Strona główna Wiadomości

Murawa na budowie miejskiego stadionu czeka na piłkarzy. Prezydent: „dotrzymuję słowa”

Reklama
murawa Sandecji jest już gotowa
Fot. UMNS

Zdjęciami gotowego boiska na budowie miejskiego stadionu pochwalił się w mediach społecznościowych prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel. „Byli tacy co nie wierzyli… ale ja dotrzymuję słowa mimo, że wielu chciałoby, by było inaczej” – napisał na swoim fanpage w serwisie Facebook.

Prezydent nie sprecyzował którą obietnicę spełnił, ale napisał także, iż dziękuje „tym, którzy wspierali i wierzyli”. Spotkało się to z entuzjastycznym przyjęciem jego zwolenników komentujących wpis na fanpage Prezydent Ludomir Handzel (osoby wyrażające sceptyczny stosunek do działań prezydenta są blokowane przez prowadzących jego fanpage pracowników Magistratu i nie mają możliwości komentowanie jego wpisów).

Reklama

„To my dziękujemy że mamy takiego włodarza” – komentuje jeden ze zwolenników prezydenta. „Brawo #PLH a ci co rzucali kłody pod nogi i sypali piasek w tryby mają jasny przekaz że nie uda im się zatrzymać rozwoju miasta – nie za tego Prezydenta” – pochwalił przełożonego jeden z dyrektorów wydziału Urzędu Miasta.

Na zdjęciach widzimy linie boiska narysowane na właśnie ułożonej trawiastej murawie, bramki oraz wysokie siatki za nimi. Przygotowane są również ławki dla trenerów i zawodników rezerwowych oraz około tysiąc miejsc na celowo nie rozebranej do tej pory trybunie od strony ulicy Kilińskiego.

Fot. UMNS

Władze Nowego Sącza oraz MKS Sandecja dążą do tego, aby jeszcze w tej rundzie rozgrywek Fortuna 1 Liga piłkarze rozegrali mecz u siebie, z udziałem publiczności. Wokół jest plac budowy nowego obiektu, a realizacja podgrzewanej murawy byłą pierwszym etapem prac. Nie udało się zrobić do tej pory, mimo wcześniejszych zapowiedzi wykonawcy, parkingów wokół przyszłego obiektu. O warunkowym dopuszczeniu do rozgrywek na boisku z placem budowy wokół ma zdecydować PZPN.

Prace przy budowie stadionu wykonuje spółka Grupa Blackbird, która za 50,67 mln zł wygrała przetarg na realizację stadionu miejskiego w Nowym Sączu w trybie zaprojektuj i wybuduj. Nowy obiekt powinien być gotowy do odbioru (wraz z pozwoleniem na użytkowanie i dopuszczeniem stadionu do rozgrywek) najpóźniej w dwa lata od momentu podpisania umowy (czyli od czerwca 2021).

Wciąż nie pokazano ostatecznego projektu stadionu ale władze miasta mówią już o zmianie pierwotnych założeń (4,9 tys. widzów) i powiększeniu obiektu do pojemności 8 tysięcy widzów. Kilka dni temu zastępca prezydenta Nowego Sącza Artur Bochenek w radiu RDN zapowiedział, że „jeszcze w październiku” zaprezentowana zostanie wizualizacja stadionu z czterema trybunami. Bochenek mówił też o wciąż trwających analizach, w jaki sposób zgodnie z prawem znacznie zwiększyć wynagrodzenie dla wykonawcy lub urządzić nowe, dodatkowe postępowanie. Według wiceprezydenta do realizacji obiektu o większej pojemności trzeba będzie dołożyć nawet kilkanaście milionów złotych.

Tymczasem ani władze Nowego Sącza ani powołanej do nadzoru nad realizacją budowy stadionu komunalnej spółki Nowosądecka Infrastruktura Komunalna do dziś nie ujawniły, na jakich zasadach i w jakiej instytucji zaciągnięto kredyt na budowę. Wiadomo, że chodzi o 91 milionów zł, pożyczone na budowę stadionu oraz nowego budynku dla miejskich urzędników. O szczegółach nie zostały poinformowane pytające o to niektóre redakcje sądeckie. Od wielu tygodni o informacje stara się także przewodnicząca Rady Miasta Iwona Mularczyk – jak dotąd nie doczekała się odpowiedzi. – Inwestycja ta zostanie sfinansowana praktycznie z budżetu miasta, gdyż to Nowy Sącz będzie spłacał kredyt zaciągnięty przez spółkę. To są pieniądze mieszkańców i mają prawo wiedzieć, komu będziemy winni te środki – tłumaczyła swoje starania w wypowiedzi dla Gazety Krakowskiej.

(JO)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj