
We wtorek zastępca prezydenta Nowego Sącza Artur Bochenek przedstawił dziennikarzom Małgorzatę Gułowską nową dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury oraz Nowosądeckiej Małej Galerii. Gułowska przez kilka lat była sekretarką prezydenta Ludomira Handzla a ostatnie pół roku kierownikiem nowo utworzonego Biura Prezydenta. Władze nie chcą zdradzić, gdzie pracowała przed podjęciem zatrudnienia w Ratuszu. Nic też nie wiadomo o jej związkach z lokalnymi środowiskami kultury.
Przypomnijmy, że 14 listopada ub. roku Benedykta Polańskiego, dyrektora dwóch miejskich placówek: Miejskiego Ośrodka Kultury oraz Nowosądeckiej Małej Galerii, odwołał ze stanowisk prezydent Ludomir Handzel. Jako przyczyny podał m.in. błędy w dokumentacji księgowej, niestosowanie się do wewnętrznych uregulowań, niewłaściwe rozliczanie dotacji, utrudnianie kontroli.
23 grudnia 2023 opublikowano komunikat prezydenta, iż „Pani Małgorzata Gułowska została powołana na stanowisko dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury oraz Nowosądeckiej Małej Galerii. Swoją funkcję zacznie pełnić od 1 stycznia 2025 r.”.
– Pani Małgorzata od kilku lat pracuje już w Urzędzie Miasta Nowego Sącza, jak dotąd od kilku miesięcy była kierownikiem biura prezydenta miasta Nowego Sącza. Wcześniej pracowała wiele lat jako asystentka prezydenta miasta. Jest odpowiednią osobą na to stanowisko, na oba stanowiska. Bardzo nadaje się pod względem przygotowania organizacyjnego do tej pracy – przedstawił nową dyrektorkę na spotkaniu z dziennikarzami w MOK Artur Bochenek, wiceprezydent miasta .
Jako przykład przygotowania Gułowskiej do pracy w kulturze, zastępca prezydenta wymienił „organizację różnych przedsięwzięć (…) między innymi koncerty noworoczne, Sylwestry, koncerty u prezydenta w Sali Ratuszowej i wiele, wiele innych imprez także z budżetu obywatelskiego”.
Nieco inne doświadczenia nowej dyrektor wymieniał w zeszłym tygodniu prezydent Handzel, w trakcie internetowego spotkania ze swoimi zwolennikami.
– Brała udział w organizowaniu bardzo dużych eventów, bardzo dużych spotkań, także w Parku Strzeleckim. Wiele tych imprez, na których Państwo byli, właśnie organizowała pani dyrektor Małgorzata Gułowska. Wiem, że przez media zamierza przekazać swoje plany dotyczące Małej Galerii i MOK-u, to dwie ważne instytucje. To osoba, które jest bardzo sprawna organizacyjnie, nowosądeczanka, dlatego myślę, że przekazaliśmy w dobre ręce te dwie instytucje – powiedział Ludomir Handzel w ostatni czwartek.
Tymczasem podczas wtorkowej konferencji zapowiedziano kontynuację organizacji imprez znanych do tej pory. Najbliższe wydarzenia to spektakle teatrów amatorskich, koncert walentynkowy oraz impreza z okazji Dnia Kobiet. Sądecka Jesień Kulturalna odbędzie się w formule jak do tej pory ale jest pomysł, aby wydarzenia odbywały się nie tylko w Parku Strzeleckim i sali MOK ale także w Nowosądeckiej Małej Galerii oraz na ulicach miasta.
Szczegółów jednak jeszcze nie poznaliśmy. – Pomysłów mam wiele, których na razie nie chcę przedstawiać – mówiła nowa dyrektorka MOK i NMG.
Artur Bochenek poinformował, że Gułowskiej w pracy ma pomagać Rada Artystyczna. W najbliższych dniach ma być powołana przez prezydenta. Rada Artystyczna będzie złożona z osób „zaangażowanych w działalność kulturalną w Nowym Sączu”które posłużą „wsparciem merytorycznym pani dyrektor”.
