Strona główna Wiadomości

MOK: Motocyklowy Ośrodek Kultury

Reklama
motocykl w MOK Nowy Sącz
Miejski Ośrodek Kultury oraz zdjęcia motocykla z opinii rzeczoznawcy. Fot. SG/Twój Sącz/ogłoszenie MOK

Chyba wyjaśniło się, na czym polegały „szalone pomysły” byłego dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu. Okazuje się, że w trakcie swojej kadencji na koszt instytucji (a praktycznie miejscowego podatnika) zakupił… motocykl. Albo maxi-skuter (są pewne nieścisłości). Nie wiadomo też do czego – poza przejażdżką po mieście – miał jednoślad służyć. Teraz MOK chce pozbyć się tej „prawie nówki”. Ma 117 kilometrów na liczniku i jest wyceniona na 8,4 tys. zł.

Nie udało się nam ustalić, za ile MOK nabył motocykl czy skuter ale to mogło być jakieś kilkanaście tysięcy złotych. Wybrano umiarkowanie drogą polską markę Barton, zlecającą produkcję głównie w Chinach. Zagadką jest też faktyczny powód zakupu pojazdu przez dyrektora, swoją drogą znanego miłośnika motocykli. Ale chyba nie chodziło o miłość do jednośladów. Nieoficjalnie wiemy, że w dokumentacji księgowej MOK zakup był opisany jako dla potrzeb „logistyki”.

Reklama

W każdym razie dziś wygląda na to, że niewielki motor w sumie służył… do niczego.

Tak można sądzić m.in. po jego przebiegu. Stan licznika wynosi 117 km. Motocykl po raz pierwszy zarejestrowano w połowie lipca 2024 roku. Albo w 2023. Nie ma pewności, ponieważ dokumentacja związana z ogłoszeniem o sprzedaży jest pełna nieścisłości. Wiemy o tym, bo niedawno ogłoszono konkurs-przetarg na sprzedaż Bartona. Ale podobno nikt się nie zgłosił i będzie powtórzony.

A może potencjalni kupujący są nieco zdezorientowani. Nie wiedzą, co mogą kupić w cenie wywoławczej 8400 zł brutto, popartej wyceną rzeczoznawcy. Znowu podatnik sądecki musiał dołożyć do tej nieużywanej maszyny. Ekspertyza kosztuje około 1 – 2 tys. zł.

Bowiem w ogłoszeniu raz mowa, że „dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu” sprzedaje motocykl „Barton Motors typ: CL 125T” wyprodukowany w 2023 roku i z pierwszym badaniem technicznym do 15 lipca 2027. Czyli teoretycznie nowy pojazd był zarejestrowany w lipcu 2024. Potem w tym samym ogłoszeniu motocykl zamienia się kilkukrotnie w samochód. Na przykład w zdaniu: „Nabywcą zostanie uczestnik, który zaoferuje najwyższą cenę zakupu samochodu spośród ofert nie podlegających odrzuceniu, biorących udział w postępowaniu”.

Ale to nie wszystko. Opinia rzeczoznawcy, która jest integralną częścią ogłoszenia, mówi o pojeździe marki Barton, ale „B-Max 125”, zarejestrowanym po raz pierwszy 15 lipca 2023 roku. Sprzedawca marek Barton określa ten typ jako maxi-skuter, w przeciwieństwie do CL 125T („klasyczny motocykl o sylwetce choppera”). Na szczęście numer nadwozia w różnych miejscach ogłoszenia o sprzedaży jest identyczny.

Mimo prób nie udało nam się skontaktować z obecną dyrektor MOK, którą chcieliśmy dopytać, czy wie coś więcej o historii używania motocyklo-skutera w podległej jej instytucji. Ciekawe też jest, czy odkryła pojazd w garażu MOK dopiero niedawno czy może już przy zapoznawaniu się jednostką. Przy czym przyszła z zewnątrz na początku 2025 roku. Nie dotarliśmy też do byłego dyrektora ani osoby w przeszłości nadzorującej jego pracę.

Zakup jednośladu wydaje się być przykładem pewnego nieliczenia się z kosztami w Miejskim Ośrodku Kultury w ostatnich latach.

Tak było o wydatki związane z organizacją kilkunastu, głównie komediowych spektakli w MOK i pojedynczych koncertów różnych wykonawców muzyki rockowej, pop czy kabaretu w amfiteatrze w Parku Strzeleckim, znanych jako Sądecka Jesień Kulturalna. Mimo, że spektakle i koncerty cieszyły się względną popularnością (choć sporo wejściówek rozdawano) to impreza była wspierana rzeszą sponsorów. Co roku była jednak deficytowa. Rada Miasta – bez pytania – godziła się po zakończeniu każdej z wcześniejszych edycji na dokładanie do jej zbilansowania. Co ważniejsze, robili to każdorazowo po kilkaset tysięcy złotych. Pisaliśmy o tym problemie m.in. w 2022 roku: Nie dowiemy się, dlaczego trzeba dopłacać do komercyjnej Sądeckiej Jesieni Kulturalnej

W każdym razie jesienią 2024 roku prezydent miasta wydał zarządzenie o odwołaniu dyrektora MOK (oraz Nowosądeckiej Małej Galerii). W obu instytucjach miał 1,5 etatu. Jako przyczyny odwołania dyrektora, powołanego bez konkursu w 2020 roku, podawano ujawnione w trakcie kontroli wewnętrznej w tych jednostkach m.in. błędy w dokumentacji księgowej i niestosowanie się do wewnętrznych uregulowań. Warto też wspomnieć o niewłaściwym rozliczaniu dotacji czy utrudnianie kontroli.

Co ciekawe wśród zarzutów nie pojawił się żaden nieuzasadniony zakup, z motocyklem albo skuterem na czele.

Znając dziś historię zakup nikomu niepotrzebnego motocykla czy jak kto woli skutera, nieco innego znaczenia nabiera wpis w mediach społecznościowych. Został on zamieszczony rzekomo przez pracowników MOK zaledwie kilka dni przed odwołaniem dyrektora. Gratulowali w nim dyrektorowi tytułu „najbardziej zasłużonego dla rozwoju sądeckiej rozrywki w 2024”. Został on nadany przez fanpage Rozrywkowy Nowy Sącz (prowadzony przez człowieka, który odpłatnie prowadził na zlecenie dyrektora instagramowy profil MOK).

Gratulujemy i czekamy na jego „szalone pomysły” które przyprawiają nas co prawda o ból głowy i przyspieszone bicie serca ale efekt finalny daje nam wszystkim mnóstwo satysfakcji i radości z procesu „realizacji wizji jakich świat nie widział”.

(JO)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj