Strona główna Wiadomości

Miasteczko Multimedialne: Znów poszło o pieniądze

branvill2
MMC Brainville w dniu formalnego otwarcia. Fot. Janusz Miczek / Twój Sącz

Zarządzająca Parkiem Technologicznym MMC Brainville spółka Miasteczko Multimedialne właśnie poinformowała, że zerwała umowę z konsorcjum, które kończyło prace budowlane przy futurystycznym budynku. To kolejna odsłona sporów toczących się wokół tej inwestycji.

W komunikacie zarządu Miasteczka Multimedialnego czytamy: W dniu 25 lipca 2014 r. Miasteczko Multimedialne Sp. z o.o. odstąpiło od umowy na Wykonanie pozostałych do zakończenia budowy robót budowlanych w ramach zadania „Dokończenie budowy Parku Technologicznego – Miasteczko Multimedialne w Nowym Sączu” zawartej w dniu 3 lipca 2013 r. z Konsorcjum firm PUP „CERBUD” Sp. z o.o. oraz F.B.H. PIETRAS Andrzej Pietras. Przyczyną odstąpienia od umowy było nie wywiązanie się Konsorcjum z obowiązków wynikających z postanowień umowy. 

Reklama

Zarząd dodaje również: W najbliższym czasie Spółka skontaktuje się z dotychczasowymi, znanymi Inwestorowi podwykonawcami Konsorcjum w celu uzgodnienia ewentualnego zakresu i terminu ukończenia prac budowlanych oraz ich rozliczenia, jak również ustalenia ewentualnej odpowiedzialności solidarnej Inwestora za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcom, którego nie uzyskali oni od w/w Konsorcjum.

Inaczej widzi sprawę druga strona. – Już nie wierzę, że zapłacą podwykonawcom i nam – mówi naszemu portalowi Piotr Kulig, prezes zarządu spółki Cerbud, lidera konsorcjum które rok temu podpisało umowę na dokończenie budowy MMC Brainville. Stało się to wówczas po długich poszukiwaniach następców wcześniejszego generalnego wykonawcy, firmy Budus, która zbankrutowała w 2012 roku.

Według prezesa Cerbudu Miasteczko Multimedialne jest winne konsorcjum około 2,4 miliona złotych. Z drugiej strony domaga się zapłaty kar umownych za niedotrzymanie, według Miasteczka, warunków umowy. – Oni po prostu nie chcą nam wypłacić pieniędzy, dlatego pójdziemy do sądu. A wypowiedzieli nam umowę, gdy zażądaliśmy bankowej gwarancji zapłaty naszych faktur – tłumaczy szef Cerbudu. Uważa, że spółka Miasteczko Multimedialne gwarancji bankowych nie jest w stanie otrzymać. Stoi także na stanowisku, że wszystkie punkty umowy z Miasteczkiem Multimedialnym konsorcjum spełniło, a inwestor ma zastrzeżenia do prac, które wykonywał poprzedni wykonawca. – Ewentualne kwestie sporne można było rozstrzygnąć polubownie albo w sądzie, ale zapłacić za prace należało – mówi Kulig.

Tarcia na linii Miasteczko Multimedialne – konsorcjum Cerbud/Pietras pojawiły się już wiele miesięcy temu. W maju, przez zaplanowanym oficjalnym otwarciem obiektu podwykonawcy prac wykończeniowych zagrozili zakłóceniem uroczystości i blokadą drogi dojazdowej. Podnosili, że Miasteczko Multimedialne nie płaci im za wykonane prace. Spółka z kolei twierdziła, że nie jest nikomu nic winna ponieważ wypłata należy do generalnego wykonawcy. Ostatecznie podpisano porozumienie – komunikat mówiący, że w ciągu tygodnia, po „wykonaniu ustalonych w porozumieniu zadań Miasteczko Multimedialne Sp. z o.o. dokona ostatecznego rozliczenia kontraktu”. Do tego jednak nie doszło.

Miasteczko Multimedialne od wielu miesięcy ma poważne kłopoty z dokończeniem, finansowanej głównie z dotacji, inwestycji. – Bank wstrzymał finansowanie, zatrzymaliśmy się na etapie wyposażania specjalistycznych laboratoriów – przyznała w czerwcu Małgorzata Szostkiewicz, prezes zarządu spółki Miasteczko Multimedialne. Według niej „niezbyt fajna atmosfera” wokół spółki – doniesienia do prokuratury, przeszukania w obiekcie prowadzone przez policję, spory z udziałowcem Adamem Górskim w końcu opisywanie tego wszystkiego przez media – doprowadziła do wycofania się jednego z banków z kredytowania wartego około 4 miliony złotych. Kredyt jest niezbędny, bowiem 15 procent inwestycji jest realizowane ze środków własnych (na 85 proc. jest dotacja).

Koncepcja powstania „miasteczka multimedialnego” jako parku technologicznego zrodziła się w 2006 roku na WSB-NLU w Nowym Sączu. W 2010 roku zdobyto dofinansowanie w wysokości 95 milionów złotych netto w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Tego samego roku rozpoczęto budowę infrastruktury przy ulicy Myśliwskiej. Jako pierwszy termin otwarcia podawano wrzesień 2012 roku. Nie doszło do niego z powodu ogłoszenia upadłości przez generalnego wykonawcę, katowicką firmę Budus.

Uroczyste otwarcie obiektu odbyło się w połowie maja br. ale dopiero teraz wprowadzają się do niego nieliczni najemcy, którzy do działalności nie potrzebują specjalistycznych pracowni. Na powierzchni około 16 tysięcy metrów kwadratowych w MMC (MultiMedia City) Brainville (nazwa obowiązuje od 2011 roku) mają działać m.in. specjalistyczne laboratoria efektów specjalnych i 3D, inkubator przedsiębiorczości oraz nowoczesne biura z pełnym wyposażeniem i zapleczem technologicznym.

Spółka konsekwentnie nie podaje szczegółowych informacji o obecnych i przyszłych najemcach MMC Brainville. W materiałach reklamowych zdradza, że koszt wynajęcia metra kwadratowego powierzchni biurowej to 40 zł netto. W inkubatorze przedsiębiorczości, funkcjonującym w części budynku, cena może wynosić (w ramach pomocy de minimis) od 8 zł za metr.

(JO)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj