
Kapela cygańska grająca codziennie na ulicy Jagiellońskiej i pobliskich uliczkach zakłóca nasz spokój – twierdzą niektórzy właściciele i pracownicy sklepów w centrum Nowego Sącza. Straż Miejska poucza grajków ale ci wracają na drugi dzień.
Według pana Bogdana (nazwisko do wiadomości redakcji) pracującego w jednym ze sklepów przy Jagiellońskiej, grupa Cyganów, prawdopodobnie ze Słowacji, występuje w centrum już od kilku tygodni. – Grają po kilka godzin dziennie, w kółko dwa, trzy te same utwory. Kobiety z tej kapeli raczej wyją, niż śpiewają. Wytrzymać się z tym nie da – alarmuje pan Bogdan.
Niektórzy przeganiają grajków, ale ci wracają, bowiem przechodnie czasem wrzucają im drobne monety do „kapelusza” czyli w tym przypadku plastikowego pudełka. Interwencje strażników miejskich pomagają tylko na chwilę.
– W ciągu ostatnich dwóch tygodni, strażnicy interweniowali w tego typu przypadkach kilkukrotnie. Miało to miejsce po zgłoszeniach mieszkańców, informujących nas, że uliczne występy są zbyt głośne. Po udzieleniu grającym osobom pouczenia, koncerty przerwano – wyjaśnił nam Adam Kaufman, komendant Straży Miejskiej w Nowym Sączu.
A jakie są zasady występów w miejscach publicznych? Czy uciążliwym dla niektórych grajkom grozi jakaś kara? Komendant wyjaśnia:
Wykorzystywanie terenów miejskich – placów, ulic, chodników – do prowadzenia jakiejkolwiek działalności wymaga uzyskania zezwolenia i wniesienia stosownych opłat w Wydziale Geodezji i Mienia Urzędu Miejskiego albo w Miejskim Zarządzie Dróg w Nowym Sączu.
Uważamy jednocześnie, że uliczne koncerty przy spełnieniu minimalnych wymogów formalnych i zachowaniu umiaru oraz dobrego smaku, mogą stanowić miejską atrakcję, pozytywnie odbieraną przez mieszkańców i gości miasta.
Trzeba jednak pamiętać, że zbyt głośne koncerty mogą narazić ich autorów na zarzut zakłócania porządku, szczególnie ze strony osób mieszkających lub pracujących w pobliżu takich występów, którym np. głośna muzyka może być uciążliwa i stwarzać dyskomfort.
Takie zakłócenie stanowi wykroczenie określone w artykule 51 kodeksu wykroczeń, który stanowi, że „kto krzykiem lub hałasem zakłóca spokój lub porządek publiczny, podlega karze aresztu ograniczenia wolności albo grzywny”.
Warto też, aby uliczni aktorzy pamiętali, iż nie wolno zastawiać przejścia, chodnika, ulicy w taki sposób, w którym utrudniony byłby ruch pieszych lub pojazdów.
Przypomnijmy też, że mogące towarzyszyć występom, nachalne zbieranie opłat do przysłowiowego „kapelusza”, może zostać poczytane za formę żebractwa, a to również jest wykroczenie zagrożone karą ograniczenia wolności lub grzywny do 1,5 tys. złotych.
(iw)




![Linia kolejowa nr 104. Prace modernizacyjne w Nowym Sączu i Marcinkowicach [ZDJĘCIA] Prace w rejonie przejazdu kolejowo-drogowego na ul. Kościuszki w Nowym Sączu](https://twojsacz.pl/wp-content/uploads/2025/12/Prace-w-rejonie-przejazdu-kolejowo-drogowego-na-Kosciuszki2-100x75.jpg)

Sir Arturze w tej sytuacji pewien przedstawiciel miejscowych władz albo by dawno zbankrutował albo byłby już gdzieś pod Bydgoszczą :)
Komendant Straży Miejskiej na rację, to kwestia smaku. Osoby pozbawione talentu, za publiczną obrazę dobrego gustu, winny być karane grzywną, bądź wypędzeniem :)