Zamknięty w poniedziałek wieczorem z powodu wysokiego stanu rzeki Kamienica most na ul. Kamiennej zmusza mieszkańców okolicy do wielokilometrowych objazdów. Mimo, że rzeka opadła, nikt na razie nie jest w stanie powiedzieć, kiedy ruch na moście zostanie przywrócony i jaki jest plan na poprawę stanu technicznego przeprawy.
W poniedziałek 22 czerwca rzeka Kamienica przekroczyła w Nowym Sączu stan ostrzegawczy, a w mieście ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. Pod wieczór Miejski Zarząd Dróg wydał komunikat, że „od godz. 20 do odwołania zamknięty będzie dla ruchu kołowego i pieszego most na rzece Kamienica. Wysoki stan Kamienicy stwarza poważne zagrożenie dla konstrukcji mostu, dlatego w obawie o bezpieczeństwo publiczne bezwzględne zamknięcie mostu jest konieczne”.
Zamknięcie położonego blisko granicy miasta mostu to poważny problem głównie dla mieszkańców kilku ulic w samym Nowym Sączu oraz chcących dojechać np. do pracy z sąsiedniej gminy Kamionka Wielka. Formalnie przez most nie można przejść (ustawiono znak zakazu dla pieszych, ale jest on lekceważony) ale co ważniejsze, przejechać autem czy autobusem. Objazdy prowadzą krętymi, wąskimi dróżkami przez okoliczne wioski lub lepszą drogą, przez Ptaszkową, ale to już ponad 20 km nadkładania drogi.
Stan techniczny mostu jest zły już od dłuższego czasu. W zeszłym roku, gdy pękły dźwigary mostu, najpierw również wstrzymano ruch, aby potem ograniczyć go dla aut do 3,5 t (z wyjątkiem komunikacji publicznej). Teraz, mimo że poziom rzeki Kamienica opadł i w środę znajdował się w strefie stanów średnich a w mieście odwołano stan pogotowia przeciwpowodziowego, nikt nie umie odpowiedzieć, kiedy most zostanie ponownie otwarty i czy jest jakaś koncepcja rozwiązania problemu.
Według przewodniczącej Rady Miasta Nowego Sącza Iwony Mularczyk, prezydent miasta zaniedbał starań o pozyskanie środków na remont lub budowę nowego mostu. – Mówił, że składał wniosek o dofinansowanie z rządowego funduszu powodziowego. Ale czy szukał możliwości dofinansowania budowy nowego mostu gdzie indziej? Czy szukał wcześniej rozwiązań żeby być przygotowany na sytuację taką jak dziś? – pytała w czwartek Iwona Mularczyk.
Według niej miasto powinno zwrócić się do Wojska w sprawie budowy tymczasowej przeprawy. Uważa również, że władze Nowego Sącza powinny podjąć rozmowy z szefostwem spółki Przewozy Regionalne oraz marszałkiem województwa, aby powiększyć składy obecnie kursujących pociągów na trasie między Nowym Sączem a Grybowem a także zwiększyć częstotliwość kursowania zespołów trakcyjnych. – Zamknięcie mostu przecież nie rozwiązuje problemów mieszkańców. Szkoda, że pan prezydent nie był przygotowany na taki scenariusz choć od miesięcy mówiono, że coś takiego może się wydarzyć – uważa przewodnicząca RM.
– Most w ciągu ulicy Kamiennej jest zamknięty z uwagi na obawę o bezpieczeństwo publiczne – napisał lakonicznie Mariusz Smoleń z Wydziału Komunikacji Społecznej i Kultury UM pytany o zamierzenia władz miasta wobec przeprawy. Równie lakonicznej odpowiedzi udzielił Gazecie Krakowskiej: „Most zostanie otwarty niezwłocznie, gdy ustanie zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego”.
Na razie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Nowym Sączu zmieniło trasy kursowania na liniach 26, 35 i 37. Autobusy korzystają z objazdów przez Ptaszkową, w związku z czym MPK informuje o możliwych opóźnieniach na trasie przejazdu.
(JO)
