Od kilku lat w centralnych ligach piłki nożnej w Polsce funkcjonuje klasyfikacja Pro Junior System, która nagradza kluby za wystawianie do gry młodych zawodników. W tym sezonie na zapleczu Ekstraklasy faworytem do wygrania rankingu jest klub z Nowego Sącza.
Piłkarskie drużyny przed startem sezonu zawsze stawiają sobie jakiś cel minimum. Plan to jednak jedno, a życie drugie. Często w trakcie rozgrywek następuje korekta planów. W sporcie jest to niemal codziennością, bo wiele czynników składa się na końcowy wynik.
Spokój korzystny dla młodzieży
Sandecja po spadku z Ekstraklasy musiała zweryfikować swoje plany, marzenia i mierzyć siły na zamiary. Z tego powodu nikt w małopolskim klubie nie stawia wygórowanych żądań. Spokojne miejsce w środku z perspektywami na górną część ligowej tabeli – takie były zamierzenia, które w sezonie 2019/20 udaje się realizować. Okazuje się, że Sandecja może jeszcze na tym… zarobić. Podstawowy celem na drugą część sezonu jest spokojne utrzymanie. Na chwilę obecną Sandecja ma kilka punktów przewagi nad strefą spadkową i niemal tyle samo straty do miejsc premiowanych grą w fazie play off. Jeżeli wiosną nie nastąpi regres formy, zespół z Nowego Sącza szybko powinien zapewnić sobie spokój. Wtedy drużyna będzie mogła skupić się na walce o wygranie klasyfikacji Pro Junior System.
Nagrody za grę młodzieżowców
O co chodzi z Pro Junior System? 30 marca 2016 roku Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o wdrożeniu w życie programu wspierającego grę młodych piłkarzy. Każdy klub w centralnej lidze otrzymuje punkty za samą grę i minuty spędzone na boisku przez młodych zawodników. Na tej podstawie powstają rankingi, a czołowe drużyny na koniec sezonu otrzymają bonifikaty finansowe. Kwoty zasadniczo różnią się w zależności od ligi i od zajętych miejsc. W I lidze są to sumy od 200 tysięcy złotych za siódme miejsce do 1,6 miliona złotych dla zwycięzcy tegorocznej edycji PJS.
Czterech punktuje aż miło
Po 20 kolejkach I ligi, które zostały rozegrane jesienią, na czele w klasyfikacji Pro Junior System plasuje się właśnie Sandecja. Klub z Nowego Sącza o ponad 300 punktów wyprzedza drugi zespół w klasyfikacji – Wigry Suwałki. To pomiędzy tymi drużynami rozstrzygnie się rywalizacja o zwycięstwo w PJS. Sandecji bardzo zależy na sukcesie w tym aspekcie, bo w poprzednim sezonie na zapleczu Ekstraklasy, klub nie zarobił ani złotówki. Drużyna z Nowego Sącza zajęła bowiem ósme miejsce, a nagrody przyznawane są od siódmego. Do finansowego bonusu Sandecji zabrakło jedynie… 39 punktów! Teraz będzie znacznie lepiej, a na sukces klubu jesienią pracowało czterech piłkarzy. Co ciekawe w poprzednim sezonie punkty „zbierało” dla Sandecji aż ośmiu piłkarzy. Jak się okazuje, więcej nie znaczy lepiej. Ten sezon może przynieść zdecydowanie więcej korzyści dla klubu z Nowego Sącza.
Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS (Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.
(materiał promocyjny)
Reklama
