
Kampania społeczna „Przeciw Sądeckim Defektom” ma charakter obywatelski. Nie można zatem w tej akcji pominąć sprawy sądeckiego Budżetu Obywatelskiego.
Budżet obywatelski jest w Nowym Sączu realizowany od wielu lat, od 2016 roku. Trzeba zadać jednak pytanie: czy on jednak nie popada w kryzys? I to właśnie ze względu na defekty, które są niestety widoczne gołym okiem.
W ostatnim roku poddano zasady budżetu korektom. Prowadzono liczne debaty, w które angażowała się również społeczna opinia. Korekty nie były wystarczające.
W tegorocznym BO przeważają „projekty” biesiadno-wycieczkowe, a także infrastrukturalne, które mogłyby być realizowane przez gminę w ramach innych wydatków gminy niż BO. Z roku na rok jest coraz mniejsza liczba projektów, coraz mniejsza liczba uczestniczących obywateli. Zwiększa się tymczasem uczestnictwo radnych miejskich, którzy najczęściej promują niestety niekonstruktywne obywatelsko imprezy biesiadne i wycieczkowe. To generuje partykularyzmy.
O sądeckim Budżecie Obywatelskim pisano już wiele, od kilku lat. Nie trzeba powtarzać argumentów. Spróbujemy spojrzeć na sądecki Budżet Obywatelski od strony podstaw budowania społeczeństwa obywatelskiego.
Teza wyjściowa jest taka: Sądecki Budżet Obywatelski zatraca cechy obywatelskości.
Ale zacznijmy od fundamentów. Trzeba zatem zdefiniować: czym jest obywatelskość, czym jest społeczeństwo obywatelskie? Można podać taką definicję:
Społeczeństwo obywatelskie to zbiorowość obywateli, którzy aktywnie uczestniczą w życiu publicznym, współtworząc i dbając o dobro wspólne poza strukturami państwa. Opiera się na zaangażowaniu obywateli w organizacje pozarządowe, stowarzyszenia, inicjatywy społeczne oraz inne formy współpracy na rzecz lokalnych społeczności. Społeczeństwo obywatelskie jest kluczowym elementem demokracji, ponieważ pozwala obywatelom wpływać na decyzje publiczne i bronić swoich praw, realizować inicjatywy własne.
Budowanie społeczeństwa obywatelskiego na poziomie gminnym powinno opierać się na tworzeniu przestrzeni do aktywnego uczestnictwa obywateli w podejmowaniu decyzji, promowaniu współpracy i angażowaniu ludzi w rozwiązywanie problemów lokalnych, w wymiarze miasta, osiedla, a nawet ulicy, bloku. W ten sposób obywatele stają się współtwórcami swojej lokalnej społeczności, a nie jedynie biernymi obserwatorami. Istotna jest także – partycypacja obywatelska. Jest potrzeba zwiększania uczestnictwa obywateli w lokalne sprawy publiczne.
Należy dostrzec rzecz oczywistą, że wszyscy jesteśmy zarówno obywatelami, jak i klientami. Wchodząc do sklepu czy restauracji stajemy się klientami. Ale decydując o przedsięwzięciach BO jesteśmy jednak obywatelami, którzy decydują o dobru publicznym. To trzeba rozróżniać: dobro publiczne od komercyjnych usług i produktów oferowanych przez rynek.
Trzeba zatem do zasad sądeckiego BO wprowadzić regulację, która wyklucza projekty mające cechy komercyjne, a utrzymać takie , które posiadają cechy – obywatelskie. To wykluczenie powinno eliminować projekty, które istnieją na rynku w postaci komercyjnych usług i są przedmiotem działalności gospodarczej, czyli biznesu. Na wycieczki można jeździć z biurem podroży. Biesiady organizuje biznes gastronomiczny i eventowy. Ćwiczenia na siłowni i trenowanie sztuk walki także można zakupić na rynku.
Typologia spraw obywatelskich jest bogata. Tutaj mieszczą się różne inicjatywy.
Zacznijmy od istotnych konsultacji społecznych. To regularne spotkania i dyskusje z mieszkańcami na temat planów rozwoju gminy, inwestycji czy zmian w przestrzeni publicznej, osiedla, ulicy, bloku. To jednak nie powinny być spotkania, gdzie sednem jest: impreza, biesiada, wycieczka. Owszem, w ramach spotkania można napić się herbaty i zjeść ciasto. W ramach takich spotkań mogą być dyskutowane przedsięwzięcia w ramach BO.
Można także podyktować fundamentalne zasady obywatelskości. To z tych zasad powinny wynikać projekty sądeckiego BO.
- Zaangażowanie w życie społeczności – Aktywny udział obywateli w sprawach gminy, uczestniczenie w zebraniach, konsultacjach oraz podejmowanie działań na rzecz społeczności.
- Odpowiedzialność za wspólne dobro – Dbanie o publiczne przestrzenie, infrastrukturę oraz zasoby wspólne, takie jak parki, place czy ścieżki rowerowe. itp.
