– Od początku chciałem, żeby bryła stadionu była zamknięta, żeby wszystkie trybuny były kryte, żeby światła były najnowszej generacji i żeby padła magiczna liczba 8111 miejsc – mówił w sobotę na budowie stadionu prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel, pokazując nowe wizualizacje obiektu. Wciąż nie wiadomo, ile realizacja nowej koncepcji będzie kosztować, ale to z pewnością dodatkowe kilkanaście – kilkadziesiąt milionów złotych.
Prace przy budowie stadionu wykonuje od czerwca br. spółka Grupa Blackbird, która za 50,67 mln zł wygrała przetarg na realizację stadionu miejskiego w Nowym Sączu w trybie zaprojektuj i wybuduj. Pierwotne założenia mówiły o obiekcie dla niemal 4,9 tys osób, który ma być gotowy w połowie 2023 roku. Jednak władze miasta od kilku tygodni zapowiadały zmianę koncepcji i w sobotę pokazano kilka wizualizacji obiektu, który ma mieć pojemność 8,1 tys. miejsc.
W sobotniej prezentacji na budowanym stadionie wzięli udział zaproszeni przez władze goście. Oprócz prezydenta krótko przemawiał Jan Kos prezes spółki Grupa Blackbird – wykonawcy inwestycji – oraz zaproszony do Nowego Sącza prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza. – Cieszy mnie jako prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej to, że taki piękny obiekt powstanie w tym miejscu i życzę Sandecji jak najszybszego powrotu do Ekstraklasy – kurtuazyjnie stwierdził Kulesza.
Prezydent Handzel dziękował wszystkim, „którzy wierzyli od samego początku”. – Wkrótce będą tu tak szybkie ruchy wykonane, że nie którym oko zbieleje. I dalej będzie swędział ten otwór który, mam nadzieję, swędzi ich dzisiaj. Sandecja jest jak jedna pięść i taka będzie zawsze – mówił prezydent, nie podając jednak żadnych szczegółów.
Ludomir Handzel zapowiedział jedynie, że powołał „specjalny zespół który od poniedziałku będzie przygotowywał całą procedurę tak, żebyśmy doszli do tych marzeń, żeby tutaj taki obiekt, z 8111 krzesełek, powstał”.
Nieoficjalnie wiadomo, że władze miasta wciąż pracują nad rozwiązaniem kwestii formalnego zwiększenia zakresu prac z pierwszego przetargu. W grę wchodzi dozwolone prawem zwiększenie aneksem wynagrodzenia obecnego wykonawcy oraz rozpisanie przetargu na dodatkowe prace. Nasze źródła mówią, że realizacja nowej koncepcji może kosztować nawet 75 mln zł zamiast obecnych 50,7 mln zł.
Budowa finansowana jest w całości z kredytu zaciągniętego przez Miasto poprzez swoją spółkę Nowosądecka Infrastruktura Komunalna. Powołano ją na początku 2020 roku do budowy nowego stadionu miejskiego, parkingu oraz zapowiadanej przez obecną ekipę budowy nowej siedziby dla urzędu miasta oraz późniejszego zarządzaniem tymi obiektami. Niemal pewne jest, że w przypadku wyłożenia znacznie wyższych kwot na budowę stadionu przy ul. Kilińskiego, środków nie starczy już na realizację nowego ratusza.
(JO)