Wiceprezydent nie wyjaśnił, na jakiej podstawie Rada Artystyczna będzie doradzała nowej dyrektor. Bowiem jak wynika z nowego, przyjętego w 2023 roku statutu MOK, „dyrektor może kierować MOK we współpracy z Radą Programową” która jest organem doradczym i opiniodawczym dyrektora. Ale Rada Programowa jest powoływana na trzyletnią kadencję nie przez prezydenta ale przez dyrektora MOK. Jednocześnie, zgodnie ze statutem, opinie Rady nie są wiążące dla dyrektora.
Małgorzatę Gułowską powołano na stanowisko, podobnie jak jej poprzednika Benedykta Polańskiego, bez konkursu. W przypadku naszego MOK nie ma takiego obowiązku choć jest dobrym obyczajem respektowanym w wielu jednostkach kultury. Dlaczego tak się stało? Według Bochenka konkurs „wydłużałby procedurę oraz ograniczał możliwość działania już, teraz”. Chodzi m.in. o organizację Sądeckiej Jesieni Kulturalnej.
Artur Bochenek obiecał, że szczegółowa oferta i plan działań w MOK oraz Nowosądeckiej Małej Galerii zostanie zaprezentowany najpóźniej do końca lutego.
Już w momencie powołania Małgorzaty Gułowskiej na dyrektorskie etaty w MOK i NMG, zapytaliśmy Biuro Prasowe (które zresztą w ostatnich miesiącach podlegało Gułowskiej jako kierowniczce Biura Prezydenta) o podanie biogramu nowej dyrektor. Chodziło o przedstawienie opinii publicznej podstawowych informacji dotyczących wykształcenia, przebiegu kariery zawodowej i zatrudnienia oraz doświadczenia w zarządzaniu jednostkami kultury czy innymi instytucjami. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
We wtorek na konferencji poprosiliśmy jeszcze raz o te informacje.
– Pani Gułowska jest nowosądeczanką, ukończyła szkołę średnią w Nowym Sączu, studia z zarządzania biznesem na Wyższej Szkole Biznesu oraz podyplomowe studia związane z tłumaczeniem tekstów w języku angielskim – odpowiedział Artur Bochenek.
Wiceprezydent dopytywany o kwestie związane z karierą zawodową przypomniał tylko jej pracę jako asystentki prezydenta.
– Nie wnikam, co było kilka lat wcześniej. My oceniamy panią dyrektor tylko pod kątem pracy, którą w ciągu ostatnich kilku lat wykonywała na rzecz Miasta Nowego Sącza – odparł Artur Bochenek.
Nie udało nam się odnaleźć żadnych informacji dotyczących wcześniejszej, „przedratuszowej” działalności nowej dyrektor. Ale przy okazji trafiliśmy na ciekawostkę dość dobrze ilustrującą mało przejrzyste zależności służbowe w nowosądeckim Magistracie. Od kilku lat w Parku Strzeleckim odbywa się tzw. Festiwal Piękna. To transmitowana przez Polsat seria wyborów miss i mistera. W Nowym Sączu impreza jest od 2021 roku, a Miasto płaci organizatorowi, prywatnej spółce, nawet 1 mln zł w zamian za „usługi promocyjne”. Otóż Małgorzata Gułowska, wówczas sekretarka prezydenta, została wyznaczona do reprezentowania Miasta Nowego Sącza w jury tej imprezy.
(JO)
Jeśli współorganizowała Sylwestra w Nowym Sączu czyli pomagała w ugotowaniu bigosu, załatwiła prąd dla didżeja i mikrofon dla szefa i plebana, to nie tylko do MOK się nadaje ale Ministerstwa Kultury albo Teatru Narodowego.
W Nowym Sączu to jednak na Ranczu i Wilkowyjach władza się wzoruje