- Szacunek dla prawa – Przestrzeganie przepisów i norm społecznych, które służą utrzymaniu porządku i współżycia społecznego.
- Solidarność społeczna – Pomaganie słabszym i potrzebującym, wspieranie inicjatyw, które mają na celu integrację społeczną.
- Ochrona środowiska – Dbanie o czystość otoczenia, segregacja odpadów, oszczędzanie energii oraz promowanie ekologicznych rozwiązań.
- Troska o przyszłe pokolenia – Działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, które zapewnią dobre warunki życia przyszłym mieszkańcom gminy.
- Dialog i współpraca – Prowadzenie otwartego dialogu z innymi mieszkańcami oraz władzami samorządowymi, szukanie wspólnych rozwiązań.
- Tolerancja i szacunek dla różnorodności – Wspieranie różnorodności kulturowej, religijnej i społecznej w społeczności lokalnej.
- Uczciwość i przejrzystość – Postępowanie w sposób transparentny, dbanie o uczciwe relacje między obywatelami a instytucjami publicznymi.
- Edukacja obywatelska – Podejmowanie działań na rzecz podnoszenia świadomości obywatelskiej, zachęcanie do aktywnego udziału w demokracji lokalnej.
Projekty BO mogą dotyczyć: 1. Opieki społecznej. 2. Zarządzania infrastrukturą. 3. Polityki mieszkaniowej. 4. Bezpieczeństwa publicznego. 5. Ochrony środowiska. 6. Promocji kultury i sportu. 7. Wsparcia edukacji. 8. Wolontariat na rzecz seniorów. 9. Współpraca z lokalnymi przedsiębiorcami. 10. Ochrona dziedzictwa lokalnego. 11. Promowanie wolontariatu. 12. Wspieranie lokalnych liderów społecznych. 12. Transparentność działań gminy.
Dobrze byłoby, aby przedsięwzięcia BO zawierały jakiś element – innowacji społecznej. Co to takiego jest?
Innowacja społeczna to nowatorskie podejście do rozwiązywania problemów społecznych, które przynosi pozytywne zmiany w życiu ludzi i funkcjonowaniu społeczności. Mogą to być działania, które angażują obywateli, promują nowe technologie lub zmieniają sposób, w jaki dostarczane są usługi publiczne.
Trzeba przemyśleć, czy nie powinniśmy w Nowym Sączu zerwać z paradygmatem – głosowania. Po pierwsze, coraz mniej obywateli głosuje. Po drugie, czy można głosować nad jednym projektem w danym osiedlu?
Kolejna sprawa, to czy potrzebny jest podział na projekty osiedlowe i ogólnomiejskie? Te ogólnomiejskie wprost zatracają istotę obywatelskości, a nawet stają się instrumentem budżetowym gminy. Czemu służy podział osiedlowy? Iluzorycznej sprawiedliwości podziału? Doszło do widocznej dewaluacji tych dwóch założeń.
Głosowanie nad projektami osiedlowymi skopiowaliśmy z innych miast. A może należy wymyślić nasz własny – sądecki przepis na BO?
Takie podejście powinno powrócić do fundamentów tworzenia się współpracy pomiędzy ludźmi dla określenia przedsięwzięć służących dobru wspólnemu.
Zamiast projektów osiedlowych i głosowania należy uruchomić oddolną inicjatywę obywateli. Jak to zrobić?
Oto przykład nowych zasad sądeckiego Budżetu Obywatelskiego:
- Pięciu obywateli Nowego Sącza będzie mogło zgłosić jedną inicjatywę.
- Inicjatywy mogą mieć charakter miękki bądź infrastrukturalny i dotyczyć Nowego Sącza i na jego terenie zostać realizowany.
- Wykluczone będą inicjatywy posiadające kontekst komercyjny, a także biesiadno-wycieczkowy. Podane zostaną pożądane zakresy i typy inicjatyw obywatelskich.
- Inicjatywy powinny zawierać jakiś komponent innowacji społecznej.
- Inicjatywy miękkie nie mogą przekroczyć budżetu 10 tysięcy złotych.
- Inicjatywy infrastrukturalne nie mogą przekroczyć budżetu 30 tysięcy złotych.
- Formatki dla projektów powinny być proste, a punktacja czytelna.
- Projekty będą realizowane przez podmioty, które nie wchodzą w skład grupy inicjatywne – 5 osób zgłaszających projekt.
- Prowadzenie i rozliczanie projektów powinno być oparte (za niewielką opłatą, np. 5% budżetu) o sądeckie organizacje pozarządowe, które spełnia wymogi postawione przez służby gminne.
- Projekty będą zatwierdzane przez służby miejskie, a potem rozliczane z podmiotami prowadzącymi.
Posiadając 4 miliony złotych można zrealizować 200-300 projektów rocznie, zakładając, że część będzie miękkich a część infrastrukturalnych.
Takie podejście mogłoby uruchomić prawdziwą lawinę projektów obywatelskich o charakterze oddolnym. Obywatele Nowego Sącza na powrót uwierzyliby, że sądecki Budżet Obywatelski należy naprawdę do obywateli.