Strona główna Wiadomości

Śmieci z Nowego Sącza pojadą prawdopodobnie do Gorlic i Nowego Targu. Będzie drożej niż zakładano

Reklama
Zagospodarowanie odpadów - śmieciarka spółki Nova na nowosądeckim Rynku
Śmieciarka spółki Nova na nowosądeckim Rynku. Fot. TK/Twój Sącz

Zajmująca się odbiorem i zagospodarowaniem odpadów komunalna spółka Nova musi zamknąć swoje wysypisko przy ul. Tarnowskiej aby wybudować wymagane przepisami hermetyczne hale do sortowania. W tym czasie codziennie będzie wywozić odpady poza miasto. Spółka właśnie otworzyła oferty w przetargach na zagospodarowanie odpadów odbieranych od mieszkańców Nowego Sącza. Jest drożej o kilka milionów niż pierwotnie zakładano i do systemu trzeba będzie skądś w przyszłym roku dołożyć.

Spółka za odbieranie odpadów otrzyma od Miasta 13,3 mln zł. Na zagospodarowanie odpadów zmieszanych, szkła, papieru czy plastiku przeznaczono z kolei z budżetu miasta 21,3 mln zł. Zwykle odpady i surowce wtórne trafiają do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Sączu, ale wkrótce będzie zamknięty, być może nawet na rok.

Powodem są wchodzące w życie w styczniu przepisy nakazujące hermetyzację procesu zagospodarowania odpadów. Nova powinna to robić w halach, które pierwotnie miała zbudować do końca br.. Z powodu prowadzonego przewlekle postępowania przetargowego (od grudnia zeszłego roku) dopiero w listopadzie podpisano umowę z wykonawcą hal. Dlatego Nova musi znaleźć miejsca, gdzie wywiezie odbierane od mieszkańców miasta odpady.

Reklama

Na każdą z frakcji odpadów ogłaszano osobny przetarg. Do każdego z nich złożono tylko po jednej ofercie z różnych firm. Najpoważniejsze obciążenie finansowe to odpady zmieszane, których szacunkowo będzie 20 tys. ton. Tutaj zgłosiło się konsorcjum firmy Empol z Tylmanowej i FCC Podhale z Nowego Targu. Oferta wynosi 18,53 mln zł brutto (Nova zamierza przeznaczyć na ten cel 18,14 mln zł). Konsorcjum jako punkty odbioru odpadów wskazuje dwie instalacje – w Gorlicach (niemal 50 km od Nowego Sącza) oraz w Nowym Targu (77 km od siedziby spółki Nova).

Jeśli ta oferta zostanie wybrana – a jest duże prawdopodobieństwo choćby z powodu braku czasu na kolejne postępowanie – to właśnie do Gorlic i Nowego Targu będą praktycznie codziennie kursować auta nowosądeckiej nowosądeckiej spółki. Jedynym problemem w tym momencie wydaje się złożone przez jednego z potencjalnych wykonawców odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Zarzuca w nim zastosowanie w specyfikacji warunków zamówienia „zapisów rażąco niekorzystnych dla wykonawców, naruszających przepisy powszechnie obowiązującego prawa, zasady współżycia społecznego oraz równowagę stron umowy (…)”. KIO jeszcze nie zbadała sprawy.

Z kolei odbiór odpadów biodegradowalnych oferuje za 3,16 mln zł działająca niemal po sąsiedzku w stosunku do wysypiska w Nowym Sączu spółka Kompostech. Tu Nova chciała przeznaczyć na realizację 2,19 mln zł.

Odbierać papier, tekturę i tworzywa sztuczne chce za 2,51 mln zł konsorcjum Miki Recykling z Krakowa z nowosądecką firmą Garden Design. Na sfinansowanie tego zamówienia Nova przeznaczyła 2,04 mln zł. 9 grudnia Nova uznała tę ofertę za najkorzystniejszą.

Natomiast w przetargu na odbiór szkła i odpadów wielkogabarytowych ofertę złożyła firma Ecopell ze Słomnik. Kwota – 1,55 mln zł (zamawiający przeznaczył na ten cel 1,28 mln zł).

Zatem sumując wszystkie oferty, zagospodarowanie nowosądeckich odpadów może w przyszłym roku kosztować nawet niemal 26 mln zł. To około 4,5 mln więcej, niż w budżecie założyło Miasto (lub 3 mln zł więcej według założeń Nova). Prawdopodobnie część z tych pieniędzy „znajdzie się” w kwotach wypłaconych spółce Nova już wcześniej. Pierwotnie zakładano, że odpady będzie trzeba wywozić poza Nowy Sącz już w tym roku. Niemniej może okazać się, że system gospodarowania odpadów w mieście będzie miał większą „dziurę”. I to mimo znaczącej podwyżki stawek za odbiór odpadów oraz dopłaty 750 tys. zł z dochodów własnych Miasta.

Przypomnijmy, że po podwyżce Od nowego roku za odbiór odpadów zapłacimy od osoby 38,50 zł miesięcznie władze spodziewają się, że do miejskiej kasy wpłynie w 2025 roku z tego tytułu ponad 34 mln zł. Jeśli zsumujemy potencjalne koszty odbioru z nierozstrzygniętych jeszcze przetargów (25,7 mln zł) oraz 13,3 mln zł płacone spółce Nova za sam odbiór, otrzymamy kwotę 39 mln zł. Zatem trzeba będzie znaleźć te kilka milionów różnicy w budżecie Miasta (z innych dochodów) lub w przyszłości zafundować kolejną podwyżkę mieszkańcom.

(JO)

Reklama

9 KOMENTARZE

  1. Aktualizacja: Nova zaakceptowała wszystkie oferty w przetargach na zagospodarowanie nowosądeckich odpadów w 2025 roku. Odpady zmieszane spółka będzie wozić do instalacji przetwarzania odpadów w Gorlicach oraz Nowym Targu

  2. Byli tępi zagłosowali na Tuska zaraz zaczną płakać, była spalarnia do zrobieniaw Nowym Sączu znowu tępi się odezwali , więc płaćta i sejonara.

  3. A kto jest właścicielem spółki NOVA? Chyba właściciel powinien podać sie do dymisji skoro nie potrafi nią zarządzać. Dlaczego mieszkańcy mają odpowiadać za jego niekompetencję? Pomijam już fakt, że przy stawce 28 zł mieliśmy jedne z najdrozszych opłąt za śmieci w Polsce a teraz wznosimy się na everest co najmniej. Zamiast wywalać 100 mld na kretyński stadion do którego i tak co roku trzeba będzie dopłącać to trzeba było dopłacić do wywozu śmieci. A tak jeszzce z innej beczki to trzeba po prostu lepiej zorganizować wywóz odpadów bo widzę u siebie jak codziennie przyjeżdżają śmieciarki po inne śmieci i w większośći nie bardzo mają po co bo polowa kubłow jest pusta więc spalają paliwo na darmo no ale to nie ich pieniądze tylko NASZE to ich nie obchodzi.

  4. Ta bo oszołomy nie chcieli spalarni za darmo. W Wiedniu spalarnia jest w centrum miasta i nie przeszkadza nikomu. Niema ani smrodu ani dymu.

  5. Typowa sytuacja gdy za cokolwiek bierze się urzędnik. A kiedyś było taniej, odbierali co tydzień, nie trzeba było segregować…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj