Miasta ani jednego reprezentanta.
(JO)