– Stadion przy ulicy Kilińskiego uzyskał pozytywną opinię Komisji Licencyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej, co oznacza, że „Biało-czarni” pozostałe cztery spotkania w bieżącym roku rozegrają u siebie – poinformował w niedzielę MKS Sandecja. Pierwszy mecz, ze Skrą Częstochowa, odbędzie się w środę, bez udziału publiczności.
Od początku sezonu 2021 / 2022 Fortuna I Liga piłkarze Sandecji rozgrywają swoje „domowe” mecze na boiskach rywali, symbolicznie pełniąc rolę gospodarzy. Powodem jest budowa nowego miejskiego stadionu przy ul. Kilińskiego, która rozpoczęła się, po kilku latach starań, w czerwcu br. Od początku rozgrywek zapowiadano, że będą prowadzone starania, aby część meczów rundy jesiennej została rozegrana już w Nowym Sączu. Dlatego w pierwszym etapie inwestycji wykonano nową, podgrzewaną murawę oraz nie wyburzono jednej trybuny na kilkaset miejsc.
– Jako klub wspólnie z inwestorem oraz wykonawcą mocno pracowaliśmy w ostatnim czasie, aby Sandecja wróciła na stadion przy ulicy Kilińskiego. Cieszymy się, że Komisja Licencyjna pozytywnie rozpatrzyła nasz wniosek i „Biało-czarni” już w środę powalczą o punkty w Nowym Sączu – powiedział Prezes MKS Sandecja S.A., Miłosz Jańczyk.
Jak czytam w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej klubu spotkanie ze Skrą Częstochowa zostanie rozegrane bez udziału publiczności „jednak prowadzone są czynności, które pozwolą uczestniczyć sympatykom naszego zespołu podczas pojedynków z Widzewem Łódź, Górnikiem Polkowice oraz Odrą Opole”.
Przy ul. Kilńskiego trwa budowa miejskiego stadionu. Rozstrzygnięty w połowie przetarg na projekt i budowę obiektu na 4,9 tys. miejsc wygrała spółka Grupa Blackbird za 50,67 mln zł. Jednak tydzień temu prezydent Nowego Sącza urządził pokaz wizualizacji obiektu na 8,1 tys. miejsc zapowiadając realizację większego obiektu. Na razie wciąż nie wiadomo, w jaki sposób zmienione zostaną zapisu umowy z wykonawcą i jak dokładnie będzie wyglądać kontynuacja inwestycji. Mówi się o aneksowaniu umowy oraz o rozpisaniu dodatkowego przetargu na część prac. Prezydent pokazuje nowe wizualizacje stadionu na 8,1 tys. miejsc
Budowa stadionu finansowana jest w całości z kredytu zaciągniętego przez Miasto poprzez swoją spółkę Nowosądecka Infrastruktura Komunalna. Kredyt będzie spłacany z miejskiego budżetu przez 15 lat.
Miejski Klub Sportowy Sandecja S.A. również finansowany jest z budżetu Miasta, które ma w spółce wszystkie udziały. Przynosząca wielomilionowe straty spółka (największe w 2018 roku, kiedy klub grał w Ekstraklasie – ponad 10 mln zł) według składanych od kilku lat deklaracji władz Nowego Sącza, powinna zostać sprzedana w całości. Pierwsza taka próba w połowie 2020 roku nie powiodła się Fiasko negocjacji w sprawie sprzedaży akcji MKS Sandecja. Klub na razie zostaje w „rękach” Miasta Wtedy wiceprezydent miasta deklarował podjęcie próby znalezienia nabywcy po wyłonieniu wykonawcy budowy nowego stadionu. Jednak do tej pory nie zdecydowano się na takie działania.
Po swoich 16 meczach rundy jesiennej sezonu 2021/2022 Fortuna 1 Liga, Sandecja w niedzielę 14 listopada zajmuje 3 miejsce w tabeli. W tym sezonie do Ekstraklasy (najwyższego poziomu rozgrywek) awansują trzy zespoły (dwa czołowe miejsca w końcowej tabeli premiowane będą awansem bezpośrednim, zaś ostatniego awansującego wyłonią baraże między drużynami z miejsc 3–6). W związku z powiększeniem Ekstraklasy z 16 do 18 drużyn jedynie ostatni zespół I ligi spadnie do II ligi.
(JO)