
– Otworzyłem pierwszy Park Kieszonkowy w naszym mieście na dziedzińcu Pałacu Młodzieży – poinformował w mediach społecznościowych prezydent Nowego Sącza. Określenie być może nieco na wyrost, bowiem mamy do czynienia bardziej z udanym zagospodarowaniem i urządzeniem zaniedbanego dotąd podwórka. Niemniej pierwszy krok w sprawie zapowiadanego tworzenia małych parków został zrobiony. Jest też drugi krok – właśnie rozpisano przetarg na urządzenie parku kieszonkowego na niespełna 6-arowej działce przy ul. Kunegundy.
Park kieszonkowy to po prostu park o niewielkiej powierzchni, często tworzony na małych działkach z zabudową wokół. Oprócz zieleni jego elementami są np. place zabaw czy mała architektura. Takie enklawy zieleni w mieście cieszą się coraz większym uznaniem mieszkańców miast wielu krajów. Temat tworzenia w mieście takich miejsc był jednym z tematów tegorocznej kampanii wyborczej starającego się o reelekcję Ludomira Handzla.
Jednak w przypadku Pałacu Młodzieży sprawa wygląda nieco inaczej. Zagospodarowanie podwórka budynku położonego przy Rynku Pałacu Młodzieży wymyśliły w zeszłym roku dwie nauczycielki z tej miejskiej placówki. Powstał projekt Ogród 365 zakładający rewitalizację niewielkiej przestrzeni, nasadzenia kwiatów i stworzenie miejsca do relaksu. Elementy wyposażenia i dekoracji wykonała sama młodzież uczestnicząca w zajęciach w Pałacu Młodzieży. Pomoc finansowa ze strony Miasta przydała się natomiast m.in. do odnowienia muru wewnątrz dziedzińca.
W piątek Pałac Młodzieży pochwalił się pięknie zagospodarowaną nową przestrzenią. – Będą tu mogli odpocząć nasi podopieczni i ich rodzice, jest również maleńka scena kameralną stworzona z myślą o recitalach czy też wieczorach poetyckich. To również znakomite miejsce dla naszych plastyków, którzy na świeżym powietrzu będą mogli czerpać inspirację do swoich prac – mówiła Milenia Małecka – Rogal, dyrektor Pałacu Młodzieży w Nowym Sączu.
Twórcy mini-ogrodu i miejsca relaksu w centrum miasta deklarują, że będzie on dostępny dla wszystkich. Choć oczywiście nie będzie można wejść tam poza godzinami otwarcia Pałacu Młodzieży, a osoby niezorientowane nie trafią na urządzony na nowo dziedziniec bo po prostu nie widać go z ulicy. Dlatego na wymyślony i zaprojektowany od zera i dostępny dla każdego park kieszonkowy przyjdzie jeszcze nieco poczekać. Ale być może już niedługo.
Taki park powinien wkrótce powstać na niespełna 6-arowej działce przy ul. Kunegundy (naprzeciw wylotu ul. Zygmuntowskiej). Właśnie ogłoszono przetarg na wykonanie robót budowlanych związanych z utworzeniem parku kieszonkowego. Zakres prac obejmuje utwardzenie terenu, montaż elementów małej architektury, wykonanie nasadzeń, oświetlenia i monitoringu.
Przy ul. Kunegundy zaplanowano m.in. nasadzenie trzech jabłoni ozdobnych, jednego dębu szypułkowego, jednego perukowca podolskiego a także łącznie kilkudziesięciu berberysów, hortensji czy funkii oraz innej drobnej roślinności. Na głównym placu mini-parku według projektu będzie zegar słoneczny („wskazówką” ma być pień dębu), wykonany, podobnie jak alejki, z kostki betonowej i granitowej. Przewidziano drewniane siedziska na koszach gabionowych, dwa kosze na śmieci, tablicę informacyjną z regulaminem oraz stojaki rowerowe z obowiązkowym sygnowaniem nazwiskiem prezydenta miasta.

Miasto zarezerwowało w budżecie na stworzenie tego parku kieszonkowego 100 tys. zł. Ma także 30 tys. zł dofinansowania od firmy InPost w ramach jej programu „InPost Green City”. W przetargu zapisano, że całe zamówienie powinno być wykonane do 13 grudnia 2024 roku. Ten termin wydaje się warunkiem trudnym do spełnienia. Na przeszkodzie może stanąć… natura i sztuka ogrodnicza, która wyklucza nasadzeń w zamarzniętej ziemi lub w czasie przymrozków. Zresztą w samym projekcie przedstawionym przez zamawiającego wyraźnie podkreślono, że „najlepszym okresem do sadzenia wszelkich roślin jest wiosna i jesień”.
(JO)