
Miejski Zarząd Dróg ma pomysł, aby zburzyć obecny most „heleński”, zbudować nowy, a przed wjazdem na przeprawę ulokować po jednym rondzie z obu stron. Na razie jedyna namacalna rzecz w tej sprawie to szkic sytuacyjny na ściągniętej z internetu mapce Google ale dyrektor MZD zapowiada, że jeszcze w tym roku uda się zrobić dokumentację projektową.
Nadzieje mieszkańców na budowę nowej przeprawy przez Dunajec znów zostały mocno rozbudzone. Pomogły w tym już same tytuły sądeckich mediów z ostatnich dni: „Ronda i nowy heleński! Zobacz wizualizację”, „Nowy Sącz: Idzie nowe! Zielone światło dla ronda pod zamkiem i trzypasmowy most heleński”, „Wybudują nowy most i 2 ronda”.
Temat dyskutowanego od co najmniej kilkunastu lat zastąpienia obecnego mostu „heleńskiego” nową konstrukcją powrócił w ubiegłym tygodniu, kiedy to Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządy Dróg przedstawił pomysły na usprawnienie ruchu pomiędzy centrum miasta a dzielnicą Helena. Koncepcja zakłada budowę ronda „pod zamkiem”, budowę całkiem nowego mostu z trzema pasami ruchu (środkowy pas, według tego pomysłu, byłby o zmiennym kierunku ruchu, sterowanym w zależności od potrzeb sygnalizacją świetlną) i drugiego, nieco mniejszego ronda mniej więcej w miejscu obecnego wjazdu na ulicę Dunajcową.
Obecny most nad Dunajcem nie nadaje się w żadnym stopniu do wykorzystania. Musi być całkowicie wyburzony, włącznie z przyczółkami oraz filarami jak również fundamentami. Nowy most musi być wybudowany w klasie A – czyli najwyższej klasie jeśli chodzi o przenoszenie obciążeń. Obok trzech pasów ruchu most będzie posiadał obustronne chodniki oraz ścieżkę rowerową
– tłumaczy naszemu portalowi Grzegorz Mirek.
Jednak te pomysły wcale nie muszą być wdrożone, bo swoje koncepcje mogą zaproponować projektanci (których jeszcze nie ma). Dopiero w tym roku powinna powstać dokumentacja projektowa. W tym celu zmieniono ostatnio uchwałę budżetową na bieżący rok, przeznaczając 500 tysięcy złotych na zadanie „Wykonanie dokumentacji projektowej przebudowy mostu na rzece Dunajec w ciągu ul. Legionów wraz z przebudową skrzyżowania ulic Bulwar Narwiku – Legionów – Tarnowska oraz skrzyżowania ulic Krakowska – Dunajcowa – Starowiejska”.
Według władz miasta „oddanie do użytku Obwodnicy Północnej umożliwi uregulowanie spraw związanych ze stanem technicznym Mostu Heleńskiego, oraz pozwoli na wprowadzenie nowych rozwiązań komunikacyjnych udrażniających ruch wokół mostu”.
Według zamierzeń MZD na początku 2016 roku powinno udać się złożyć wniosek o ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej). Wydanie takiej decyzji zajmuje około 3 miesiące. Ale warto zwrócić uwagę, że wcześniej sporo czasu zajmują też inne procedury, np. postępowanie przy wydaniu decyzji środowiskowej trwa (o ile nie ma problemów natury ekologicznej) około pół roku, kilka innych wymaganych procedur administracyjnych to kolejne miesiące.
Realnie patrząc do rozpoczęcia budowy mamy co najmniej dwa lata, choć MZD optymistycznie zakłada, że prace mogłyby ruszyć już w połowie przyszłego roku. Ciężko też dziś powiedzieć, jak długo by trwały. Dyrektor MZD szacuje, że inwestycja zajęłaby rok.
Póki nie ma projektu ciężko także mówić ile te wszystkie prace miałyby kosztować. Nie wiadomo też, skąd wziąć fundusze na realizację pomysłu. Mówi się dość ogólnie o „subwencji”. – Koszt może wynieść między 30 a 50 milionów, w zależności od zastosowanych rozwiązań. Sprawa kosztorysu i wyceny na etapie projektu to jedna rzecz. Druga rzecz to sprawa przetargu na realizację samego zadania i cen, jakie mogą zaproponować wykonawcy – zastrzegł Grzegorz Mirek w wywiadzie dla Naszej Telewizji Sądeckiej.
(JO)






dodam jeszcze że budowa mostu w jego poprzednim korycie czyli bezpośrednio z ulicy krakowskiej pozwala najpierw wybudować dużą część mostu nie zamykając przy tym ruchu na starym moście heleńskim
Ten pomysł jest według mnie bardzo nieprzemyślany. Most powinien wrócić do starego koryta tak żeby był przedłużeniem bezpośrednio ulicy krakowskiej. Spokojnie trasa mogłaby zmierzać w kierunku skrzyżowania z Tarnowską, zegar pod zamkiem by nie ucierpiał. Jeśli się upierają przy trzech pasach – ok, ale 4 to jak na tamto miejsce minimum, żeby za 5 lat nie okazało się że znowu trzeba przebudować, albo przez kolejne 30 lat będzie się korkował. Nie trzeba mieć doktoratu z budowy dróg i mostów żeby takie rzeczy wiedzieć. MZD się kompromituje pokazując tak bezsensowne rozwiązania. Poza tym z rysunków wynika że będzie to rondo z jednym pasem ruchu, a takie Małe ronda tylko powodują że ruch jest płynny, ale przepustowość nadal nie jest wystarczająca. Jak rondo, to zaszalejcie z rondem dwu/trzypasmowym, jak solidarności.
Z grubsza racja, choć przy przedłużeniu Krakowskiej na stary most mamy przecież z dziesięć domów, więc nie ma mowy o burzeniu, no chyba że jakieś inne rozwiązanie wjazdu. Szerszy most jak najbardziej, choć to raczej nie zbyt wąski most powoduje korki, a raczej jego stan (dziury, zwalnianie) i niedrożne dojazdy dodatkowo korkowane przez skręcających lub wyjeżdżających z tych kilku uliczek za mostem na Helenie. Swoją drogą rondo w tamtym miejscu chyba nie zwiększy przepustowości (vide rondo przy Trzech Koronach i korki z każdej strony). I ostatnia sprawa – w grę wchodzi wyburzenie tego domu na zakręcie, już sama procedura z tym związana może zająć lata… No ale przynajmniej jakaś dyskusja się zaczęła
myślę że 10 domów to nakład rzędu ok 0,5mln x 10 = 5 mln na wypłatę odszkodowań raz na 30 lat. Przy budżecie miasta ponad 400 mln taki wydatek to 1% budżetu. Warto
ludzie by się ucieszyli że mogą wyrwać się z tak ruchliwego miejsca i ze swoich brzydkich starych kamienic i znaleźć sobie coś adekwatnego na czasy w których żyją:)