Rozpoczęty pięć miesięcy temu remont ulicy Nadbrzeżnej wciąż nie może się zakończyć. Miejski Zarząd Dróg tłumaczy, że pogoda nie pozwalała położyć ostatniej warstwy asfaltu na niedokończonym odcinku ulicy.
Remont Nadbrzeżnej rozpoczął się pod koniec września ubiegłego roku. Prace prowadzono na niemal kilometrowym odcinku od ul. Krańcowej do Prażmowskiego (z wyłączeniem wjazdu na skrzyżowanie). Wykonano część nowej nawierzchni i chodników, przebudowano kanalizację, przełożono sieci energetyczne i teletechniczne, wybudowano zatoki dla aut oraz wytyczono ścieżkę rowerową. Przetarg na wykonanie robót wygrała nowosądecka firma ZBD, oferując cenę 2,5 mln złotych. Prace według planu miały trwać 75 dni.
Pierwszy etap prac od ul. Krańcowej do Szarych Szeregów przeprowadzono bez przeszkód. Dzień przed wyborami samorządowymi (odbywającymi się 16 listopada) pozwolono jeździć kierowcom na tym odcinku. Zapowiadano wówczas, że nic nie powinno stanąć na przeszkodzie, aby prace zakończyć w połowie grudnia.
Tak się jednak nie stało. Wprawdzie na początku stycznia dopuszczono ruch na ulicy (najpierw dla autobusów i dla mieszkańców, potem dla wszystkich), to do dziś na kilkusetmetrowym odcinku ulicy nie położono ostatniej warstwy asfaltu. Dlaczego? – Nie było warunków, żeby dokończyć prace. Przyszła zima i nie można było położyć warstwy ścieralnej – powiedział nam Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. Jak tłumaczy, wcześniej na Nadbrzeżnej prowadzono prace niezaplanowane przez MZD. – Roboty prowadziły Wodociągi i Telekomunikacja i to opóźniło proces inwestycyjny – mówi Mirek.
Kiedy zatem remont ostatecznie zostanie zakończony? – To kwestia dwóch dni, jak będzie ciepło – odpowiada dyrektor MZD nie podając jednak konkretnych terminów.
(JO)
