
Zapowiadana już w styczniu br. próba sprzedaży czterech słupów oświetleniowych z miejskiego stadionu przy ul. Kilińskiego właśnie zakończyła się fiaskiem. Nie ma chętnych na wyceniony na 900 tys. zł brutto zestaw masztów, lamp i sterowników, podobnie jak wcześniej nikt nie zgłosił się do konkursów ofert na sprzedaż zdemontowanych konstrukcji stalowych trybun.
Wysokie na 45 m słupy oświetlające boisko zamontowano, kosztem 2,5 mln zł, w 2011 roku, w czasie jednej z cząstkowych modernizacji stadionu. W maju 2017 roku, gdy już wiadomo było, że Sandecja awansowała z 1 Ligi do Ekstraklasy, ówczesne władze Nowego Sącza zadeklarowały błyskawiczną – w ciągu roku – budowę nowego stadionu w miejsce dotychczasowego, co oczywiście się nie udało. W pierwszym projekcie rozbudowy stadionu do pojemności 8,2 tys. miejsc (który powstał w latach 2018-2020) zakładano wykorzystanie do oświetlenia istniejących masztów. W połowie 2021 rozpoczęły się prace budowlane (po przetargu w formule zaprojektuj i wybuduj) prowadzone przez wyłonioną w przetargu spółkę Grupa Blackbird. Z pierwszego projektu zrezygnowano, ale pozostawiono niektóre rozwiązania i wykorzystano uzyskane na jego podstawie zezwolenia, m.in. planowano korzystanie z dotychczasowego oświetlenia na czterech masztach. Koncepcję zmieniono pod koniec 2022 roku anonsując montaż nowego oświetlenia w dachu budowanego obiektu.
W styczniu 2023 roku, w momencie demontażu masztów, władze Nowego Sącza zapowiedziały ogłoszenie „w ciągu najbliższych kilku tygodni” przetargu na ich sprzedaż. – Instalacje wymagały konserwacji i zgodnie z naszymi wyliczeniami miasto musiałoby zapłacić około 400 tysięcy złotych tylko za wymianę żarówek – mówił wówczas w Gazecie Krakowskiej wiceprezydent Artur Bochenek.
W lutym Bochenek mówił w radiu RDN, że cena wywoławcza wynikająca z operatu szacunkowego wyniesie 1,3 mln zł. – Będziemy czekać na oferentów. Wysłaliśmy informacje że mamy dostępne maszty do wszystkich klubów pierwszoligowych, drugoligowych, żużlowych – może znajdzie się zainteresowany – tłumaczył wiceprezydent Nowego Sącza.
Jednak zarządzająca budową stadionu Nowosądecka Infrastruktura Komunalna dopiero pod koniec sierpnia ogłosiła postępowanie o nazwie „Sprzedaż w drodze konkursu ofert: Czterech masztów oświetleniowych z szafami rozdzielczymi wraz z układem sterującym (I konkurs)”. Jako cenę wyjściową (minimalną) podano kwotę 724 746 zł netto (co wynosi około 900 000 zł brutto). Cena wynikała z załączonej do konkursu opinii „w sprawie określenia wartości rynkowej środków trwałych”, sporządzonej w połowie marca przez dwoje rzeczoznawców.
Jak się właśnie okazało, do nabycia czterech masztów oświetleniowych nie ma chętnych i do konkursu nie wpłynęła ani jedna oferta.
Spółka NIK od roku chce się pozbyć też innego składnika majątku – czterokrotnie ogłaszała konkursy na sprzedaż „zdemontowanej konstrukcji stalowej trybuny „A” Stadionu Miejskiego w Nowym Sączu”. Przeróżne dźwigary, słupy kratowe i kształtowniki o łącznej wadze około 9 ton wyceniono za czwartym podejściem już tylko na 18,5 tys. zł brutto ale i w tym przypadku nikt się nie zgłosił.
(JO)