
Gdyby wybory parlamentarne odbyłyby się w minioną niedzielę, na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 38,58% wyborców, co oznacza wzrost względem lipca o 3,53 p.p. Na drugim miejscu znalazłaby się Koalicja Obywatelska z poparciem 30,51%, czyli mniejszym o 0,27 p.p. niż w poprzednim sondażu. Tym samym przewaga partii rządzącej nad główną partią opozycyjną zwiększyła się i dzieli je teraz 8,07 p.p. – wynika z najnowszego sondażu Instytutu Badań Spraw Publicznych dla StanPolityki.pl.
Na trzecim miejscu z wynikiem 11,57% znalazłaby się Konfederacja, co oznacza spadek względem lipca o 3,17 p.p. Trzecia Droga uzyskałaby 8,67% poparcia (spadek o 0,78%), a Nowa Lewica – 8,48% (spadek o 0,41 p.p.). Poniżej progu wyborczego znaleźliby się Bezpartyjni Samorządowcy – 1,99%, a inne komitety uzyskałyby 0,20% wszystkich głosów.
Przekładając poparcie dla partii na mandaty poselskie, Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 206 miejsc w sejmowych ławach, czyli do samodzielnej większości partii Jarosława Kaczyńskiego brakłoby 25 mandatów. Koalicja Obywatelska mogłaby liczyć na 146 miejsc w Sejmie, a Konfederacja na 47 mandaty. Trzecia Droga wprowadziłaby 34 posłów, a Nowa Lewica 26. Jeden mandat przypadłby jeszcze Mniejszości Niemieckiej.
– Przy takim układzie, obecna partia rządząca ma niewystarczającą ilość mandatów, aby stworzyć rząd, musiałaby wejść w koalicję z Konfederacją, aby uzyskać wymaganą większość. Wspólnie te dwa ugrupowania miałyby 253 parlamentarzystów. Połączone siły Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi oraz Nowej Lewicy dawałoby opozycji 206 mandatów – wylicza StanPolityki.pl.
Dokładnie na miesiąc przed wyborami wynik sondażu IBSP pokazuję, że dalecy jesteśmy od wskazania, kto będzie rządził po 15.10. Sam wieczór wyborczy zapowiada się niezwykle interesująco i każde 100 głosów będzie miało wielkie znaczenie. Koalicyjny komitet Trzeciej Drogi jest w naszym sondażu tuż nad progiem, a to oznacza, zupełnie inny podział mandatów, niż gdy wynik będzie delikatnie gorszy. Podobnie jest z wynikiem Konfederacji, która niebezpiecznie zbliża się do realnego progu wyborczego zapewniającego jej mandaty w każdym okręgu. Dwa punkty procentowe mniej i mandatów może być nawet o połowę mniej. Dziś scenariusz, w którym PiS samodzielnie rządzi lub brakuje mu do tego kilku mandatów, wymaga nieprzekroczenia przez Trzecią Drogę progu wyborczego (8%) i nieprzekroczenia przez Konfederację realnego progu wyborczego (około 9-10%). Wtedy ten scenariusz będzie bardziej prawdopodobny. Trudno dziś wyobrazić sobie scenariusz, w którym opozycja (KO, Lewica, 3D) zdobywa ponad 231 mandatów – ocenia Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, w której skład wchodzi IBSP.
Dane zawarte w raporcie pochodzą z badania opinii Polaków, które zostało przeprowadzone przez Instytut Badań Spraw Publicznych (Ogólnopolska Grupa Badawcza) w dniach 7-11.09.2023 r., metodą CATI. Przebadano reprezentatywną próbę N=1000 pełnoletnich mieszkańców Polski. Próba została dobrana w sposób kwotowo-losowy w oparciu o kryteria: płeć, wiek, wielkość miejscowości i województwo (dane wg GUS).