Ustawiony w 1987 roku przed nowosądeckim dworcem PKP parowóz TKt48-177 jest w coraz gorszym stanie wizualnym. Pamiątka po minionej epoce kolejowej historii od wielu lat nie była konserwowana czy choćby tylko odmalowana. Ale nie wiadomo, kto miałby to właściwie zrobić, bowiem nikt nie przyznaje się do posiadania tej lokomotywy w swoim inwentarzu. Poseł Patryk Wicher (PiS) postanowił to ustalić kierując pytania do Ministra Infrastruktury.
Patryk Wicher (który swoją drogą swoje biuro poselskie ma zaledwie kilkanaście metrów od parowozu) zwraca uwagę, że zbudowana niemal 70 lat temu maszyna „symbolizuje i przypomina kolejowe tradycje miasta oraz buduje przywiązanie Sądeczan do historii”.
– Niestety, z uwagi na nieznany stan prawny i przez to brak gospodarza obiektu, popadł on w ostatnich latach w bardzo zły stan estetyczny i techniczny, który prowadzić może do zagrożenia bezpieczeństwa oraz zatraca swój charakter. Ponadto, zamiast być pozytywnym symbolem, staje się przykładem braku dbałości o dziedzictwo oraz mienie publiczne. Z uwagi na wartość historyczną oraz potencjał rewitalizacyjny tego obiektu, zasadne, a wręcz konieczne wydaje się podjęcie pilnych starań o jego renowację i ponowne włączenie w lokalny krajobraz kulturowy. Kluczową przeszkodą pozostaje jednak niejasny stan prawny samej lokomotywy – brak jest informacji, do której ze spółek kolejowych (lub innego podmiotu) należy ten pojazd – zwraca uwagę poseł Wicher w piśmie do Ministra Infrastruktury.
Parlamentarzysta oczekuje, że minister pomoże ustalić właściciela lokomotywy (być może to jedna ze spółek Grupy PKP). Wiadomo tylko, że stoi ona na części miejskiej działki. Liczy również na informację „czy i na jakich warunkach możliwe byłoby udzielenie wsparcia dla niezbędnej renowacji lokomotywy”.
Parowóz TKt48 o numerze 177 powstał w 1956 roku w Fabryce Lokomotyw im. Feliksa Dzierżyńskiego w Chrzanowie (ówczesna nazwa zakładów Fablok). Służył w parowozowniach w Bielsku Białej, Czechowicach Dziedzicach i Skarżysku Kamiennej. W 1969 roku trafił do Nowego Sącza. Tu kursował na trasach Tarnów – Krynica oraz Nowy Sącz – Chabówka. Wycofano go z eksploatacji w 1986 roku. Przed dworcem PKP stanął 4 września 1987 roku. Tę operację opisał Leszek Zakrzewski w Almanachu Sądeckim (2002, R.11, nr 4(41)):
W tym celu na trawniku przed budynkiem poczty ułożono przęsło torowe zbudowane z 26 strunobetonowych podkładów typu PS-83/K z zamocowanymi szynami typu S49. Po zdemontowaniu kozła oporowego kończącego tor nr 9 w kilometrze 88,052 połączono z nim przęsło, na którym miał stanąć parowóz z prowizorycznym torem położonym na placu dworcowym. Tor dwoma ciasnymi łukami przeprowadzono przez bramę w starym, nie istniejącym już, murze oddzielającym plac przed ekspedycją kolejową od ulicy.
Później okazało się, że jest tam zbyt ciasno i trzeba było dwa razy cofnąć przetaczany parowóz, ale pracownicy pilotujący montaż tego nietypowego pomnika w sprytny sposób, za pomocą koparki, przesunęli tor w świetle bramy, tak aby parowóz się tam zmieścił. Jako popychacza użyto lokomotywy manewrowej SM42. Całość operacji odbywała się już po zmierzchu, aby nie utrudniać ruchu w okolicy dworca.
Dopiero kilka lat po ustawieniu parowozu, zamontowano istniejącą do dziś tabliczkę: „Nowy Sącz 1876 – 1986. Dla upamiętnienia wjazdu pierwszego pociągu elektrycznego w 110-rocznicę wybudowania linii kolejowej Tarnów – Leluchów”.
Ostatni ślad dbania o wygląd lokomotywy znaleźliśmy w naszym archiwum – to zdjęcie z 2016 roku niewielkich prac konserwacyjnych. Prowadzone były w czynie społecznym, prawdopodobnie przez pracowników PKP Cargo.
(JO)




![10 lat później: zmieniło się? [16] Wracamy na Jagiellońską Jagiellońska deptak collage](https://twojsacz.pl/wp-content/uploads/2025/10/jagiellonska_deptak_10lat-100x75.jpg)
Jaki poseł, taka interwencja. Ty, Patrysiu, lepiej się nie odzywaj i zajmij się swoimi problemami. Np. tymi z nadwagą.
A poseł to nie może tego wyjaśnić w kierownictwie kolei w Nowym Sączu tylko będzie robił aferę w Warszawie tak jakby minister miał zajmować się takimi pierdołami.
Kolejny przykład walki politycznej i niepotrzebnego podjudzania ludzi.