
Podobno przychodzi co roku do najgrzeczniejszych Sądeczan. Niegdyś był bardzo popularnym świętym w mieście. Istniało co najmniej kilka miejsc związanych z tym niezwykłym biskupem. Dziś nie ma ani jednego.
Kaplica św. Mikołaja w Kolegiacie – została utworzona tuż po powstaniu Kolegiaty w farze. Fundował ją Paweł Murarz, znany obywatel miasta, dobrodziej sądeckiej parafii. To on zapisał rajcom miejskim wieś Żeleźnikową. Jednocześnie zobowiązał władze sądeckie do płacenia co roku z dochodów od tych wsi kaznodziei niemieckiemu, który obsługiwał kaplicę. Tę ważną fundację zatwierdziła królowa Zofia w 1453 r.
Kaplica św. Mikołaja znajdowała się obok kaplicy św. Jana Jałmużnika, jak zapisał Jan Sygański była nieco wprawdzie ciaśniejsza, lecz cała murowana z wybielonem sklepieniem i ścianami. Podłoga była wyłożona wypalaną cegłą. Wchodziło się do niej przez bramę – kratę pomalowaną na czerwono. Znajdował się w niej mały ołtarz kamienny z jednym stopniem, który poświęcił kardynał Jerzy Radziwiłł – biskup krakowski – w czasie wizyty w Sączu w 1597 r. W centralnym miejscu umieszczono płaskorzeźbę patrona, która odwoływała się także do jego cudownej działalności. Nad wszystkim znajdowało się przedstawienie Męki Pańskiej. Sygański zapisał także: W tej kaplicy jest skrzynka z dwiema szafami, także 4 krzesła dla niewiast zielono pomalowane. W kaplicy, niejako po drugiej stronie, znajdował się sporych rozmiarów obraz dobrego pędzla. Przedstawiał Mękę Pańską, powstał na drewnianej tablicy, niestety nie wiemy kiedy.
W kaplicy znalazło się tam także epitafium Mikołaja Pełki, który zmarł w 1597 r. Był radnym sądeckim, zasłużonym obywatelem. Murowany sarkofag Pełki znajdował się pod wspomnianym ołtarzem. Musiał robić wrażenie, skoro był ozdobiony w wyzłocone kwiaty. W kaplicy były także dwa wąskie, ale długie okna, zaś trzecie – okrągłe – było za ołtarzem.
Cerkiew św. Mikołaja – Projekt świątyni sporządził Zenon Remi. Cerkiew powstała dla rosnącej w siłę ludności rusińskiej w Nowym Sączu. 110 lat temu, w 1911 r. zakończono budowę. Obiekt ulokowano przy ul. Kunegundy, na jej początku. Obok wzniesiono bursę im. Tarasa Szewczenki. Świątynia musiała być dostosowana do działki, a więc szczupła i długa. Wieńczyła ją charakterystyczna kopuła. W 1936 r. stała się cerkwią parafialną, bowiem wcześniej podlegała okolicznym łemkowskim parafiom.
Wnętrze budynku opisał Stanisław Stanuch: W cerkwi było znacznie ciekawiej niż w kościołach katolickich. Wchodząc tam z dziadkiem podziwiałem kolorowe ikony, przysłuchiwałem się mowie niby podobnej, ale różnej od naszej i zachwycałem się pięknymi śpiewami. Chociaż powstała na początku XX wieku miała piękny ikonostas polichromię. Na chórze wspaniale śpiewali „na głosy” mężczyźni, wydawano komunię pod dwiema postaciami. Wydawało mi się, że zgromadzeni tam modlili się głębiej i bardziej żarliwie, niż w naszym kolejowym kościele. W czasie działań wojennych w cerkiew uderzyła bomba. 19 stycznia 1945 r. świątynia zaczęła się palić. Zniszczona cerkiew została rozebrana po wojnie.
Kościół św. Mikołaja w Nowym Sączu – świątynia istniała już w 1409 r. Ulokowano ją przy głównej drodze wiodącej z miasta na południe – na Węgry. Od początku była to kaplica murowana, pod koniec XVI w. były w niej aż trzy ołtarze. Obsługiwali ją norbertanie, którzy później przenieśli się do nowofundowanego opactwa w centrum miasta. Przy świątyni działało bractwo żebracze oraz szpital. Przed zaborami kościół św. Mikołaja często padał ofiarą pożarów. Był dwukrotnie odbudowywany – w latach 20. i 40. XVIII w.
W latach 80. tegoż wieku zburzono starą świątynię, po czym z fundacji Dionizego i Józefy Wójcikowskich w 1814 r. została wzniesiona nowa kaplica. Rozbudowano ją w 1844 r. W 1900 r. odbyła się konserwacja świątyni, przy wsparciu Rady Miasta i infułata Alojzego Góralika. W XIX wieku za nią rozciągał się cmentarz, przez co bardziej dostrzegano to miejsce, być może dzięki temu też świątynia przetrwała. Pochowano w niej wybitnych Sądeczan, m.in. Wójcikowskich czy ks. Bartłomieja Janczego. W 1919 r. ponownie gruntownie odnowiono kościółek. Sytuacja się powtórzyła w latach 20. XX w. Od 1955 r., kaplica nosi nazwę p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny.
Warto zaznaczyć, że poza Nowym Sączem znajdował się kościół św. Mikołaja w Tęgoborzy. Powstał w 1753 r. na miejscu starszego. Kiedy zalano Jezioro Rożnowskie świątynia była podtapiana, dlatego rozebrano ją i przeniesiono do Tabaszowej. W Tęgoborzy powstał nowy kościół, a w Tabaszowej kościół św. Mikołaja istnieje do dziś. W głównym ołtarzu znajduje się obraz św. Mikołaja z 1892 r. W czasie odpustu 6 grudnia okoliczna ludność przynosiła do kościoła zwierzęta – najbardziej popularne były koguty, choć bywały i większe. Ludzie obchodzili ołtarz dookoła ze zwierzętami, co miało przynieść pomyślność w gospodarce. Większość ze zwierząt po obejściu ołtarza lądowała w worku kościelnego, a następnie na stole plebańskim.
Po Łemkowszczyźnie rozsianych jest wiele kapliczek poświęconych św. Mikołajowi. Należał do najpopularniejszych świętych wschodnich obrządków chrześcijaństwa.
Łukasz Połomski