Władze miasta wydadzą prawie 200 tysięcy na postawienie czterech siłowni na wolnym powietrzu. Umowa ze zwycięzcą przetargu jest tak skonstruowana, że oddanie inwestycji ma nastąpić kilka dni przez zaplanowanymi na 16 listopada wyborami samorządowymi. Jeśli pogoda będzie sprzyjać, być może jeszcze w tym roku ktoś z urządzeń skorzysta.
Właśnie rozstrzygnięto przetarg na „zewnętrzne urządzenia fitness – siłownia na wolnym powietrzu”. Jedynym kryterium wygranej była cena. Zwyciężyła firma z Nawojowej która zaoferowała prawie 193 000 zł brutto. Najdroższa oferta sięgała niemal 204 000 zł. Odrzucono najtańszą ofertę z ceną 112 000 zł.
Wygrana firma ma zaprojektować i wyposażyć cztery place z urządzeniami: na terenie Szkoły Podstawowej nr 18 przy ul. Broniewskiego, przy OSP w Biegonicach, na terenie Lasku Szwerteńskiego przy ul. Nadbrzeżnej oraz przy ulicy Batorego. W ostatniej chwili zrezygnowano z zapowiadanej jeszcze kilka tygodni temu przez prezydenta piątej lokalizacji (między ruinami zamku a restauracją Panorama). W specyfikacji istotnych warunków zamówienia przetargu zdążono wykreślić to miejsce, choć akapit wcześniej jest mowa o „pięciu wskazanych lokalizacjach”.
W każdym razie w każdej z czterech lokalizacji ma się znaleźć po sześć urządzeń, m.in. „wioślarz”, „orbitrek”, „jeździec” oraz „drążek uniwersalny”. Zwycięzca przetargu ma także m.in. ustawić tablice informacyjne z regulaminem korzystania, uzyskać niezbędne atesty oraz zapewnić przegląd urządzeń.
Umowa z wykonawcą prawdopodobnie została już podpisana lub stanie się to w najbliższych dniach. Od tego momentu wykonawca ma łącznie najwyżej 70 dni na przygotowanie i realizację zamówienia. Jeżeli oczywiście nie będzie żadnych nieprzewidzianych zdarzeń otwarcia wszystkich siłowni pod chmurką należy się spodziewać między 10 a 14 listopada.
(JO)
W starożytnym Rzymie dostawali chleb i igrzyska. Nasza władza chleb ma dla siebie, a igrzyska będziemy robić sami, na siłowniach.