Strona główna Wczoraj i dziś

„Nowy Sącz nie przestał być miastem-letniskiem, o zdrowym, górskim powietrzu”

Długosza Sobieskiego Nowy Sącz lata 50
Ulica Długosza oraz Sobieskiego w dawnym przebiegu na skrzyżowaniu z ul. Kościuszki. Fot. archiwum prywatne / Twój Sącz

Przed laty z ulicy Długosza do Rynku jeździło się na wprost, przez ulicę Sobieskiego. Na skrzyżowaniu z ul. Kościuszki w parterowym pawilonie działały sklepiki i zakłady usługowe „Społem”. Po prawej stronie, patrząc na fotografię, obok Rynku Maślanego, stoi mała stacyjka paliw. W oddali majestatyczne wieże Fary a bliżej fragment budynku dzisiejszego „Sokoła”, wówczas Kina „Przyjaźń”. Piękny widok małego miasteczka lat 50. na zdjęciu udostępnionym przez Marka Jasiewicza (podziękowania).

Zobacz inne ujęcie tego miejsca Lata 50: Jak tu cicho i spokojnie

Nowy Sącz lat 50. to z pewnością nie była metropolia, co zresztą podkreślano jako zaletę. Przeczytajcie na przykład te kilka zdań z rozdziału „Piękno Ziemi Sądeckiej” autorstwa Eugeniusza Pawłowskiego (Ziemia Sądecka, Wydawnictwo Artystyczno-Graficzne, Kraków, 1965):

Nowy Sącz. Ulica Długosza w rejonie skrzyżowania z ul. Kościuszki.
Ulica Długosza w rejonie skrzyżowania z ul. Kościuszki. Stan z marca 2018. Fot. Janusz Miczek / Twój Sącz

Zabytków więc mało. Ale za to rozkoszujemy się widokiem odnowionych fasad starych kamienic, perspektywą alej, a przede wszystkiem otaczającymi miasto widokami. Bo Nowy Sącz, choć zbliża się w szybkim tempie do 40.000 mieszkańców, choć rozwija swój przemysł, choć stoi na pewnym poziomie kulturalnym i ma w tym kierunku nie tylko piękne tradycje (zwłaszcza teatralne), ale i wysokie aspiracje (towarzystwa naukowe, Dom Kultury Kolejarza z licznymi zespołami artystycznymi, zespół „Lachów Sądeckich”, wielu działaczy kulturalnych, naukowców, oddział Zw. Plastyków) przecież nie przestał być miastem-letniskiem, o zdrowym, górskim powietrzu, miastem, z którego w kilkanaście minut marszu można wyjść w pola i łąki – na wieś. Stąd też możemy rozpocząć szereg ciekawych wędrówek liniami kolejowymi, lub szosami we wszystkie strony świata.

Reklama
Rynek powiatowego Nowego Sącza drugiej połowy lat 50.
Rynek powiatowego Nowego Sącza drugiej połowy lat 50. Na pierwszym planie kamienica z numerem 28. Na parterze dostrzec można mały szyld „Bar Podhalanka”. Później bar przekształcił się w Restaurację Podhalanka (kat. II) a następnie w Ratuszową, Staromiejską oraz Staropolską. W grudniu 1990 roku zaczęła funkcjonować tu „Polsko-włoska restauracja Bona”. Zamknięto ją w 2003 roku – był to jak do tej pory ostatni lokal gastronomiczny działający pod tym adresem… Zdjęcie ze zbiorów i dzięki uprzejmości Marka Jasiewicza.

(JO)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj