PKP Polskie Linie Kolejowe SA ogłosiły przetarg na przygotowanie dokumentacji projektowej wraz z pełnieniem nadzoru autorskiego w ramach przedsięwzięcia pn. „Modernizacja istniejącej linii kolejowej nr 104 Chabówka – Nowy Sącz”. Poszukiwany jest również wykonawca opracowania dokumentacji projektowej dla budowy nowej linii łączącej Podłęże z Tymbarkiem i Mszaną Dolną. Oba kontrakty szacowane są na ponad 306 mln zł netto.
– Zgodnie z zapowiedziami rządu budowa linii kolejowej Podłęże – Piekiełko wkracza w fazę realizacji. PKP PLK ogłosiły przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej koniecznej do budowy linii, dzięki której podróż z Krakowa na południe będzie łatwiejsza i znacząco się skróci – powiedział minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
PKP PLK czekają na oferty do 9 stycznia. Kryterium wyboru ofert dotyczących obydwu kontraktów to cena (40 %), doświadczenie personelu wykonawcy (30 %), metodologia (25 %) oraz skrócenie terminu wykonania zamówienia (5 %). Maksymalny okres realizacji zamówienia określany jest na 930 dni.
Budowa linii „Podłęże – Piekiełko” została podzielona na trzy etapy. Pierwszy dotyczy opracowania projektu i wykupu niezbędnych gruntów pod nowe tory. Pozostałe dwa skupią się na modernizacji istniejącej linii kolejowej nr 104 pomiędzy Chabówką a Nowym Sączem oraz budowie nowej trasy.
Jak informuje Ministerstwo Infrastruktury i Bidownictwa w najnowszym komunikacie, linia „Podłęże – Piekiełko” to jedno z największych przedsięwzięć PKP Polskich Linii Kolejowych SA. Nowa trasa będzie wymagała między innymi budowy i przebudowy ponad 60 mostów, prawie 240 przepustów, 16 wiaduktów. Planowana jest m.in. modernizacja stacji Rabka Zaryte, Mszana Dolna, Tymbark, Limanowa, Marcinkowice, peronów na 9 przystankach osobowych – Rabka Zdrój, Raba Niżna, Mszana Dolna Marki, Kasina Wielka, Skrzydlna, Dobra k/Limanowej, Nowy Sącz Chełmiec, Nowy Sącz Miasto. Wybudowana zostanie ponad kilometrowej długości estakada nad rzeką Łososina i drogą wojewódzką nr 965 w Limanowej oraz 2 tunele o łącznej długości 5,76 km.
Według MiB, „nowa linia zapewni sprawniejszą komunikację w Małopolsce, lepszy i szybszy dojazd koleją w regiony turystyczne (Tatry, Beskidy, Gorce) oraz podniesie atrakcyjność przemysłowo-gospodarczą Sądecczyzny, Limanowszczyzny i Podhala”.
Jak zapowiada Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, zadanie pn. „Budowa nowej linii kolejowej Podłęże – Szczyrzyc – Tymbark / Mszana Dolna oraz modernizacja istniejącej linii kolejowej nr 104 Chabówka – Nowy Sącz – Etap I: prace przygotowawcze” będzie realizowane między 2017 a 2021 rokiem.
Etap II i III będą realizowane odpowiednio w latach 2020-23 i 2020-26. Wartość inwestycji Podłęże – Piekiełko wraz z modernizacją linii Chabówka – Nowy Sącz szacuje się na ponad 7 miliardów złotych.
Jak do tej pory prace przygotowawcze (I etap) oraz budowa nowej linii Podłęże – Piekiełko (II etap) znalazły się na liście podstawowej znowelizowanego Krajowego Programu Kolejowego do 2023 roku ale z zagwarantowanym finansowaniem około 1 mld zł i z brakującymi około 2 mld zł, które mają być pokryte dzięki „przesuwaniu oszczędności”. III etap inwestycji (o szacowanej wartości 3,8 mld zł), wciąż znajduje się na liście rezerwowej KPK.
(JO)
I jeszcze pare słów na temat elit i przyszłości regionu: ta inwestycja, podobnie jak „sadeczanka” jest nasza ostatnia szansa. Niestety, poziom umysłowy wciąż się obniża, młodzież o aspiracjach wyższych niż siedzenie na kanapie z piwem w ręku cały czas ucieka z regionu. Jak zatem wykształcić i co najważniejsze zatrzymać młoda inteligencje i fachowców? Bez inwestycji z zewnątrz się nie obejdzie, bo miejscowych milionerów miałem już nieprzyjemność poznać!
Trzymam kciuki za powodzenie tej inwestycji i przy okazji wyrażam zdziwienie, że różnej maści samorządy (może poza dobrzańskim) są mało aktywne w propagowaniu i logowaniu na jej.rzecz. Coś, co może radykalnie podnieść poziom życia setek tysięcy mieszkańców Beskidu Wyspowego, Sadeckiego nie zwraca uwagi miejscowych decydentów, co dowodzi, że są oderwani od rzeczywistości i zajęci drobnymi geszeftami. Myślenie na poważniejsze tematy jest im obce. Nie mają charyzmy i cywilnej odwagi. Najwięcej dla projektu zrobili różni zapaleńcy, członkowie stowarzyszeń, niezależni internauci i myślący o przyszłości kraju.
Bo „miejscowi decydenci” nie wyczuwają tu możliwości napchania swoich kieszeni gdyż inwestycja będzie rozliczana centralnie…
Otóż to! Kabzy napchać zbytnio się nie da, wiec trzeba pierdolic temat! Oto mentalność miejscowej „elyty”! Nawet za wyklinanej komuny było lepiej.