Strona główna Wiadomości

Pociągi Newagu dotarły na Sycylię

FCE_Vulcano_05
Vulcano z Newagu wjeżdża na prom płynący do Katanii na Sycylii. Fot. FCE

Na Sycylię dotarły właśnie z Nowego Sącza szynobusy wyprodukowane przez Newag dla włoskiego przewoźnika Ferrovia Circumetnea.

Wąskotorowe spalinowe zespoły trakcyjne „Vulcano” trafiły z nowosądeckiej fabryki na Sycylię (do portu Katania u podnóża wulkanu Etna). Początkowo podróżowały na lawetach ciężarówek, a na końcu promem towarowym. W najbliższych dniach z Nowego Sącza do Włoch ma wyruszyć kolejny transport „Vulcano”.

Reklama

Podpisana w 2013 roku umowa na dostawę spalinowych zestawów trakcyjnych dla włoskiego FCE to pierwszy kontrakt na dostarczenie pojazdów Newagu poza granice Polski. Za pierwsze cztery pojazdy „Vulcano”, zaprojektowane we Włoszech a produkowane w Nowym Sączu od marca br., sycylijski kontrahent miał zapłacić niespełna 15 mln EUR netto.

FCE_Vulcano_10
Wyprodukowany w Newagu skład podczas transportu do odbiorcy na Sycylii. Fot. FCE

Tymczasem jest nadzieja, że w nowosądeckim Newagu nie dojdzie do grożących zwolnień grupowych pracowników. Są one spowodowane spodziewaną mniejszą produkcją w najbliższych miesiącach. Zarząd firmy już wcześniej proponował wprowadzenie elastycznego czasu pracy (rozliczanego w skali roku). Jednak nie uzyskał na to zgody związków zawodowych.

Przestój w produkcji spowodowany miał być m.in. tymczasowym brakiem zamówień z nowej perspektywy unijnej. Teraz jest szansa, że Newag przejmie warte ponad 300 mln zł zamówienie dla Kolei Małopolskich po zakwestionowaniu wyników przetargu. Wcześniej wygrał go konkurent firmy, bydgoska Pesa. Dodatkowo Newag w ostatnich dniach podpisał ramową umowę na modernizację lokomotyw spalinowych na Ukrainie. – Zarząd robi wszystko, aby pozyskać kolejne zlecenia – podkreślała kilka dni temu Urszula Makosz, PR Manager Grupy Newag w rozmowie z portalem Twój Sącz. – Teraz wiele zależy od decyzji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego – dodaje.

Nadzieję podzielają związkowcy z Newagu. – Wygląda na to, że nie dojdzie do zbiorowych zwolnień. Przynajmniej tak wynika z nieoficjalnych informacji, jakie do nas docierają – mówił Józef Kotarba, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Newagu w środowym wydaniu „Gazety Krakowskiej”.

(JO)

To Cię zaciekawi: Trzy lokomotywy Newagu kupuje PKP Cargo

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj