
Ponad rok po podpisaniu umowy ze spółką Grupa Blackbird na budowę boiska ze sztuczną murawą na osiedlu Zawada, władze Nowego Sącza zaczynają mówić o jej rozwiązaniu i ogłoszeniu być może nowego przetargu na dokończenie prac. Termin zakończenia pierwszej części robót – samego boiska – minął prawdopodobnie w czerwcu. Piszemy prawdopodobnie ponieważ Urząd Miasta robił dotąd wiele, by nie odpowiadać na pytania także w tej sprawie i mimo naszej wysłanej10 dni temu prośby o informacje związane z tą inwestycją, wciąż nie doczekaliśmy się odpowiedzi.
4,5 mln zł na dofinansowanie budowy boiska ze sztuczną murawą w Zawadzie otrzymał Nowy Sącz w ramach pierwszego naboru projektów do Rządowego Funduszu Polski Ład dwa lata temu, w październiku 2021 roku. W maju 2022 roku otworzono oferty w przetargu wycenianego przez Miasto na 5 mln zł. Trzy oferty wynosiły dwa i pół razy więcej (między 12,15 mln zła a 13,2 mln zł) a jedna, także powyżej budżetu, złożona przez spółkę Grupa Blackbird, opiewała na niemal 6,9 mln zł.
Oferta spółki Blackbird (która wtedy już miała podpisany aneks z Miastem na rozszerzenie prac przy budowie stadionu miejskiego przy ul. Kilińskiego ze zwiększonym o 25 mln zł budżetem) spełniała przesłanki uznania jej za „rażąco niską” (w myśl przepisów prawa zamówień publicznych) czyli znacznie odbiegającą (o co najmniej 30%) od średniej ceny wszystkich ofert. Zgodnie z przepisami, zamawiający wystąpił o złożenie wyjaśnień jednak wówczas z naszych nieoficjalnych informacji wynikało, że nie otrzymał ich w wyznaczonym terminie. Ofertę odrzucono, podobnie jak jeszcze jedną, innego wykonawcy. Najtańsza oferta na budowę boiska w Zawadzie niepodlegająca wykluczeniu wyniosła zatem 12,15 mln zł czyli znacznie przewyższała zakładaną przez zmawiającego kwotę. Z tego powodu nie badano ofert i przetarg na początku lipca unieważniono.
We wrześniu rozstrzygnięto drugi przetarg na budowę kompleksu w Zawadzie, z budżetem zwiększonym do 6,7 mln zł. Tym razem były dwie oferty – na 13,5 mln zł oraz ponownie Blackbird, tak jak w pierwszym postępowaniu, na 6,9 mln zł. Różnica między droższą a tańszą ofertą wynosiła niemal 50 proc. „Niemal” jest w tym przypadku dość istotne, bowiem w przypadku tylko dwóch ofert złożonych w przetargu jedna z nich musiałaby być ponad połowę niższa, żeby była uznana za „rażąco niską” w myśl przepisów prawa zamówień publicznych.
W tym przypadku niezbędne byłoby wezwanie tańszego wykonawcy do złożenia wyjaśnień odnośnie kosztów realizacji zamówienia. Nie oznacza to, że zamawiający nie mógł z własnej inicjatywy zbadać szczegółów kalkulacji oferty. Nie mamy informacji czy tak się stało, ale po dołożeniu brakujących 200 tys. z budżetu, to ofertę Grupa Blackbird uznano za najkorzystniejszą. Był to wrzesień 2022 roku – okres, kiedy do opinii publicznej docierały już sygnały o różnego typu kłopotach z realizacją budowy miejskiego stadionu przez Blackbird, w tym problemach finansowych i jego zaległościach wobec podwykonawców.
Umowę na realizację boiska w Zawadzie ostatecznie podpisano w na początku października 2022.
Umowa dotyczyła budowy boiska ze sztuczną murawą o wymiarach 65 x 105 m wraz z towarzyszącymi urządzeniami budowlanymi oraz rozbiórki istniejącego budynku gospodarczego. Wykonawca miał wcześniej przygotować projekt który obejmował m.in. boisko z nawierzchnią syntetyczną, nawierzchnię utwardzoną wzdłuż boiska (z 18 miejscami postojowymi wzdłuż ul. Siedleckiego), 100-osobowe trybuny, zaplecze socjalno-szatniowe (budynek dwukondygnacyjny o całkowitej powierzchni użytkowej 862 m kw), modernizację oświetlenia, piłkochwyty zabramkowe, bramki, ławki rezerwowych. Boisko miało być gotowe w 9 miesięcy od dnia podpisania umowy a całość inwestycji zakończona w 13 miesięcy.
