Tutaj poprzednie odcinki: [Pocztówki PRL: Pozdrowienia z Nowego Sącza (odc. 1)] [Pocztówki PRL: Pozdrowienia z Nowego Sącza (odc. 2)] [Pocztówki PRL: Pozdrowienia z Nowego Sącza (odc. 3)]

8.VI.72 r. Św. Medard spisuje się na medal, więc p. Kierowniczka zaproponowała mnie i Stasi przejażdżkę do N Sącza swoją Syrenką. Stasię zostawiłyśmy w St Sączu u p. Kowalczykowej, ja rozkoszuję się panoramą rzeki i okolic z tarasu lokalu I kat. p. n. „Panorama”. Zwiedziłam odbudowujący się kościół, kupiłam chałwę, podziwiam czystość ulic Nowego Sącza i pozdrawiam Was serdecznie – L. (adresat: WPan Mgr. Wł. P., Kraków, Siemiradzkiego)

To jest jedno z kin mojego miasta. Jest komfortowe, szeroko-ekranowe, czyli panoramiczne. To kino znajduje się niedaleko mojego domu przy ulicy Długosza. Dla Irka

Moc gorących pozdrowień z Nowego Sącza przesyła nieznośna Kryśka. PS. Ewa mam jechać z pracy na operetkę w sobotę to prawdopodobnie wpadnę do Ciebie (adresat: Kol. Ewa B., Kraków, ul. Francesco Nullo)