Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego w Nowym Sączu unieważnił przetarg na zakup 20 samochodów egzaminacyjnych, ponieważ najtańsza oferta była o ponad 200 tysięcy złotych wyższa od kwoty, jaką MORD zamierzał przeznaczyć na ten cel. Właśnie ogłoszono drugi przetarg.
MORD planował, że na zakup 20 aut, które mają służyć do przeprowadzania praktycznych egzaminów na prawo jazdy kategorii B i muszą być przystosowane do przepisowych wymagań (m.in. sprzęt do rejestracji przebiegu egzaminu, hamulec dla instruktora itp.), wyda nie więcej 836,4 tys. zł. Dodatkowo MORD chciał kupić jeden pojazd dla potrzeb administracyjnych (za niemal 150 tys. zł).
Po wpłynięciu trzech ofert okazało się, że najtańsza z nich w części dotyczącej 20 aut znacznie przekracza przeznaczane na zakup środki, bowiem opiewa na 1,058 mln zł (najdroższa oferta wyniosła 1,153 mln zł).
– Po analizie możliwości finansowych jednostki, Zamawiający stwierdził, że nie jest możliwe zwiększenie kwoty pierwotnie przeznaczonej na realizację zamówienia do wysokości ceny oferty – możemy przeczytać w uzasadnieniu o unieważnieniu postępowania.
Dlatego nowosądecki MORD właśnie ogłosił nowy, drugi przetarg na zakup samochodów egzaminacyjnych. Tym razem zamierza ich kupić 18 a nie 20; zrezygnował też z nowego auta dla potrzeb ośrodka.
Tak jak przy pierwszym przetargu, głównym kryterium wyboru jest cena (istotna w 95 proc.) oraz zużycie paliwa (waga 5 proc.). Auto musi być nowe, z silnikiem o mocy co najmniej 67 KM, pojemności benzynowego silnika między 950 a 1400 cm sześć. Auto (w czerwonym kolorze nadwozia) musi być sprzedawane na polskim rynku od co najmniej roku. W porównaniu z pierwszym przetargiem obniżono do 24 miesięcy (z 48) wymagany okres gwarancji. Oferty można składać do 21 kwietnia, a dostawa aut ma być zrealizowana do 10 października br.
Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego wymienia auta używane do egzaminowania przyszłych kierowców przeciętnie co 3 – 4 lata. W ostatnich latach dwukrotnie kupowano nowe Mitsubishi Colt.
Wynik postępowania interesuje przede wszystkim właścicieli dziesiątek szkół nauki jazdy z Nowego Sącza i powiatu nowosądeckiego, które zwyczajowo zmieniają swoje auta na markę używaną podczas jazdy egzaminacyjnej. Od lat przyjęło się, że kursanci chcą uczyć się jazdy na autach tego samego typu, jaki używa dany ośrodek egzaminacyjny. Choć to może z czasem się zmienić, bowiem obowiązujące od zeszłego roku przepisy zezwalają na korzystanie podczas egzaminu na prawo jazdy z samochodu szkoleniowego. Auto takie powinno być wyposażone w system do rejestracji przebiegu egzaminu i niektóre szkoły nauki jazdy już zaczynają korzystać z takiego rozwiązania.
(JO)