Po wykonaniu projektu prace budowlane w Zawadzie rozpoczęły się w kwietniu 2023. – W przypadku boiska prace powinny zakończyć się na początku lipca. Roboty drugiego etapu powinny zostać wykonane do końca listopada tak, aby cały obiekt gotowy był jeszcze w tym roku – mówił wtedy serwisowi internetowemu Gazety Krakowskiej wiceprezydent Nowego Sącza Artur Bochenek.
Dziennikarka dopytywała, czy Grupa Blackbird zdoła wywiązać się z dwóch poważnych zadań w planowanym terminie? – Wykonawca nie zgłaszał nam w tej kwestii żadnych zastrzeżeń. Zresztą jest świadomy, że za opóźnienia mogą grozić kary umowne – odparł ze spokojem Bochenek (publikacja 25 kwietnia br. w serwisie nowysacz.naszemiasto.pl).
Prace w Zawadzie trwały zaledwie kilka tygodni i już w wakacje na budowie praktycznie nic się nie działo.
Urząd Miasta nie informował o jakichkolwiek kłopotach, tym bardzie spółka Grupa Blackbird która prowadzi politykę informacyjną taką, że nie odpowiada na pytania e-mail, nikt nie oddzwania, a jedynie wydaje raz na pół roku oświadczenia w których można przeważnie przeczytać, że wszystko jest w porządku. Próbowaliśmy się w ostatnich tygodniach dowiedzieć nadzorujących tę inwestycję władz o plany na wyjście z trudnej sytuacji i dokończenie zaawansowanej dopiero w około 30. procentach inwestycji (i która w przypadku uzyskania zgody maksymalnie do połowy przyszłego roku będzie musiała być rozliczona, inaczej 4,5 mln zł dotacji przepadnie) ale do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Za to w czwartek zastępca prezydenta Artur Bochenek wypowiedział się w Radiu RDN na temat inwestycji realizowanych przez Grupa Blackbird.
– Wykonawca ma nam udowodnić czy w ogóle dysponuje potencjałem kadrowym, finansowym i ludzkim, który pozwoli mu zakończyć przedmiot umowy. Jeśli nie udowodni nam tego w ciągu tygodnia, to będziemy myśleć o zmianie wykonawcy – mówił o sytuacji związanej z budową miejskiego stadionu (przedłużony aneksem termin zakończenia inwestycji minie tam 3 listopada br.). Bochenek dodał, że dotyczy to również budowy stadionu w Zawadzie, gdzie władze już rozglądają się za wykonawcą zastępczym. Zaznaczył jednocześnie, że takie rozwiązanie znacznie „wydłuży proces inwestycyjny”. – Mówimy o konieczności ogłoszenia nowego przetargu, wyłonienia nowego wykonawcy – o ile się pojawi, pytanie też za jaką kwotę – i podpisania nowej umowy – dodał wiceprezydent miasta.
Grupa Blackbird pojawiła się jako partner w interesach z Miastem dopiero kilka lat temu. Pierwsze zlecenia, prawdopodobnie o wartości kilkuset tysięcy złotych, otrzymała na początku pandemii w 2020 roku. Władze Nowego Sącza wynajęły prowadzony przez spółkę Hotel Nowy Sącz (spółkę zależną w Grupa Blackbird) Hotel Ibis Styles – wówczas zgodnie z przepisami zamknięty – na, jak tłumaczył to wtedy prezydent Handzel, potrzeby medyków z sądeckiego szpitala.
Największym kontraktem z Urzędem Miasta okazała się budowa miejskiego stadionu przy ul. Kilińskiego.
Ofertę Blackbird wybrano pierwszy raz na początku 2021 roku, potem przetarg unieważniono. Ofertę Grupy wybrano także w drugim przetargu, rozstrzygniętym w połowie 2021 roku za 50,7 mln zł. W marcu 2022 podpisano budzący spore wątpliwości aneks z wykonawcą, zakładających powiększenie obiektu z zakładanych wcześniej 4,9 tys. miejsc do 8,1 tys. i zwiększający wynagrodzenie wykonawcy o niemal 25 mln zł. Po kolejnym aneksowaniu i nieznacznym rozszerzeniu zakresu prac, wartość umowy przekroczyła już 85 mln zł brutto choć Grupa Blackbird, w związku z niedokończeniem inwestycji, nie otrzymała jeszcze wszystkich pieniędzy.
Spółka miała również wybudować kilka bloków nowosądeckiego STBS przy ul. Czecha i 29 Listopada ale tu zatrzymała się na niedokończonym jednym budynku (jest już po umownym terminie oddania do użytku) oraz wykopaniu rok temu głębokiej dziury w ziemi pod fundamenty kolejnych. Miasto chętnie korzystało też z usług innej spółki grupy – jeszcze do niedawna bus sygnowany Blackbird Travel woził okazjonalnie gości Ratusza.
(JO)