
Na wniosek prezydenta Nowego Sącza, Rada Miasta zdecydowała o likwidacji izby wytrzeźwień w mieście. Decyzja zaskoczyła policję, a dyrekcja nowosądeckiego szpitala obawia się znaczącego utrudnienia pracy oddziału ratunkowego.
Według prezydenta Ludomira Handzla miasta nie stać na utrzymywanie izby wytrzeźwień. Przy spodziewanych w przyszłym roku zmniejszonych wpływach z podatków (szacowanych przez prezydenta na około 30 mln zł), koszty związane z funkcjonowaniem izby wytrzeźwień stają się zbyt dużym obciążeniem. – Czekają nas drastyczne oszczędności – mówił prezydent w czasie wtorkowej sesji, proszą radnych o podjęcie decyzji likwidacji izby wytrzeźwień z końcem 2022 roku.
Według szacunków na 2023 roku, koszt prowadzenia placówki przekroczyłby 2,7 mln zł. Tylko co trzeci z pensjonariuszy jest w stanie zapłacić za pobyt. Niewielkie wpływy pochodzą również od sąsiednich gmin, które na mocy porozumień z miastem refundują część kosztów pobytu swoich mieszkańców.
Większość radnych bez dyskusji zgodziła się z argumentacją prezydenta. Jedynie radna Barbara Jurowicz, przewodnicząca komisji zdrowia, zwróciła uwagę na „skutki społeczne” likwidacji izby oraz fakt, że ciężar którym zajmuje się dział opieki nad osobami nietrzeźwymi przejmie szpital, SOR, oraz policja”
Ten wątek podjęło kierownictwo Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu które przyznaje, że nikt z władz miasta nie rozmawiał z nim o pomyśle likwidacji izby. Jak tłumaczy rzeczniczka szpitala, nietrzeźwi teraz trafiają na Szpitalny Oddział Ratunkowy, ale po zaopatrzeniu medycznym są odwożone do izby wytrzeźwień. – Jeśli nikt nie odbierze takich osób, będą musiały pozostać na SORze. Jest to dużo obciążenie dla szpitala, ponieważ ci pacjenci będą u nas zostawać, co wiąże się, z tym że czas oczekiwania reszty pacjentów się wydłuży. Po drugie ci pacjenci będą zajmować miejsca na szpitalnym oddziale ratunkowym, po trzecie to generuje to dla nas olbrzymie koszty, bo większość tych pacjentów w stanie nietrzeźwości jest agresywna, musimy wynajmować ochronę, która ich pilnuje – powiedziała na antenie Radia Kraków Agnieszka Zelek-Rachtan, rzeczniczka nowosądeckiego szpitala.
Policja również zwraca uwagę na skutki likwidacji izby wytrzeźwień. – Decyzja ta ma istotne znaczenie dla funkcjonowania Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, ponieważ znacznie obciąży służbę patrolową i z pewnością negatywnie wpłynie na stan bezpieczeństwa i porządku publicznego na terenie Sądecczyzny – stwierdziła kom. Justyna Basiaga, Oficer Prasowy KMP w Nowym Sączu.
Izby wytrzeźwień funkcjonują w Polsce od lat 50. Od końca lat 90. mogą (ale nie muszą) być prowadzone przez samorząd w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców. Lokalne władze często podejmują decyzję o likwidacji izby wytrzeźwień właśnie z powodu wysokich kosztów prowadzenia ale także z powodu trudności ze znalezieniem kadry medycznej. Obecnie w Polsce funkcjonuje około 30 takich placówek.
(JO)