
W Sądeckiej Małej Galerii odbyła się promocja tomiku Andrzeja Górszczyka „Sądeckie liryki i żarciki”. To kolejne wydawnictwo poety, tekściarza, prześmiewcy i kabareciarza rodem z Nowego Sącza.
Miejsce prezentacji wydawnictwa nie było przypadkowe. Tak jak sądecka jest Mała Galeria, tak sądeckie są wiersze, liryki i moskaliki Andrzeja Górszczyka. Miejsca w swoim tomiku główny autor użyczył jeszcze Ryszardowi Fudali i profesorowi Andrzejowi Szarkowi, który słowo ubarwił swoimi, w szarkowym stylu, rysunkami.
Wydawcą tomiku jest Urząd Miasta Nowego Sącza.
Otwiera go klasyczny już wiersz – piosenka Andrzeja Górszczyka – „Wróć do Sącza”. Nie brakło jej na promocyjnym wieczorze, a wykonała go Ewa Górszczyk – przy akompaniamencie autora, z chórkiem licznie zgromadzonej publiczności.
Wieczór poprowadził Wojciech Górszczyk – bratanek autora tomiku. Multimedialną prezentacją widzowie popłynęli zakolami Wisły, którą Andrzej Górszczyk nie tak dawno przepłynął do Gdańska, szukając mocnych wrażeń i inspiracji do swoich limeryków i moskalików odwołujących się do frywolnego wierszowania Wisławy Szymborskiej.
Tomik rekomendował również wiceprezydent Jerzy Gwiżdż, autor wstępu i – jak sam przyznaje – po trosze inspirator powstania i wydania tego zbioru.
We wstępniaku napisał m.in., że ten zbiór plasuje Nowy Sącz w ścisłym gronie niewielu polskich miast, które mogą się pochwalić poetyckim potraktowaniem samego grodu, a także wielu jego mieszkańców.
Jerzy Gwiżdż podkreślił, iż dobrze stało, że autorzy tomiku wzięli sobie do serca przesłanie fraszki: „Nie chcesz mieć problemów?/To zbyt dużo nie mów”, albo „nie rysuj” – co odnosi się do profesora Andrzeja Szarka. Dzięki tomikowi całkiem spore grono mieszkańców Nowego Sącza przeszło do historii, również literatury. Są wśród nich nasi, sądeccy: posłowie, lekarze, biznesmeni i dziennikarze.